Z Pasażu Wiecha zrobili sobie czytelnię



164 osoby zebrały się w niedzielę w warszawskim Pasażu Wiecha, aby ustanowić rekord świata w liczbie osób czytających na wolnym powietrzu. Próbę podjęto w ramach odbywającego się właśnie w Warszawie Big Book Festival. Jak podają organizatorzy, udało się.

Rano w Warszawie padał deszcz, ale w południe, na kiedy zaplanowano próbę ustanowienia rekordu świata w liczbie osób czytających na wolnym powietrzu, przejaśniło się. W Pasażu Wiecha zebrały się 164 osoby z książkami, gazetami oraz czytnikami elektronicznymi. Po zarejestrowaniu się u organizatorów zebrani oddali się na godzinę lekturze.

Próba bicia rekordu w liczbie osób czytających na wolnym powietrzu ma być stałym elementem programu festiwalu w kolejnych latach.

"Papier nie umiera nigdy"

Pierwsza edycja stołecznego Big Book Festival odbywa się pod hasłem "Papier nie umiera nigdy", co, zdaniem organizatorów, symbolizować ma wiarę w trwałość książek i przyszłość literatury.

Wśród wydarzeń festiwalowych były rozmowy panelowe, spotkania autorskie, wystawy, warsztaty i spotkania w domach pisarzy. Festiwal odbywał się w weekend ponad 50 miejscach m.in. hotelu, dawnym sklepie z kapeluszami, autobusie, planetarium, kinie i salonach fryzjerskich.

Goście Big Book Festival to m.in. Peter Kerr, Kirsten van den Hul, Kazimierz Orłoś, Dorota Masłowska, Tomasz Łubieński, Maria Peszek, Szczepan Twardoch, Zygmunt Miłoszewski, Maria Pakulnis, Łukasz Orbitowski, Zbigniew Mikołejko, Magdalena Cielecka, Janusz L. Wiśniewski, Beata Chomątowska, Andrzej Franaszek, Filip Springer, Ludwika Włodek, Łukasz Orbitowski i Paulina Wilk. W weekend po Warszawie kursował Big Book Bus, podróżująca czytelnia. Oznaczony autobus krążył na trasie Trakt Królewski, Marszałkowska, Puławska i Al. Niepodległości, dowożąc gości do ważnych miejsc Big Book Festival.

Pomysłodawcą i organizatorem Big Book Festival jest Fundacja "Kultura nie boli".

PAP/lata//mz

Czytaj także: