"Za pilnowanie roweru opłaca się 20 groszy"

Strzeżony postój dla rowerów na pl. Napoleona Bilażewski-Bil Mieczysław.jpg
Strzeżony postój dla rowerów na pl. Napoleona Bilażewski-Bil Mieczysław.jpg
Źródło: Mieczysław Bilażewski-Bil /NAC
Rowery miejskie uruchomione w zeszłym roku to nie pierwszy przykład nowoczesnej infrastruktury dla cyklistów w Warszawie. Mało kto wie, że już przed wojną w stolicy istniały ścieżki rowerowe. A cykliści nie musieli obawiać się o swoje pojazdy, gdy pili gorącą czekoladę w kawiarni Wedla. Na pobliskim placu Napoleona funkcjonował bowiem... strzeżony parking dla jednośladów.

Opłata za pilnowanie jednośladu na dzisiejszym placu Powstańców Warszawy nie była wygórowana. Po wstawieniu roweru do stojaków umieszonych w jezdni należało uiścić 20 groszy.

Kto od jeżdżenia wolał oglądać zmagania kolarskie, mógł udać się do... Cyrku Warszawskiego, gdzie odbywały się międzynarodowe mistrzostwa Warszawy w wyścigu kolarskim na rowerach ustawionych na rolkach. W marcu 1938 roku zwyciężył Józef Kapiak.

Więcej zdjęć warszawskich rowerów i rowerzystów z dawnych lat znaleźć można na stronie Narodowego Archiwum Cyfrowego.

wp/roody

Czytaj także: