Wojewoda unieważnił uchwałę o referendum

Wojewoda unieważnił uchwałę o referendum w Warszawie
Źródło: TVN24

Nie odbędzie się planowane na 26 marca referendum dotyczące poszerzenia granic stolicy. W czwartek wojewoda mazowiecki unieważnił uchwałę rady miasta w tej sprawie. – To nie jest decyzja polityczna – zapewniał.

Wojewoda mazowiecki swoją decyzję argumentował zbyt ogólnym i nieprecyzyjnym pytaniem referendalnym oraz tym, że referendum powinno się odbyć na wniosek mieszkańców, a nie radnych.

"Samorząd, który chce przeprowadzić referendum dotyczące zmiany granic, powinien opierać się na ustawie o samorządzie gminnym. Niestety, ani Warszawa, ani Podkowa Leśna, nie podjęły uchwały zgodnie z ta ustawą. Nie widzę przeszkód, żeby takie referendum zostało zorganizowane, ale decyzja musi być podjęta zgodnie z prawem" – uzasadnia w decyzji.

"Decyzja nie jest polityczna"

W rozmowie z dziennikarzami Spiera przekonywał, że decyzja nie jest polityczna. Takie zarzuty padały wcześniej m.in. ze strony PO (wojewoda jest politykiem Prawa i Sprawiedliwości).

- Prawo jest prawem, takim jak tworzy je ustawodawca. Wojewoda je tylko przestrzega - powiedział.

Sipiera argumentował, że pytanie stworzone przez Radę Warszawy jasno dotyczyło zmiany granic. Prawo nakazuje w takich przypadkach stosować się do ustawy o samorządzie gminnym, a nie - jak zrobili miejscy radni - ustawie o referendum lokalnym. A co za tym idzie, inicjatywa referendalna powinna pochodzić od mieszkańców, a nie od radnych.

Wojewoda przyznał też, że powstanie metropolii powinno być poprzedzone szeroką dyskusją na ten temat. Jak dodał, cieszy się, że teraz taka debata się rozpoczyna. - Mam nadzieje, że miasto stołeczne Warszawa przystąpi do niej jako partner a nie jako dominant - stwierdził.

Odpierał zarzuty, że projekt PiS dotyczący zmian ustroju Warszawy, wprowadzono bez konsultacji powiedział, że intencją polityków "na pewno nie było to, żeby w tak ważkiej sprawie nie dyskutować".

Wojewoda uzasadnia swoją decyzję

Podkowa też bez referendum

Referendum nie odbędzie się również w Podkowie Leśnej. Tamtejsi radni wyznaczyli jego datę na 2 kwietnia. Mieszkańcy gminy mieli odpowiedzieć na pytanie, czy są "za dołączeniem Miasta Ogrodu Podkowa Leśna do miasta stołecznego Warszawy". Sipiera - podobnie jak w przypadku stolicy - uznał, że uchwała jest nieprawidłowa pod kątem prawnym.

Nie miał wątpliwości co do uchwały podjętej przez radnych Legionowa. Tam referendum odbędzie się 26 marca. Mieszkańcy odpowiedzą na pytanie: "Czy jest Pan/Pani, aby Miasto Stołeczne Warszawa jako jednostka samorządu metropolitarnego objęła miasto Legionowo?".

Głosowanie mieszkańców Warszawy również miało się odbyć 26 marca. Radni podjęli uchwałę o referendum w odpowiedzi na projekt ustawy autorstwa posłów PiS, który stworzenie metropolii z Warszawy i ponad 30 okolicznych gmin. Uchwała rady miasta od początku budziła kontrowersje i wątpliwości prawne.

Pytanie miało brzmieć: "Czy jest Pan/Pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy poprzez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin?"

Bez zaskoczenia

Pod koniec lutego wojewoda mazowiecki zalecił warszawskiemu ratuszowi wstrzymanie wszelkich działań dotyczących referendum. W związku z tym decyzja o unieważnieniu uchwały była spodziewana.

- Sam fakt zawieszenia uchwały jest już sygnałem dla samorządu, że ta kontrola będzie szła w stronę uchylenia przepisu - mówił jeszcze przed konferencją wojewody Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Z kolei po konferencji Hanna Gronkiewicz-Waltz wraz z przewodniczącą rady Ewą Malinowską-Grupińską (PO) zapowiedziały, że miasto odwoła się w tej sprawie do sądu. - By wykładnię z korzystania z prawa do referendum, do demokracji bezpośredniej zrobił sąd, a nie organ wykonawczy jakim jest pan wojewoda - argumentowała Gronkiewicz-Waltz.

Scenariusze po uchyleniu

Jeśli ratusz chce zdążyć z referendum przed wakacjami, musi się spieszyć. Jak już pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, terminy są następujące:

- do około 27 marca Rada Warszawy (14 dni od doręczenia) musi podjąć uchwałę o zaskarżeniu decyzji wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jest to termin orientacyjny, bo nie wiadomo kiedy decyzja wojewody zostanie doręczona na piśmie do kancelarii Rady Warszawy. Przypomnijmy, uchwała rady "szła" do wojewody trzy dni;

- do około 15 kwietnia (14 dni od daty doręczenia) Wojewódzki Sąd Administracyjny powinien rozpatrzyć skargę Rady Warszawy na rozstrzygnięcie wojewody;

- mniej więcej do końca kwietnia (14 dni od daty doręczenia wyroku z uzasadnieniem) wojewoda i/lub Rada Warszawy mają czas na napisanie ewentualnej skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego;

- do połowy maja (również 14-dniowy termin) Naczelny Sąd Administracyjny jako II instancja powinien rozpoznać ewentualne skargi kasacyjne stron i wydać prawomocny wyrok.

Referendum powinno się odbyć najpóźniej w 50 dni po ogłoszeniu prawomocnego wyroku, czyli nawet pod koniec czerwca.

Powyższe terminy oszacowaliśmy przy założeniu, że Wielkanoc i długi weekend na początku maja nie opóźnią doręczeń ani postępowań sądowych.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT

Duże kontrowersje

Referendum jest konsekwencją pomysłu Prawa i Sprawiedliwości na zmianę ustroju stolicy. Pod koniec stycznia politycy PiS zaproponowali, aby do Warszawy przyłączyć 32 okoliczne gminy, które miałyby tworzyć wspólną aglomerację. Na jej czele miał stać wspólny prezydent i wspólna 51-osobowa rada Warszawy.

Pomysł wywołał duże kontrowersje. Przeciwnicy PiS krytykowali m.in. to, że został wprowadzony bez żadnych konsultacji z mieszkańcami i władzami lokalnymi. Sprzeciw przyniósł oczekiwany efekt. PiS na razie wstrzymał procedowanie tego pomysłu i zapowiedział konsultacje z samorządowcami.

Hanna Gronkiewicz-Waltz o referendum i metropolii

kz/PAP/pm/b

Czytaj także: