"Wolska żyrafa silnie zakorzeniła się w świadomości mieszkańców Woli i jej brak na ulicy Górczewskiej jest po dziś odczuwalny, a jej obecność z nostalgią wspominana" – przyznają we wspólnej interpelacji radni Kamil Giemza i Magdalena Huszno.
Z drugiej strony podkreślają jednak, że "w obecnej lokalizacji znajduje się od ponad pięciu lat" i również zdążyła wpisać się w krajobraz.
Niech zdecydują mieszkańcy
Rzeźba jest wśród mieszkańców bardzo popularna i zapewne większość z nich chciałoby ją mieć blisko siebie. Aby rozwiązać problem, radni zaproponowali przeprowadzenie konsultacji społecznych. "Bezpośredni wybór mieszkańców będzie najlepszym wskazaniem" – zapewniają.
Interpelacja została wysłana do zarządu dzielnicy, który podejmie decyzje w sprawie ewentualnych konsultacji.
Zabrana z Górczewskiej
Żyrafa zagościła na Woli pod koniec lat 60. Jest rzeźbą wykonaną z metalu. Jej autorem był Władysław Dariusz Frycz. Początkowo stała przy ul. Kasprzaka, przy Instytucie Chemii Organicznej PAN. Stąd została przeniesiona w związku z budową jezdni. Najpierw trafiła w okolice Olimpii, a potem na ul. Górczewską.
Stamtąd – ku zaskoczeniu mieszkańców – zabrano ją w 2011 roku. O jej tajemniczym zniknięciu pisaliśmy wówczas na tvnwarszawa.pl. Okoliczni mieszkańcy przekonywali, że to wielka strata.
Do wywiezienia konstrukcji szybko przyznał się Zarząd Oczyszczania Miasta. Metalowe zwierzę zostało odrestaurowane i przeniesione na skwer Pułkownika Zdzisława Kuźmirskiego-Pacaka u zbiegu ul. Wolskiej i Kasprzaka, gdzie stoi do dziś.
Żyrafa z Woli ma swoją "siostrę". Podobna rzeźba znajduje się na Pradze Północ (w parku Praskim).
Słynna żyrafa z Woli
kw/gp