"Zjawisko umów śmieciowych nie dotyczy absolwentów UW"

W tym roku w rankingu wzięto pod uwagę tylko jedną uczelnię z Polski - Uniwersytet Warszawski
W tym roku w rankingu wzięto pod uwagę tylko jedną uczelnię z Polski - Uniwersytet Warszawski
Źródło: wikipedia
Rząd pracuje nad systemem, który pozwoliłby na monitoring losu absolwentów uczelni dzięki danym z ZUS. Na razie jest on testowany na Uniwersytecie Warszawskim. Dzięki temu uczelnia może pochwalić się danymi, z których wynika, że 70 proc. absolwentów Uniwersytetu Warszawskiego po trzech latach od uzyskania tytułu magistra ma etatową pracę.

Jeszcze przed nowelizacją ustawy pomysł ten przetestowano w badaniach losów absolwentów UW przeprowadzonych przez Pracownię Ewaluacji Jakości Kształcenia UW (PEJK UW) na zlecenie Instytutu Badań Edukacyjnych.

Ponad 4 tys. zł miesięcznie

Dr Mikołaj Jasiński, dyrektor PEJK UW wyjaśnia, że dzięki danym z ZUS uzyskać można rzetelne dane m.in. o tym, jak długo absolwent poszukuje pracy, jakie jest ryzyko bezrobocia albo jaki jest poziom wynagrodzeń u pracownika etatowego. - Wygląda na to, że absolwenci UW otrzymują pracę etatową bardzo szybko, a co więcej - utrzymują ją - podsumował Jasiński.

Z badań wynikło, że ponad 70 proc. osób miało etat po 3-4 latach od otrzymaniu dyplomu magistra. Do tego dochodzi jeszcze ok. 10 proc. osób, które założyły działalność gospodarczą czy pracują na umowę-zlecenie. Praca na etat jest stabilna - ok. połowa absolwentów w ciągu trzech lat pracuje u jednego pracodawców.

- De facto zjawisko masowych umów śmieciowych nie dotyczy absolwentów UW - przekonuje dr Jasiński. Zaznaczył, że możliwe było też wyliczenie średnich miesięcznych zarobków absolwenta UW. - Dla roczników 2007-2008 w ciągu trzech lat było to 4133 zł z pracy etatowej - powiedział kierownik badań.

Uczelnie śledzą losy

Polskie uczelnie zobowiązane są do badania losu absolwentów. Wiceminister nauki i szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz przypomniała, że na razie szkoły wyższe taki monitoring prowadzą na własną rękę, według metodologii, którą same sobie wypracują - np. za pomocą przesyłanych absolwentom ankiet. - Wyniki tego badania, które prowadzą uczelnie, w dotychczasowym kształcie nie są satysfakcjonujące - przyznaje. Zaznaczyła, że wyniki takich badań służą głównie marketingowi uczelni, a nie zdobywaniu rzeczywistej wiedzy o losach absolwentów.

Do tego problemu odniósł się także rektor UW, dr hab. Marcin Pałys. - Brak fundamentalnych, rzetelnych danych powoduje, że dyskusje na temat losów czy karier absolwentów czy modeli kształcenia, nie przypominają dyskusji naukowej, ale są raczej dyskursami wyznawców różnych teorii - przyznał.

Szczegółowa analiza później

Na razie w badaniu losów absolwentów UW nie uzyskano danych o zatrudnialności absolwentów poszczególnych kierunków studiów, ale dane, jakie uzyskiwać ma po nowelizacji ustawy ministerstwo nauki, pozwolić mają na analizę losów absolwentów poszczególnych kierunków czy poziomów studiów.

W badaniach uzyskano z ZUS dane o prawie 2 tys. absolwentów UW z lat 2007 i 2008 (1500 magistrów i 500 osób z tytułem licencjata). Analizowano dane z ZUS z lat 2007-2011.

Czytaj też na tvn24.pl

msz/gry/PAP

Czytaj także: