Wybuch w Łomiankach: nie ma zarzutów, właściciel firmy już na wolności

Właściciel firmy na razie bez zarzutów
Właściciel firmy na razie bez zarzutów
TVN24
Właściciel firmy na razie bez zarzutówTVN24

Zakończyło się przesłuchanie właściciela firmy organizującej pokazy pirotechniczne. Mężczyzna został już zwolniony do domu, bez postawienia zarzutów. W sobotę, w wyniku wybuchu, do którego doszło w siedzibie firmy, zginęła jej 22-letnia pracownica.

Mężczyzna został zatrzymany jeszcze w sobotę. Jego przesłuchanie rozpoczęło się w poniedziałek, chwilę przed godz. 15. - Prokuratura mówi, że na ten moment materiał dowodowy jest zbyt słaby, aby mężczyźnie postawić jakiekolwiek zarzuty. Dlatego też dzisiaj zostanie zwolniony z aresztu - informowała po południu Katarzyna Drozd z TVN24.

- Najprawdopodobniej prokuratura będzie go wzywać na kolejne przesłuchania, kiedy ten materiał dowodowy będzie powstawał. Będą zbierane kolejne opinie i badania - dodała.

Przed godz. 18 prok. Łukasz Osiński, szef Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz potwierdził w rozmowie z tvnwarszawa.pl, że przesłuchanie zakończyło się. - Mężczyzna został zwolniony - powiedział.

Do 12 lat więzienia

Postępowanie prokuratury zostało wszczęte z artykułu 163 kodeksu karnego, który mówi o sprowadzeniu niebezpiecznego zdarzenia, takiego jak pożar czy wybuch. Jeżeli w jego następstwie zginie osoba, grozi za to kara do 12 lat więzienia.

- Nadal nie znamy przyczyn pożaru - powiedział w rozmowie z nami prok. Łukasz Osiński. - Czeka nas wielomiesięczne śledztwo - przyznał.

Przesłuchanie właściciela nie wniosło wiele do sprawy. Mężczyzna w chwili wybuchu pożaru był na posesji, ale na zewnątrz. Jak mówił, że próbował dostać się do garażu, gdzie paliły się fajerwerki, ale było to już niemożliwe.

Prokuratura zleciła już ekspertyzy biegłym od pożarnictwa i od materiałów wybuchowych. Śledczy będą też badać dokumentację firmy. Sprawdzą, czy mężczyzna miał wszystkie niezbędne pozwolenia, a także czy przechowywał materiały pirotechniczne zgodnie z przepisami.

- Część dokumentacji mogła ulec spaleniu, dlatego bierzemy pod uwagę konieczność wystąpienia o dokumenty do instytucji, które je wydawały - powiedział prok. Osiński. - To wszystko potrwa.

Firmę ma prześwietlić też inspekcja pracy. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że 22-letnia kobieta, która zginęła pod gruzami domu w Łomiankach, była zatrudniona na umowę-zlecenie.

Dom do rozbiórki

Jeszcze w poniedziałek nadzór budowlany miał podjąć decyzję o dalszych losach uszkodzonego domu, w którym doszło do wybuchu. Taka decyzja jednak nie zapadła. Najprawdopodobniej stanie się to we wtorek i wszystko wskazuje na to, że będzie to decyzja o rozbiórce.

Wczoraj przez 11 godzin, służby pracowały na miejscu. Saperzy sprawdzali to miejsce. Mieszkańcy okolicznych posiadłości zostali poproszeni o opuszczenie swoich domów, aby można było usunąć niebezpieczne materiały, które znajdowały się na terenie posiadłości. Do domów mogli powrócić dopiero po 17.

W wybuchu ucierpiał także sąsiedni budynek. W kilku miejscach ma wybite okna oraz uszkodzony tynk. Jego właściciel był w domu podczas eksplozji. - Najpierw były dwa strzały, myśleliśmy że to przedsylwestrowe. Potem były mocne uderzenia, takie że czuć było wstrząs ziemi. Podejrzewam, że mój dom znajduje się około 50 metrów od miejsca akcji - mówił na antenie TVN24 mieszkaniec.

"Eksplozja w Łomiankach"

Do eksplozji doszło w sobotę około godz. 14. Budynek częściowo zawalił się, resztę objęły ogromne płomienie. Godzinę później zakończyła się akcja gaśnicza. Na miejsce wezwano specjalistyczną ekipę straży pożarnej do przeszukiwania gruzowiska. Łącznie pracowało tam kilkudziesięciu strażaków.

Na początku mówiono o jednej rannej osobie, jednak po kilku godzinach poszukiwań w rumowisku znaleziono ciało kobiety. Oprócz domu spłonęły również dwa samochody. Czytaj więcej o tragedii w Łomiankach.

Moment wybuchu w budynku:

Moment wybuchu w budynku
Moment wybuchu w budynkuFilip/ Kontakt 24

Pogorzelisko z drona:

Pogorzelisko po wybuchu w Łomiankach
Pogorzelisko po wybuchu w ŁomiankachTVN24

md/kw/mś/pm

Pozostałe wiadomości

Mamy pierwszą osobę w Polsce ukaraną za mówienie "patodeweloperka", to aktywista Miasto Jest Nasze - informuje współzałożyciel stowarzyszenia i od niedawna stołeczny radny Jan Mencwel. W uzasadnieniu sąd podnosi, że odbiór tego sformułowania jest "negatywny", a w stosunku do dewelopera, o którym pisał aktywista, jest "obraźliwe" i "nie znajduje żadnego uzasadnienia".

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmienili miejsca zamieszkania, by uniknąć kar za błędy przeszłości. Nie udało się. Na trop poszukiwanych trafili policjanci z komendy w Piasecznie. 39-latek za kratami spędzi osiem miesięcy, a 63-latek - rok.

Byli zdziwieni, że policjanci ich znaleźli

Byli zdziwieni, że policjanci ich znaleźli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Wyszkowa (Mazowieckie) zatrzymali 51-latkę podejrzaną o dokonanie kilku kradzieży z włamaniem. Podczas przesłuchania kobieta przyznała się do popełnionych czynów. Policjantom tłumaczyła, że zainspirowały ją seriale kryminalne.

Przyznała się do kilku włamań i kradzieży, zainspirowały ją seriale kryminalne

Przyznała się do kilku włamań i kradzieży, zainspirowały ją seriale kryminalne

Źródło:
PAP

Poznał w sieci kobietę, która zaproponowała mu założenie sklepu internetowego na azjatyckiej platformie sprzedażowej. Oferta była kusząca, skończyło się na stracie setek tysięcy złotych.

Zainwestował w "azjatycki sklep", stracił ponad 300 tysięcy złotych

Zainwestował w "azjatycki sklep", stracił ponad 300 tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pierwsze pięć dni maja postój auta w warszawskiej Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego będzie darmowy.

Pięć dni darmowego parkowania w płatnej strefie

Pięć dni darmowego parkowania w płatnej strefie

Źródło:
PAP

Wystawa zdjęć "Urzecze i Wisła" autorstwa warszawskiego fotografa Wiktora Strumiłło trafiła do kolejnej londyńskiej galerii. Od soboty, 4 maja będzie można obejrzeć ją w POSK Gallery.

"Urzecze i Wisła" do obejrzenia w Londynie

"Urzecze i Wisła" do obejrzenia w Londynie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dzięki sąsiadce skończył się domowy koszmar 35-latki i jej dziecka. Przyjęła ją pod swój dach i wezwała policję. Mąż kobiety został zatrzymany, usłyszał zarzuty i objęto go dozorem policyjnym. Musi też opuścić mieszkanie.

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę. Kilka godzin później do sprawy odnieśli się aktywiści.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę po południu na Trasie Łazienkowskiej zderzyły się samochód osobowy i miejski autobus. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala.

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kuria Warszawsko-Praska zawiesiła w wykonywaniu obowiązków proboszcza parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe i przywłaszczenie datków od wiernych. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Źródło:
PAP

W sobotę rozpoczęła się budowa chodnika przy przejeździe kolejowym w rejonie skrzyżowania Radzymińskiej i Naczelnikowskiej. O bezpieczną przeprawę przez torowisko w tym miejscu mieszkańcy walczyli do lat.

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace na rondzie Tybetu rozpoczną się w nocy z wtorku na środę, a zakończą w niedzielę, 5 maja, nad ranem. W tym czasie będą objazdy i zmiany w ruchu.

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32 pieszych zostało ukranych mandatami, bo "swoim zachowaniem stwarzali ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla samych siebie, ale też kierujących, przed maską których nagle się pojawiali". O karach dla 14 zdecyduje sąd. To efekt dwudniowej akcji policji w Piasecznie.

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkają tuż obok największej oczyszczalni ścieków, ale sami muszą korzystać z przydomowych szamb i nie wiadomo, kiedy doczekają się podłączenia do sieci kanalizacyjnej. Skarżą się na dziurawe drogi, na które wylewają się ścieki z wozów asenizacyjnych i fetor z oczyszczalni, którą nazywają "pogodynką", bo uciążliwości są największe, gdy zanosi się na deszcz.

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Targówku kierowca auta osobowego wjechał w rząd zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilka samochodów.

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowsze) eskortowali samochód z czteroletnią dziewczynką, która jechała do Warszawy na przeszczep nerki. Pomogli, bo jej mama utknęła w korku.

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl