Zamiast je zlikwidować, wybrali nowego dyrektora

Muzeum Karykatury przy ul. Koziej
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Nową szefową stołecznego Muzeum Karykatury została Elżbieta Laskowska, od dwóch lat pełniąca obowiązki jego dyrektora. Deklaruje, że będzie rozwijać placówkę, m.in. poprzez pozyskiwanie nowych technologii.

"Laskowska to osoba posiadająca obszerną wiedzę na temat polskiej i zagranicznej sztuki, karykatury i satyry. Wyróżnia się umiejętnościami zarządzania projektami i kierowania pracą zespołu" – przekonuje w swoim komunikacie stołeczny ratusz.

Nowa dyrektor zna muzeum bardzo dobrze. Pracuje w nim od kilku lat, od 2014 roku na stanowisku p.o. dyrektora.

Jest magistrem sztuki. Uzyskała dyplom w Instytucie Sztuki Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła też studia podyplomowe w programie History and Philosophy of Art and Architecture w Pradze. Obecnie przygotowuje rozprawę doktorską o historii karykatury w Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Nauk (przewód doktorski od 2013 roku).

Jednogłośna decyzja

Wyboru dokonało jury w składzie: Tomasz Thun-Janowski (dyrektor miejskiego Biura Kultury i przewodniczący jury), Joanna Szwajcowska, Sebastian Cichocki i Jacek Frankowski.

Nie mieli wątpliwości - Laskowską wybrali jednogłośnie, a ich decyzję zatwierdziła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.

"Przedstawiona przez kandydatkę koncepcja programowo-organizacyjna daje możliwość kontynuacji realizacji przez Muzeum zadań statutowych przy jednoczesnym wprowadzaniu rozszerzania działalności" – czytamy w komunikacie urzędu miasta.

Nowa dyrektor zadeklarowała, że chce wprowadzić do muzeum nowe technologie. Tak, aby z jego zbiorów można było korzystać nie tylko na miejscu, ale też dzięki wirtualnym wizytom.

Chcieli zlikwidować, ulegli artystom

O konkursie na dyrektora informowaliśmy na tvnwarszawa.pl. Jego rozpisanie definitywnie zakończyło spekulacje dotyczące przyszłości muzeum. Te dotyczyły m.in. włączenia instytucji w struktury większego Muzeum Warszawy.

Koncepcja ta została ogłoszona w ubiegłym roku. Zaprotestował m.in. znany muzyk Tomasz Lipiński, syn Eryka, założyciela instytucji. "To absurd. To jest degradacja i zaprzepaszczenie dorobku mojego ojca" - oburzał się. Poparli go artyści, między innymi ci zrzeszeni w Stowarzyszeniu Polskich Artystów Karykatury.

Urzędnicy długo bronili swojej decyzji. Przekonywali, że fuzja pozwoli zminimalizować koszty administracji, a oszczędności przeznaczyć na działania artystyczne.

Dlaczego zatem wycofali się ze swoich planów? - Nadal uważamy, że połączenie tych dwóch instytucji zwiększyłoby ich potencjał. Natomiast nie chcemy podejmować ważnych decyzji nie uwzględniając głosów środowiska i twórców – mówiła nam miesiąc temu Agnieszka Kłąb z ratusza.

Muzeum Karykatury założono w 1978 roku z inicjatywy grafika i scenografa Eryka Lipińskiego. Początek zbiorom dała jego prywatna kolekcja. Instytucja zajmuje się gromadzeniem i ekspozycją grafik o tematyce satyrycznej. W siedzibie przy Koziej zorganizowała ok. 250 wystaw, a prawie 90 za granicą (m.in. w Nowym Jorku, Londynie, Berlinie, Pekinie).

kw/pm

Czytaj także: