Wbrew wcześniejszym słowom Hanny Gronkiewicz-Waltz, nowy wiceprezydent zapowiedział, że reprywatyzacja w Warszawie nie zostaje wstrzymana. Dlaczego? Tłumaczył to w piątek rano na antenie radia TOK FM.
- Do czasu uchwalenia dużej ustawy reprywatyzacyjnej będą wstrzymane wszystkie zwroty – taką mocną, jednoznaczną deklarację usłyszeliśmy z ust Hanny Gronkiewicz-Waltz 26 sierpnia. Po upływie trzech tygodni władze miasta twierdzą już co innego. Witold Pahl powiedział w radiu, że reprywatyzacja "nie jest wstrzymana".
"Niezwłoczne rozstrzygnięcie"
- Była informacja pani prezydent, że w związku z pojawiającymi się medialnymi wątpliwościami co do prawidłowości tych postępowań, zarządzono taki przegląd tych spraw, które powinny być rozstrzygnięte niezwłocznie. Zostały dodatkowe zaostrzające warunki wprowadzone , bo nikt nie zwalnia urzędników od odpowiedzialności za nadzór za mienie warszawiaków – powiedział nowy wiceprezydent miasta.I dodał, że Biuro Prawne, które nadzoru w ratuszu, stoi na stanowisku, że nieruchomości, co których zapadł już wyrok sądu, będą sukcesywnie zwracane. - Zwłaszcza te, gdzie sąd, nakłada już kary na miasto – podkreślił.
Jak zaznaczył, reprywatyzacji zatrzymać nie wolno.
Wchodzi mała ustawa
Do sprawy odniosła się również Agnieszka Kłąb z biura prasowego ratusza. - Wstrzymaliśmy wydawanie wszelkich decyzji do czasu wejścia w życie małej ustawy reprywatyzacyjnej. Stanie się to w sobotę 17 września. Nowe przepisy dają nam możliwość wydania decyzji odmownych, dotyczących między innymi roszczeń do szkół i przedszkoli - zaznacza Kłąb.
I przypomina, że projekt dużej ustawy reprywatyzacyjne został już złożony. - Nie widać żadnych prac, więc ponownie apelujemy o to, żeby Sejm zajął się rozwiązaniem tego problemu dla Warszawy, bo bez dużej ustawy, nie możemy wstrzymywać wydawania decyzji w nieskończoność. To grozi wnioskami o odszkodowania - zapewnia Kłąb.
AFERA REPRYWATYZACYJNA W WARSZAWIE:
Reprywatyzacja
Reprywatyzacja
Reprywatyzacja
ran/b