Zatrzymani po fałszywych alarmach wyszli na wolność

W związku z alarmami ewakuowano ponad 2 tysiące osób
Źródło: TVN24
- Do tej pory zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, nie dał podstaw do przedstawienia zarzutów dwóm zatrzymanym osobom - poinformowała w czwartek po południu Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Chodzi o wtorkową serię fałszywych alarmów w całym kraju, także w Warszawie. W związku ze sprawą zatrzymano dwóch mężczyzn, w czwartek zostali zwolnieni do domów.

W komunikacie zamieszczonym na stronie prokuratury czytamy, że "trwają intensywne działania prokuratury i policji zmierzające do ustalenia sprawcy, bądź też sprawców tych karygodnych czynów".

- Minister spraw wewnętrznych jest w stałym kontakcie z komendantem głównym policji. Jest przekonany, że intensywne działania policji i prokuratury przyniosą efekty. Ta sprawa nadal jest priorytetem dla MSW - poinformowała Małgorzata Woźniak, rzeczniczka ministerstwa.

Seria alarmów

We wtorek po fałszywych alarmach bombowych w kraju sprawdzono 22 obiekty - szpitale, prokuratury, sądy, komendy policji, centra handlowe i teren przyległy do siedziby Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Ewakuowano ponad 2,7 tys. osób. W akcję zaangażowanych było ponad 400 policjantów. Według resortu spraw wewnętrznych nie było realnego zagrożenia życia i zdrowia obywateli. Tego samego dnia po południu w Chrzanowie (Małopolskie) zatrzymano podejrzanego w tej sprawie mężczyznę. Późnym wieczorem zatrzymano drugą osobę - jak donosiły media, w Zawierciu (Śląskie). Policja nie wykluczyła kolejnych zatrzymań.

Jak wcześniej informowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek, śledztwo zostało wszczęte w sprawie fałszywych alarmów i na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów. W czwartek po południu do katowickiej prokuratury trafiły akta zgromadzone przez policję. Zawada-Dybek poinformowała, że sprawa została wszczęta pod kątem wywołania zdarzenia zagrażającego zdrowiu, życiu lub szkody w wielkich rozmiarach i wywołania przez to reakcji służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.

Akcja służb w szpitalu Bródnowskim

Fałyszywy alarm w 22 budynkach

Po wtorkowej informacji mailowej, w której znalazło się ostrzeżenie o podłożeniu bomby, ewakuowane zostały szpitale i prokuratury. Łącznie chodzi o 22 budynki, m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Jeleniej Górze, Koszalinie i Gliwicach.

CZYTAJ WIĘCEJ O FAŁSZYWYCH ALARMACH W WARSZAWIE

CZYTAJ WIĘCEJ O ALARMACH W POLSCE

TAK WYGLĄDAŁA AKCJA POLICJI W WARSZAWIE:

Akcja służb w szpitalach i prokuraturze po informacji o bombie

tvn24.pl/lata/b

Czytaj także: