Zatrzymany siedem lat po brutalnym napadzie. Pomogły badania DNA

Policja bada sprawę (zdj. ilustracyjne)
Policja bada sprawę (zdj. ilustracyjne)
Źródło: Shutterstock
Siedem lat po brutalnym napadzie na firmę w Markach, podczas którego skradziono 70 tysięcy złotych, policja zatrzymała jednego z prawdopodobnych sprawców. Mężczyzna trafił w ręce policji w związku z zupełnie innym przestępstwem. Zdradziły go ślady DNA.

Do napadu w Markach doszło 10 grudnia 2011 roku. Zamaskowani sprawcy w kamizelkach z napisem "policja" wtargnęli do siedziby firmy i zaatakowali gazem dwie pracownice. Jedna z kobiet została pobita i skrępowana taśmą.

Przestępcy zmusili ją, by wskazała, gdzie znajduje się 70 tysięcy złotych przeznaczonych na wypłaty dla pracowników. Napastnicy zabrali gotówkę i uciekli.

Wpadł przez narkotyki

Wezwana na miejsce policja zabezpieczyła ślady kryminalistyczne, w tym DNA prawdopodobnych sprawców. - Zabezpieczenie tych śladów okazało się niezwykle istotne dla sprawy – powiedziała Magdalena Bieniak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Przez kilka lat sprawa nie została rozwiązana. W kwietniu tego roku policjanci z Wyszkowa zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który miał narkotyki - amfetaminę i marihuanę. Pobrano od niego materiał DNA, który przesłano do badań w Laboratorium Kryminalistycznym KSP. Te potwierdziły, że mógł on mieć związek z napadem sprzed 7 lat.

- Mężczyzna był zaskoczony wizytą mundurowych po blisko siedmiu latach od dnia, w którym doszło do zdarzenia. Zatrzymany był już karany oraz notowany za różne przestępstwa i, jak ustalili funkcjonariusze, rok przed napadem opuścił więzienne mury – powiedziała Bieniak.

Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Wołominie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Usłyszał zarzut rozboju w recydywie, za który grozi mu nawet 15 lat więzienia. Prokurator złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. W piątek wołomiński sąd przychylił się do tego wniosku ze względu na surową karę grożąca podejrzanemu i obawę matactwa.

Czytaj też o zarzutach za rajd na Gocławiu:

Zarzuty za rajd na Gocławiu

Źródło: TVN24
23-latek usłyszał zarzuty
23-latek usłyszał zarzuty
Teraz oglądasz
Kierowca BMW nie reagował na próby zatrzymania
Kierowca BMW nie reagował na próby zatrzymania
Teraz oglądasz
Niebezpieczny rajd na Gocławiu
Niebezpieczny rajd na Gocławiu
Teraz oglądasz

Zarzuty za rajd na Gocławiu

PAP/kz/mś

Czytaj także: