Tragiczny wypadek w parku. "Zjeżdżał z górki i uderzył w ławkę". 12-latek nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl
W tym miejscu doszło do tragicznego wypadku w Parku Szczęśliwickim
W tym miejscu doszło do tragicznego wypadku w Parku SzczęśliwickimArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
W tym miejscu doszło do tragicznego wypadku w Parku SzczęśliwickimArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

W sobotę w Parku Szczęśliwickim doszło do tragicznego w skutkach wypadku. - 12-latek zjeżdżał z górki i uderzył w ławkę. Zmarł w szpitalu - poinformowała stołeczna policja. Kiedy na miejsce dotarł nasz reporter, na jego oczach doszło do kolejnego wypadku.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Pierwszy informację o tragicznym wypadku podał lokalny portal iochota.pl. Potwierdziła nam ją stołeczna policja.

W sobotę w Parku Szczęśliwieckim doszło do tragicznego wypadku Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Długa reanimacja

- W sobotę po godzinie 16 otrzymaliśmy informację od Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ulicy Żwirki i Wigury. Szpital przekazał, że Zespół Ratownictwa Medycznego pogotowia przywiózł na Szpitalny Odział Ratunkowy nieletniego w wieku 12 lat. Chłopiec trafił tam z urazem głowy. Niestety, zmarł w szpitalu - poinformował Rafał Rutkowski z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Policjant powiedział również o przebiegu zdarzenia: - Zjeżdżał z górki w Parku Szczęśliwickim i uderzył w ławkę. Został zabrany do szpitala z rejonu ulicy Włodarzewskiej. Na miejscu zostały przeprowadzone czynności z udziałem prokuratora.

Jak poinformował Rutkowski, w momencie wypadku chłopiec znajdował się pod opieką matki. - Kobieta była trzeźwa. W tej sprawie będziemy prowadzić czynności wyjaśniające. Na razie możemy mówić o nieszczęśliwym, tragicznym w skutkach wypadku - podsumował.

Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że chłopiec zmarł, mimo godzinnej reanimacji prowadzonej zarówno w karetce, jak i w szpitalu. - Chłopiec miał rozległy uraz głowy - dodał.

Na oczach reportera tvnwarszawa.pl doszło do kolejnego wypadku w parkuArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Kolejny wypadek

Kiedy nasz reporter pojechał w niedzielę na miejsce tragicznego wypadku, był świadkiem kolejnego. - Na moich oczach inne dziecko, które też znajdowało się pod opieką rodzica, uderzyło głową w metalową latarnię znajdującą się nieopodal ławki, w którą w sobotę wjechał 12-latek. Dziewczynka była przytomna, ale w szoku - płakała i skarżyła się na ból głowy. Plastikowe sanki, na których zjeżdżała z górki, były kompletnie połamane - opisuje Węgrzynowicz. I dodaje, że na miejsce zostało wezwane pogotowie.

- Bardzo dużo dzieci zjeżdża z górki w Parku Szczęśliwickim od strony ulicy Włodarzewskiej. To wysoka, stroma górka, na której dzieci osiągają bardzo duże prędkości. U jej podnóża ustawione są metalowe ławki z drewnianymi listwami. Są także betonowe kosze na śmieci oraz metalowe latarnie, a tuż za ławkami rosną drzewa. To bardzo niebezpieczne miejsce - ocenia Artur Węgrzynowicz.

Autorka/Autor:mp/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Policjanci z Płocka zatrzymali na gorącym uczynku 19-latka, który próbował sprzedać innemu nastolatkowi marihuanę. W mieszkaniu zatrzymanego znaleziono ponad 2,5 kilograma narkotyków, w tym amfetaminę i MDMA.

Chciał sprzedać marihuanę nastolatkowi. Wpadł. W mieszkaniu miał więcej towaru

Chciał sprzedać marihuanę nastolatkowi. Wpadł. W mieszkaniu miał więcej towaru

Źródło:
PAP

Pod Ciechanowem kierujący volvo w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość aż o 68 km/h. Okazało się, że własne błędy nic go nie nauczyły. Wcześniej był już karany za przekroczenie prędkości. Teraz zapłaci cztery tysiące złotych mandatu i za kółko nie wsiądzie przez najbliższe trzy miesiące.

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Michałów-Reginów koło Legionowa odkopano ludzkie szczątki. Prawdopodobnie pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i należą do żołnierzy, którzy polegli podczas prowadzonych w tym miejscu walk.

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcy podróżujący trasą S8 musieli liczyć się z utrudnieniami, drożny był jeden pas ruchu. Strażacy gasili płonący kamper. Nikt nie ucierpiał.

Kamper stanął w płomieniach

Kamper stanął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stawu pod Otwockiem wyłowiono ciało mężczyzny. Zmarły wyszedł w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu.

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli wymuszać haracz od kobiet świadczących usługi seksualne. Później do podejrzanych dołączyły jeszcze trzy kobiety. Powód? Chciały wymusić zmianę zeznań u pokrzywdzonych.

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek rano w Mrozach koło Mińska Mazowieckiego kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę - mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33-latek myśląc, że nadjeżdża taksówkarz, zatrzymał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zahamowali, a mężczyzna usłyszał zarzuty.

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina zatrzymano 35-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić ponad kilogram kokainy. Narkotyk znajdował się w 85 kapsułkach, które mężczyzna wcześniej połknął. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Leszno pod Warszawą. 26-latek zaatakował ostrym narzędziem swoją babcię. Ranna kobieta została zabrana do szpitala, a jej wnuk trafił do aresztu.

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latka i 35-latek zajmowali się sprzątaniem w jednym z biurowców w centrum stolicy. Jak ustalili policjanci, kobieta i mężczyzna przy okazji legalnie wykonywanej pracy kradli wartościowe przedmioty, wynosili je w workach ze śmieciami. Podejrzani zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzyka płynąca przez dwie weekendowe noce z Toru Wyścigów Konnych na Służewcu oburzyła okolicznych mieszkańców. Pisali o drżących od hałasu oknach, a nawet meblach. Powracały pytania, dlaczego stołeczny ratusz godzi się na tak głośne imprezy trwające do rana.

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miała być nowa wizytówka dzielnicy, jest coraz bardziej wstydliwy problem. Sześć milionów złotych kosztowało stworzenie Centrum Lokalnego Kamionek. Jego istotnym elementem są pawilony handlowe, w których handlować nikt nie chce. Sprawę postanowili skontrolować dzielnicowi radni i radne z klubu Lewica Miasto Jest Nasze.

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Źródło:
tvnwarszawa.pl