Zatopiło węzeł Marynarska, bo ludzie "nie dbają o porządek"

Węzeł na Marynarskiej pod wodą
Źródło: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Drogowcy ustalili powody awarii, do której na początku tygodnia doszło na węźle Marynarska. Ruchliwe skrzyżowanie znalazło się pod wodą, bo doszło do zanieczyszczenia rurociągu odprowadzającego wodę.

W poniedziałek kilkugodzinna ulewa zamieniła węzeł Marynarska w jedną wielką kałużę i spowodowała gigantyczne utrudnienia w ruchu. Służby odpompowywały wodę przez ponad 24 godziny. W tym czasie trasa była nieprzejezdna.

Kiedy zaraz po zdarzeniu pytaliśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad o powód awarii, usłyszeliśmy jedynie: prowadzimy prace konserwacyjne i badamy przyczyny.

Zanieczyszczony rurociąg

W piątek rano GDDKiA wydała zapowiadany komunikat. Dowiadujemy się z niego, że powodem chaosu komunikacyjnego było nieprawidłowe odprowadzanie wody z części trasy S79. To z kolei nastąpiło ze względu na zanieczyszczenia, które przedostały się do rurociągu odprowadzającego wodę i go zatkały.

Drogowcy podkreślają, że pompy, zbiorniki retencyjne i urządzenia odwadniające znajdują się w sąsiedztwie przystanku kolejowego PKP Warszawa Służewiec, kładki i ciągów pieszych.

"Niestety osoby korzystające z wymienionej infrastruktury nie dbają o porządek, i nie korzystają z koszy na śmieci. Pomimo regularnych prac porządkowych dużym problemem jest utrzymanie czystości pasa drogowego, który jest notorycznie zaśmiecany" – czytamy w komunikacie GDDKiA.

"W związku z zaistniałą sytuacją podjęto decyzję o wykonaniu dodatkowych studzienek rewizyjnych w celu uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości" – zapowiadają drogowcy.

Obwodnice zalane po burzy

Przypomnijmy, że to nie pierwsza kryzysowa sytuacja na drodze zarządzanej przez GDDKiA. Po lipcowej burzy pod wodą znalazły się fragmenty trasy S2 i S8. Przez zalane jezdnie nie można było przejechać. Kierowcy, chcąc uniknąć utrudnień, zawracali i jechali pod prąd.

Wtedy jednak przedstawiciele GDDKiA przekonywali, że systemy odwadniające, za które oni są odpowiedzialni "działały sprawnie". Zawiódł natomiast system innego zarządcy, który odpowiada za odbieranie wody.

Czytaj więcej o tej sprawie:

Samochody jadą pod prąd na S8

kw/pm

Czytaj także: