Jak informowała po godzinie 14:00 Edyta Adamus ze stołecznej policji, na miejscu służby prowadzą oględziny. – Na razie wiadomo tylko tyle, że mężczyzna nie żyje. Wpadł pod nadjeżdżający pociąg po godzinie 14.00 – przekazała w rozmowie z tvnwarszawa.pl.Sprawę przejęła warszawska prokuratura. - W dniu jutrzejszym otrzymamy akta od prokuratora pracującego na miejscu zdarzenia. Na obecną chwilę nie mamy żadnych informacji - powiedział Przemysław Nowak z Prokuratury OkręgowejJak podała straż pożarna, na miejscu pracowały też dwa zastępy strażaków.
Stacje zamknięte dla pasażerów
O godz. 14.40 ZTM poinformował o utrudnieniach w związku z wypadkiem:"W związku ze zdarzeniem na stacji metra Wawrzyszew pociągi metra linii M1 kursują na skróconej trasie KABATY - PLAC WILSONA. Dodatkowo na trasie Plac Wilsona - Młociny uruchomiona zostaje zastępcza linia autobusowa Z" - czytamy na stronie ZTM-u.- Straż zadecydowała także o ewakuacji pasażerów ze wszystkich stacji na odcinku Młociny – Marymont – mówił Igor Krajnow, rzecznik ZTM-u i dodał, że autobusy zastępcze wyjechały na trasę.
Jak powiedział o godzinie 19:00 - Metro kursuje już normalnie. Zlikwidowaliśmy komunikacje zastępczą.
Na miejscu wypadku był nasz reporter. - Po przyjechaniu służb na miejsce mężczyzna, który dostał się pod pociąg, nie dawał oznak życia. Pasażerowie nie mogli wejść na stację – relacjonował nasz reporter Artur Węgrzynowicz.
Wypadek na stacji Wawrzyszew
jk/ec