- W okolicach bramek są pewne problemy z murawą, dlatego częciowo zostanie ona wymieniona przed ostatnim spotkaniem w Warszawie. Mamy jeszcze kilka dni i wierzę, że odzyska swój dobry wygląd. Nie było dużych narzekań, ale pewne komentarze pojawiły się ze strony telewizji. To jest jednak turniej, więc murawa po trzech meczach i treningach trochę ucierpiała, mimo że całkowicie była wymieniana przed czterema tygodniami. Na innych stadionach jest w dobrym stanie - powiedział Martin Kallen, dyrektor turnieju UEFA Euro 2012.
Spotkanie półfinałowe w Warszawie odbędzie się w czwartek 28 czerwca, a zagrają w nim zwycięzcy konfrontacji ćwierćfinałowych: Niemcy - Grecja i Anglia - Włochy.
Stadion Narodowy to jedyna polska arena na Euro, która w czasie mistrzostw musi mieć wymieniony fragment murawy.
We Wrocławiu stan murawy oceniany jest jako bardzo dobry, dlatego też podjęto decyzję, że posłuży ona w czasie rozgrywek ligowych.
Problemów nie ma również z murawą na stadionie w Gdańsku.
UEFA chwali Polaków
Przedstawiciel UEFA chwalił również organizatorów Euro 2012 pod kątem... przyszłych międzynarodowych imprez sportowych.- Polacy udowodnili, że potrafią świetnie zorganizować mecze i turniej, więc jestem przekonany, że to nie są ostatnie wielkie zawody w waszym kraju. Promocja Polski przebiegła bardzo dobrze i z pewnością UEFA oraz inne federacje będą chętnie organizowały tutaj swoje imprezy - przyznał Kallen.
Dyrektor turnieju żałował, że po raz drugi z rzędu (poprzednio w 2008 roku) żadna z reprezentacji kraju organizatora nie awansowała do fazy pucharowej. - Byłoby fantastycznie, gdyby choć jedna drużyna z krajów gospodarzy wyszła z grupy. Bo to zawsze plus dla imprezy. Jednak z pewnocią atmosfera się nie pogorszyła - przyznał.
O zainteresowaniu kibiców mówił też Marcin Herra, prezes spółki PL.2012. W czwartek w strefach kibica było ok. 80 tysięcy kibiców, czyli trochę mniej niż wcześniej. Jednak drobne elementy pokazują, jak ważne są nie tylko suche liczby. Po meczu Portugalii z Czechami obserwowałem wspaniałe połączenie atmosfery z organizacją na stołecznym dworcu kolejowym Stadion, gdzie komunikaty wygłaszane były po portugalsku i czesku, kibice z tych krajów spacerowali razem z Polakami i intonowali fajne przyśpiewki - mówił.
PAP/bf/par