Wybuch na Białołęce, zginął mężczyzna. "Prawdopodobnie konstruowali petardę"

Wybuch na Waligóry
Wybuch na Waligóry
Źródło: targeo.pl

W domu jednorodzinnym przy ulicy Waligóry doszło do wybuchu, najprawdopodobniej podczas produkcji domowej petardy. Jeden mężczyzna nie żyje, dwóch trafiło do szpitala.

Do wybuchu w domu jednorodzinnym doszło w sobotę około godziny 16.30. – Jedna osoba zginęła, a dwóch mężczyzn przebywających w tym samym pomieszczeniu zostało rannych – mówił Piotr Świstak ze stołecznej policji. Jak dodał, z domu wyprowadzono także pięć innych osób. Na miejsce zostali wezwani pirotechnicy.

Przed godziną 20 Świstak podał, że na miejscu pracuje już prokurator. - W domu znajdowały się ogólnodostępne środki pirotechniczne - podał policjant. - Zmarły mężczyzna miał 24 lata - dodał.

Na miejscu byli również strażacy. – Najprawdopodobniej konstruowano petardę własnej roboty – informował Nikodem Kiełbowicz ze straży pożarnej. Do akcji skierowano dwa zastępy strażackie. Do pożaru jednak nie doszło.

Jak policja poinformowała w niedzielę po godz. 13.00, mężczyźni, których zabrało pogotowie, mieli po 30 i 54 lata.

wp/b/kś

Czytaj także: