Sobotnim koncertem Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej rozpocznie działalność Pokój na lato. W drewnianym pawilonie przy Muzeum Powstania Warszawskiego na gości czekać będą ekologiczne warsztaty, wykłady varsavianistyczne czy joga na trawie. To zielona przystań wśród nowoczesnych biurowców i starych kamienic Woli.
Drewniana konstrukcja usadowiona w pasie zieleni między murem muzeum a ruchliwą ulicą Towarową jest już gotowa. Pawilon został powiększony i będzie lepiej zabezpieczony przed deszczem, co jest pokłosiem frekwencyjnego sukcesu trzech poprzednich edycji (wedle wyliczeń muzealników, ubiegłoroczna przyciągnęła 30 tysięcy osób). O idei tego miejsca opowiedział w środę dziennikarzom Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
- Pokój na lato powstał jako prezentacja tego, co można zrobić na zaniedbanym, opuszczonym przez wszystkich fragmencie zieleni sąsiadującej z muzeum. Marzyliśmy, żeby ta ziemia stała się czyjaś. Wymyśliliśmy, że będzie należeć do okolicznych mieszkańców i tych, którzy przyjeżdżają tu pracować - opowiadał Ołdakowski. Cztery lata temu pawilon powstał jako uzupełnienie oferty muzeum. Teraz, jak przyznał dyrektor, stał się silną marką, samodzielnym bytem z własnym programem. - Zieleń, która stała u podstaw, stała się pretekstem większości działań, które się tutaj odbywają. Pawilon jest jawnym przeciwstawieniem do tego, co dzieje się w wieżowcach - nie ma betonu, kamienia polerowanego, jest zieleń i drewno - zauważył.
Ale skutki pojawienia się tej skromnej konstrukcji mogą być znacznie trwalsze niż miło spędzone wieczory wśród zieleni. - Dziś wiemy, że jeśli będziemy rozbudowywać muzeum (o takich planach mówi się od kilku lat – red.), to pawilon nada rozbudowie charakter - zapowiedział Jan Ołdakowski.
"Kawałek Otwocka w Warszawie"
Gdy dyrektor wybiegał w przyszłość, jego zastępca - Dariusz Gawin - wracał do obrazów z przeszłości. Drewno pawilonu skojarzyło mu się z domami linii otwockiej i wakacjami u babci w Celestynowie.
- Powstańcy, kiedy byli dziećmi, wyjeżdżali na letni odpoczynek, na wywczasy do Radości, Otwocka czy Świdra. Tam powstał styl domów drewnianych nazwany z przekąsem świdermajerem. Ten drewniany pawilon w jakiś sposób koresponduje z tamtą architekturą. Świdermajer tamtemu pokoleniu służył do wywczasu, podobną funkcję może spełniać Pokój na lato dla ludzi, którzy pracują w Mordorze 2, jak mówi się o tej okolicy. Możemy im zaproponować slowlife, zwolnienie tego warszawskiego tempa. Przenieśliśmy kawałek Otwocka, Celestynowa czy Świdra w samo serce nowego dystryktu finansowego Warszawy - mówił Gawin.
- Każdy ma swoja miarę piwa, po której Towarowa zamieni się w rzekę. Widząc rozmazane światła samochodów można się poczuć trochę jak nad Świdrem czy nad Wisłą, nie w centrum Warszawy - płynął w geograficzno-alkoholowych analogiach.
Zwrócił też uwagę, że pawilon jest w pewnym sensie rewersem muzeum: tam - wojna, tu - pokój. To przesłanie wyraża logo lokalu – picassowski gołąbek. A dodać trzeba, że konferencję nawiedził także inny skrzydlaty warszawiak - wróbel, który bez większego skrępowania podjadał ze stołu (spontanicznie ochrzczono go Gustawem).
Koncerty w plenerze
Tegoroczny sezon w Pokoju na lato otworzy koncert Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej z Gabą Kulką i Michałem "Buniem" Skrokiem na wokalu.
- Kochamy muzykę, którą można zaaranżować na bogato, mimo obecnych minimalistycznych trendów. Zaplanowaliśmy wyjątkowy program. Złożą się na niego polskie nieprzeboje, czyli utwory, które powinny być przebojami, ale są znane tylko koneserom – piosenki wykonywane przed laty przez Irenę Santor, Ewę Bem, Violettę Villas czy Czesława Niemena - zapowiedziała Gaba Kulka. Jak dodała, druga część występu będzie oparta na projekcie Brazilian Octopus. Zdominują ją utwory w stylu bossa novy (m.in. Antonio Carlosa Jobima) w tanecznych aranżacjach. Po koncercie z płyt zagra Dyskdżokej Kozak.
Ale na tym muzycznych atrakcji nie koniec. Jeszcze w maju czeka nas koncert Fisz Emade Tworzywo. W czerwcu zagrają Łona i Webber, a w lipcu - wrocławska grupa Mikromusic oraz raper Miuosh, który do współpracy zaprosił Katarzynę Nosowską. W sierpniu na plenerowej scenie z mikrofonem w dłoni stanie O.S.T.R., a także akustyczny duet The Dumplings. Ponadto, co piątek odbywać się będą Polcyny, czyli wieczory z orkiestrą Michała Polcyna, która grać będzie muzykę rozrywkową w jazzowych aranżacjach.
Ekokosmetyki i ogrodnictwo
Ważnym punktem "pokojowego" programu są warsztaty związane z szeroko pojętą ekologią. Roberta Czarnacka zdradzi tajniki prowadzenia domowego ogródka, opowie o zapomnianych gatunkach warzyw, które wracają do łask i nietypowym zastosowaniu ziół. Łukasz Skop doradzi co i kiedy zasadzić, aby mieć piękny ogród na balkonie, Sylwia Kozłowska da lekcje wikliniarstwa dla początkujących, a Marcin Gładki nauczy robienia wianków z roślin zebranych nad Wisłą. Będą także warsztaty serowarstwa i lekcje domowej produkcji ekologicznych kosmetyków. Przez trzy miesiące w małej szklarni będzie działać "Pensjonat roślinka", czyli miejsce, gdzie jadąc na wakacje każdy może zostawić kwiaty doniczkowe pod okiem fachowców.
W pawilonie nie może też zabraknąć bardzo popularnych wykładów o architekturze stolicy. Opowiadać będą o niej twórca kanału "Architecture is a good idea" Radosław Gajda oraz varsavianista i dziennikarz Jerzy S. Majewski. Natomiast krytyk filmowy Wiesław Kot opowie o mieście przez pryzmat starych gazet, filmów i ogłoszeń prasowych. Równowagę ciała zapewnią sobotnie zajęcia z jogi na trawie.
Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny, ale na warsztaty obowiązuje rejestracja prze Facebooka. Oczywiście do Pokoju na lato można po prostu przyjść na kawę czy lemoniadę albo smaczny lunch. Czynne codziennie od 11 do ostatniego gościa, z wyjątkiem wtorków, kiedy lokal otwierać będzie się dopiero o 16.
Pokój na lato (w deszczu)
Piotr Bakalarski