Wiosna na bulwarach, świętują wyrok. Policja będzie "oceniać indywidualnie"

Materiał programu "Polska i Świat"
Źródło: TVN24
Pierwszy cieplejszy wieczór i wyrok uniewinniający za picie na bulwarach, i są efekty - nad Wisłą w poniedziałek wieczorem lał się alkohol. Ale czy na pewno od dziś wolno go tam konsumować? Zdania służb mundurowych są... podzielone.

Batalia Marka Tatały trwała ponad rok, ale teraz triumfuje i liczy, że wyrok rozwiewa wątpliwości. - Postanowienie Sądu Najwyższego i dzisiejszy wyrok uniewinniający pokazują, że można po lewej stronie swobodnie napić się latem piwa – uważa.

Nie on jeden. W poniedziałek wieczorem nad Wisłę zajrzał nasz reporter. Jak łatwo się domyślić, pierwszy cieplejszy wieczór tej wiosny w połączeniu z wiadomościami z sądu przyniósł efekt w postaci grupek raczących się piwem i nie tylko. To, czy robią to legalnie, nie jest jednak oczywiste. Reporter TVN24 Łukasz Wieczorek sprawdził, co wyrok oznacza w praktyce. I okazało się, że zdania są podzielone.

Policja "ocenia indywidualnie"

Stołecznym policjantom kilka razy zadaliśmy pytanie, czy za picie alkoholu na bulwarach nadal będzie wystawiać mandaty. Nie usłyszeliśmy prostego "tak" lub "nie".

Rzecznik KSP Mariusz Mrozek powiedział: - Policjanci każdą sytuację będą oceniać indywidualnie. Jeśli uznają, że dochodzi do łamania ustawy o wychowaniu w trzeźwości, to będą reagować.

I dodał: - Przypominam o wcześniejszych wyrokach sądów, które przyznawały rację funkcjonariuszom. A w Polsce nie ma prawa precedensowego.

Z punktu widzenia policji, niewiele się więc zmieniło. - Osoba, która nie zgodzi się na przyjęcie mandatu, będzie mogła dochodzić swoich praw przed sądem – dodaje Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji.

Straż się wstrzymuje

Co ciekawe, zupełnie inne podejście do sprawy ma Straż Miejska, która z karania za picie na bulwarach rezygnuje. Na razie.

- Sprawę muszą przeanalizować nasi prawnicy i do zakończenia tej analizy wstrzymujemy się od karania osób spożywających alkohol na bulwarach – zapowiada rzeczniczka SM Monika Niżniak.

Otwarte pozostaje pytanie, co zrobi... patrol mieszany.

Łukasz Wieczorek, TVN24/kz/r

Czytaj także: