Minister MON przypomniał wszystkim zgromadzonym, że capstrzyki to przedwojenna tradycja.
– W przeddzień Święta Niepodległości można pochylić się na znaczeniem nadchodzącego święta i poddać się refleksji – powiedział Siemoniak.
Szef resortu przypomniał również o początkach naszego wojska.
- Kilkanaście dni temu świętowaliśmy powstanie sztabu generalnego. Nasi mądrzy przodkowie wiedzieli od czego trzeba zaczynać, że wojsko i dowodzenie nim będą kluczowymi sprawami dla odrodzonej niepodległej – przypomniał Siemoniak. Jak dodał wojsko tworzyło się spontanicznie.
- Właściwie nie było jakiś specjalnych procedur i administracji. Serce kazało chwytać za broń i walczyć za granice. Walczyć za Lwów, walczyć w Powstaniach Śląskim i Wielkopolskim – precyzował minister.
bf//ec