Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o oszukanie starszej kobiety, która straciła 60 tysięcy złotych. Grozi mu do 8 lat więzienia.
"32-latek został rozpoznany dzięki publikacji nagrania oraz zdjęć na stronach internetowych policji oraz w środkach masowego przekazu" – informuje Komenda Stołeczna Policji.
Do funkcjonariuszy zadzwoniła osoba, która rozpoznała mężczyznę. Z kolei policjanci zatrzymali 32-latka w mieszkaniu jednego z członków rodziny. Śledczy wystąpili z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
Mężczyzna przyznał się do zarzutu oszustwa. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Metoda na policjanta
Zatrzymanie ma związek z oszustwem 73-latki, która łącznie straciła około 60 tysięcy złotych.
Kobieta przekazała mężczyźnie podającemu się za policjanta swoje oszczędności. Została również nakłoniona do wzięcia kredytu. Pokrzywdzona przekazała pieniądze w dwóch częściach. Mężczyzna odebrał je w dwóch różnych miejscach w krótkim odstępie czasu.
Jednym z tych miejsc była ulica Żurawia, w pobliżu skrzyżowania z Marszałkowską, dokładnie naprzeciwko wejścia do siedziby śródmiejskiego sądu. Kamery zarejestrowały moment przekazania pieniędzy, a także wizerunek prawdopodobnego sprawcy. Śledczy poszukujący przestępcy postanowili opublikować nagranie.
Metoda "na policjanta" jest wariacją metody "na wnuczka". Jej twórca został niedawno zatrzymany przez policję. Trwa jego proces sądowy.
ran/mś
Źródło zdjęcia głównego: ksp