Malinowska-Grupińska podała, że do stołecznych samorządowców dotarła w poniedziałek ważna informacja od wojewody.
Kampania wstrzymana
- Zawiadomił o wszczęciu postępowania nadzorczego i wstrzymaniu uchwały o referendum. To jeszcze nie oznacza, że go nie będzie. To oznacza, że nie możemy realizować uchwały – zastrzega w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Platforma Obywatelska zorganizowała też w tej sprawie konferencję prasową w Sejmie. - Wojewoda informuje, że podejmuje analizę poprawności przyjęcia tej uchwały w kierunku uchylenia jej i w związku z tym informuje miasto stołeczne o konieczności wstrzymania kampanii informacyjnej na temat referendum, które ma się odbyć 26 marca - powiedział Andrzej Halicki, poseł PO.
W praktyce ta decyzja oznacza, że urząd miasta nie może prowadzić kampanii informującej o referendum. - Na przykład pani prezydent nie może wysyłać listów informujących o nim do mieszkańców - wyjaśnia Malinowska-Grupińska.
Decyzja do 9 marca
Niedawno wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera ogłosił, że ostateczną decyzję w sprawie referendum ogłosi najprawdopodobniej 9 marca. W tym czasie będzie analizował uchwałę rady miasta pod kątem prawnym.
- Jeśli wojewoda w swoim rozstrzygnięciu nadzorczym uzna, że dokument jest niezgodny z prawem, rada miasta musi zaprzestać wszelkich czynności - mówił na naszych łamach Tomasz Zakrzewski, radca prawny i ekspert od samorządu terytorialnego.
CZYTAJ WIĘCEJ O CAŁEJ PROCEDURZE
Ewa Malinowska-Grupińska zapowiedziała wejście na drogę sądową w przypadku negatywnej decyzji wojewody. - Nie cofniemy się, pójdziemy do sądu, żeby walczyć, by warszawiacy mogli się w tej sprawie wypowiedzieć - stwierdziła na poniedziałkowej konferencji prasowej.Oceniła, że list wojewody mazowieckiego "jest bardzo silnym sygnałem, że decyzja będzie negatywna". - Władza centralna będzie chciała zatrzymać referendum - oceniła.
Próbowaliśmy się skontaktować z wojewodą. Bezskutecznie. Rzeczniczka urzędu wojewódzkiego Ewa Filipowicz potwierdziła, że zostało wysłane takie pismo. - To nie jest nic wyjątkowego w przypadku wszczęcia postępowania nadzorczego – zaznaczyła. Spytaliśmy rzeczniczką, jakie działania ratusz powinien teraz wstrzymać. - To powinno ocenić miasto – stwierdziła Filipowicz.
Zaplanowane na 26 marca
Jeszcze w poniedziałek rano ratusz rozesłał do mediów informację, że w najbliższy piątek, 3 marca mija termin zgłaszania kandydatów na członków obwodowych komisji do spraw referendum.
Z kolei w Biuletynie Informacji Publicznej pojawiła się zapowiedź sesji Rady Warszawy, która ma się odbyć 1 marca. Podczas obrad samorządowcy mają zająć się uchwałą w sprawie "powołania Miejskiej Komisji do spraw Referendum w m.st. Warszawie dla przeprowadzenia i ustalenia wyników referendum gminnego zarządzonego na dzień 26 marca 2017 roku".
Mieszkańcy Warszawy mają w nim odpowiedzieć na pytanie: "Czy jest Pan/Pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy poprzez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin?".
Poszerzenie stolicy o 32 gminy
Referendum jest konsekwencją pomysłu Prawa i Sprawiedliwości na zmianę ustroju stolicy. Pod koniec stycznia politycy PiS zaproponowali, aby do Warszawy przyłączyć okoliczne 32 gminy, które miałyby tworzyć wspólną aglomerację. Na jej czele miał stać wspólny prezydent i wspólna 51-osobowa rada Warszawy.
Pomysł wywołał duże kontrowersje. Przeciwnicy PiS punktowali m.in. to, że został wprowadzony bez żadnych konsultacji z mieszkańcami i władzami lokalnymi. Sprzeciw przyniósł oczekiwany efekt. PiS na razie wstrzymał procedowanie tego pomysłu i zapowiedział konsultacje z samorządowcami.
Wojewoda wstrzymuje referendum
kw,ran,PAP/r