Jak mówił na konferencji prasowej Michał Krasucki, pełniący obowiązki stołecznego konserwatora, wpis do rejestru to jedna z niewielu możliwości, które umożliwiają ochronę zieleni zabytkowej po wprowadzeniu nowych przepisów.
- Przygotowałem decyzję nakazującą wstrzymanie prac restauratorskich, czyli wycinki drzew na tym terenie – zapowiedział Krasucki i jak dodał – w ciągu dwóch miesięcy cały park powinien znaleźć się w rejestrze zabytków.
- Takie same procedury będziemy stosować w przypadku innych warszawskich historycznych parków, gdzie są działki prywatne. Dotyczy to m.in. parku Rydza-Śmigłego i parku przylegającego do Ogrodu Saskiego – zastrzegł konserwator.
Plan zagospodarowania
Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski przypomniał, że teren ten jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego i przewidywał tu "zieleń urządzoną". - Wiele razy słyszeliście państwo zarzut w stronę miasta, że nie uchwalamy planów i w ten sposób pozwalamy na degradację przyrody. To nie jest prawda – przekonywał.
Zarzuty o brak planów miejscowych wybrzmiały szczególnie mocno w przypadku wycinki przed urzędem dzielnicy Śródmieście.
- To nie jest tak, że plan miejscowy chroni drzewa przed wycinką. To jeden z instrumentów ochrony krajobrazowej, natomiast ustawa o ochronie przyrody chroni przyrodę – stwierdził Olszewski.
Konferencja władz Warszawy
Wycinka w parku
Pierwsze informacje dostaliśmy na Kontakt24. "Wycinka drzew w parku Świętokrzyskim" - zaalarmował użytkownik portalu i zamieścił zdjęcia, na których widać, jak znikają drzewa po północno-wschodniej stronie Pałacu Kultury, tuż przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej z ulicą Świętokrzyską.
W parku Świętokrzyskim był reporter tvnwarszawa.pl, któremu udało porozmawiać się z przedstawicielem właściciela terenu.
- Wycinkę prowadzi firma prywatna. Przedstawiciel właściciela nadzoruje prace. Twierdzi, że ma oficjalne pozwolenia z urzędu miasta na wycinkę. Na miejscu było kilka ekip straży miejskiej, a także innych służb. Nikt nie mógł interweniować - relacjonuje Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl
Nasz reporter precyzuje, że wycinka ma miejsce w rejonie, gdzie znajdują się budki z jedzeniem, w pobliżu wejścia do metra. - Wycięto już kilkanaście drzew, ale nie wygląda jakby to był koniec. Przedstawiciel właściciela mówi, że w tym miejscu planuje inwestycje - dodaje Zieliński.
Lex Szyszko
Ratusz, potwierdza, że właściciel wystąpił o pozwolenie na wycinkę w ubiegłym roku. Dostał ją, ale wygasła w listopadzie.
- Wydaliśmy zgodę na wycinkę, dlatego że właściciel miał usunąć uszkodzone przez burzę drzewa. W zamian za to miał zasadzić nowe drzewa. Zgoda jednak wygasła w listopadzie ubiegłego roku - powiedział rzecznik prasowy dzielnicy Śródmieście Mateusz Dallal.
Jego informację potwierdził na konferencji wiceprezydent Olszewski.
Wraz z wejściem w życie nowego prawa, po 1 stycznia, prywatny właściciel nie musiał ponownie ubiegać się o pozwolenie, by wyciąć drzewa. Nie musi też sadzić nic w zamian.
- Zgodnie z nową ustawą, właściciel nie musi tłumaczyć się dlaczego i ile drzew wyciął - podsumowuje Dallali.
Działka należy do osoby, która odzyskała teren w wyniku reprywatyzacji. Do dziś porastały ją drzewa, między którymi stały budki sprzedające jedzenie. Miejski plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje tu "zieleń urządzona - park" oraz "przeznaczenie uzupełniające: usługi gastronomii".
Wycinka drzew w parku Świętokrzyskim
md/mś