W ciągu najbliższych kilku miesięcy powinniśmy poznać nazwisko nowego dyrektora Zamku Królewskiego. Rada Powiernicza opowiedziała się za prof. Małgorzatą Omilanowską, minister kultury w rządzie PO-PSL, ale tej kandydaturze sprzeciwił się obecny minister prof. Piotr Gliński.
Zamek Królewski nie ma dyrektora od 1 stycznia 2016 roku, kiedy pracę na tym stanowisku zakończył prof. Andrzej Rottermund. Obecnie p.o. dyrektora Zamku jest wicedyrektor ds. muzealnych i naukowych dr hab. Przemysław Mrozowski.
- W ciągu pół roku podejmiemy decyzję o dalszych losach, jeżeli chodzi o kierownictwo – powiedział na konferencji prasowej prof. Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury w rządzie Beaty Szydło.
Gliński odniósł się również do informacji, że nowym dyrektorem mogłaby zostać była prof. Małgorzata Omilanowska, którą zarekomendowała Radę Powierniczą Zamku Królewskiego.
Wicepremier pytany, czy zaakceptowałby taki wybór, odparł, że była ona "ministrem kultury rządu, który nie uzyskał mandatu społecznego". I dodał, że Omilaniowska nie została wskazana jednogłośnie. - Wybitny profesor historii sztuki Tomasz Jasiński, w ocenie ministra kultury osoba bardzo kompetentna, przegrał jednym głosem - zauważył wicepremier.
Dziś Jasiński piastuje funkcję dyrektora biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Kórniku.
"Dynamizacja" projektu gmachu MHP
Przedstawiając priorytety swojego resortu na najbliższe lata minister Gliński mówił m.in. o uruchomieniu programu rządowego "Niepodległa 2018" w związku ze zbliżającą się 100. rocznicą odzyskania niepodległości.
Mówił też o realizacji gmachu Muzeum Historii Polski na Cytadeli. - Będziemy w tej chwili dynamizować ten projekt. Mam nadzieję, że uda się skończyć muzeum, a w każdym razie otworzyć je w stopniu zaawansowanym w listopadzie 2018 roku - zapowiedział Gliński.
Minister opowiadał też o oddzielnym budżetowo projekcie finansowania historycznej produkcji filmowej w Polsce.
- Ten projekt realizujemy we współpracy ze Stowarzyszeniem Filmowców Polskich, ze środowiskami filmowymi różnych opcji czy wrażliwości ideologicznej, z wykorzystaniem naszych instytucji resortowych - tłumaczył.
Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych przy ul. Chełmskiej w Warszawie. Mówiąc o oddzielnym projekcie finansowania historycznej produkcji, minister zapowiedział, że nie będzie tworzenia w tym celu nowych instytucji, "natomiast nowa będzie inżynieria finansowa". - Liczymy także na kooperację międzynarodową - dodał.
Mamy za mało muzeów?
Prof. Gliński zwrócił na konferencji uwagę, że "mamy deficyty, jeżeli chodzi o instytucje kultury, także jeżeli chodzi o muzea - wcale nie jest w Polsce za dużo muzeów". - Jeżeli byśmy patrzyli na statystyki, to jest ich znacznie mniej niż w większości krajów europejskich - zaznaczył.
PAP/jb/b