Prezydent wywiadu udzieliła PAP. Wyjaśnia w nim kiedy wykonawca metra może spodziewać się kar i czy jest szansa, że jeszcze w tym roku ruszy budowa kolejnych odcinków podziemnej kolejki. Zapowiada też miejskie inwestycje drogowe i komunikacyjne.
Kiedy pojedziemy metrem?
PAP: Niedawno rozpoczęła Pani trzecią kadencję na stanowisku prezydenta Warszawy. W końcówce kampanii obiecywała Pani otwarcie II linii metra na 14 grudnia 2014 roku. Zaraz po wyborach okazało się, że otwarcie opóźni się co najmniej o kilka tygodni. Na jakiej podstawie mówiła Pani o 14 grudnia? Prezes metra Jerzy Lejk poinformował ostatnio, że odbiory nadal trwają, a komplet dokumentów jest gotowy tylko dla dwóch stacji.
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Na podstawie informacji Metra. Spółka, mając doświadczenie z jednoczesnym, sprawnym otwarciem czterech ostatnich stacji I linii metra, uważała, że sytuacja będzie podobna. A także na podstawie tempa prowadzenia odbiorów wewnętrznych. Ale pewnych rzeczy przewidzieć się nie da. Sytuacja II linii okazała się nieporównywalna do I linii.
Duży wpływ na to, że II linia zostanie oddana później miał pożar akumulatorów zasilania rezerwowego na stacji Rondo Daszyńskiego 2 grudnia. Konieczne było wstrzymanie odbiorów technicznych i jazd testowych pociągów; trzeba było też sprawdzić wszystkie akumulatory znajdujące się na II linii. Teraz skupiamy się przede wszystkim na sprawdzeniu wszystkiego dokładnie, nie myślimy o dacie otwarcia.
PAP: Opozycja mówi jednak, że podanie daty 14 grudnia to była po prostu kampania wyborcza.
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Nigdy nie mówiłam, że II linia otworzona zostanie przed wyborami. Podkreślałam też, że wszytko zależy od odbiorów prowadzonych przez niezależne instytucje. Wszystko wskazywało, że te trzy miesiące od zakończenia budowy wystarczą. Okazało się inaczej.
PAP: Kiedy II linia metra będzie otwarta, w styczniu, w lutym? Czy w ogóle pojawi się jakiś termin?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Trudno dziś podawać konkretny termin. Zależy mi na szybkim uruchomieniu metra, żeby warszawiacy mogli nim pojechać. Pośpiech jednak nie jest tu wskazany, musimy wszystko sprawdzić dla bezpieczeństwa mieszkańców. Codziennie otrzymuję raport o postępach działań.
Prezes Metra Warszawskiego o odbiorach
Będą kary za opóźnienia?
PAP: Stacja Centrum Nauki Kopernik nie została nawet jeszcze odebrana przez inwestora. Co tam się dzieje?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Wszystkie prace budowlane na tej stacji zostały zakończone. Kilka dni temu spotkałam się z właścicielami konsorcjum budującego II linię. Przylecieli na moją prośbę z Włoch i Turcji.
PAP: Czy te opóźnienia mogą oznaczać kary umowne?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: W pewnym momencie tak.
PAP: W którym?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Na 14 obiektów metra odebraliśmy od wykonawcy 12 z nich. Na stacji Powiśle i wentylatorni prace odbiorowe jeszcze trwają. Zgodnie z kontraktem, jeśli komisja stwierdzi istotne wady, istnieje możliwość naliczenia kar umownych.
PAP: Czy w 2015 r. rozpocznie się budowa kolejnego odcinka II linii metra tzw. etapu 3+3?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2015 roku powinno nastąpić rozstrzygnięcie przetargu. Prace być może rozpoczną w roku 2016. Będą mniej uciążliwe - nie będą odbywać się w ścisłym centrum.
200 mln złotych na reprywatyzację
PAP: Jednym z ważniejszych tematów w debacie warszawskiej w mijającym roku była reprywatyzacja. Jaka jest obecnie skala roszczeń i ile traci miasto na braku ustawy reprywatyzacyjnej?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Rozpatrujemy wnioski sukcesywnie, ich jest kilka tysięcy. W przypadku odszkodowań, sprawa ewoluuje w niebezpiecznym kierunku po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że odszkodowanie należy się za każdy budynek, a wcześniej było tylko za domy jednorodzinne. Na przyszły rok mamy jeszcze 200 mln zł na wypłatę odszkodowań z mocy ustawy. I kolejne 200 mln na rok 2016.
W senacie jest projekt tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej. Ta ustawa rozszerza katalog celów publicznych - chodzi o to, by budynków, w których znajdują się szkoły, przedszkola, nie zwracać. Poza tym ważne jest, aby miasto miało prawo pierwokupu roszczeń. To element, który nie rozwiąże sytuacji, ale z pewnością ją uzdrowi. Rozmawiałam o tym z panią premier. Powiedziała, że godzi się na wszystko, co jest bezkosztowe.
Najwięcej pieniędzy na Trasę Świętokrzyską
PAP: W połowie stycznia Rada Warszawy ma przyjąć budżet miasta na 2015 r. Jakie będą kluczowe wydatki na inwestycje w przyszłym roku?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Największe wydatki inwestycyjne na przyszły rok to: budowa Trasy Świętokrzyskiej - 218 mln zł, budowa ul. Nowolazurowej - 124 mln zł, modernizacja ulic Marsa i Żołnierskiej - 102 mln zł, rozbudowa ciągu ulic Zwoleńskiej i Żegańskiej - 78 mln zł, budowa ul. Wołoskiej - 59 mln zł, budowa Szpitala Południowego - 53 mln zł, budowa linii tramwajowej na Tarchomin - 42 mln zł. Wybudujemy kolejne żłobki i przedszkola.
PAP: Planowane są kolejne zakupy pojazdów dla komunikacji miejskiej?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Tabor, w miarę możliwości finansowych będzie wymieniany do końca. Do tej pory wymieniliśmy ok. 3/4 starego sprzętu. Eksperymentujemy także z autobusami elektrycznymi. 17 grudnia podpisaliśmy umowę na dostawę 10 autobusów elektrycznych Solaris.
PAP: Będą w związku z tym kolejne podwyżki cen biletów?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Nie, nie ma takiej konieczności.
PAP: Planuje Pani wprowadzenie płatnego wjazdu do centrum?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Nie. Dopóki nie wykorzystamy tradycyjnych instrumentów, jak chociażby większej liczby parkingów "park and ride", nie tylko na terenie Warszawy, ale i poza nią, to opłata zawsze jest ostatnim etapem zmniejszania ruchu. W ciągu najbliższych dziesięciu lat - nie widzę takiej konieczności. Ponadto obwodnica południowa i śródmiejska mają dać kierowcom możliwość ominięcia centrum, ponieważ część z nich wjeżdża do niego, tylko po to, żeby przejechać na drugą stronę Warszawy.
Ewa Kopacz o kontrakcie dla Mazowsza
Mniej smrodu na Radiowie
PAP: Kiedy zostanie zamknięte wysypisko śmieci na Radiowie, szczególnie kompostownia odpadów zmieszanych, która według mieszkańców jest źródłem największego fetoru?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Mamy bardzo precyzyjny plan. MPO organizuje przetarg, żeby mniej odpadów było gromadzonych na Radiowie. Podpisaliśmy też umowę z MPO na budowę spalarni. Na to będą środki z UE. Uczciwie powiedzieliśmy, że to zajmie cztery lata. Wtedy Radiowo zostanie zamknięte. Składowisko odpadów wcześniej, w 2016. Do tego czasu będziemy działać na rzecz zmniejszenia brzydkiego zapachu.
PAP: W 2015 roku mija 5 lat od katastrofy smoleńskiej. Czy na 10 kwietnia będzie gotowy pomnik smoleński w Warszawie?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Raczej nie, do rocznicy zostało niewiele czasu, a my musimy wybrać miejsce, a potem ogłosić konkurs. Myślę, że niedługo spotkamy się z panem prezydentem oraz architektami, i jakieś dobre miejsce wybierzemy. Każda centralna lokalizacja wchodzi w grę - poza Krakowskim Przedmieściem.
PAP
Źródło zdjęcia głównego: fot. Piotr