Doskonała pogoda sprzyja budowlańcom, którzy - jak podkreśla inwestor, firma Echo, zgodnie z harmonogramem - ukończyli pracę przy podziemnej części wieżowca Q22. Budowa pięciokondygnacyjnego parkingu trwała rok i w zasadzie była niewidoczna dla przechodniów. Od teraz postępy prac będzie można już oglądać "na żywo" - zaczyna się budowa kolejnych pięter.
Stal i beton z recyklingu
W sumie Q22 będzie ich miał 39. Zaoferuje około 50 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni biurowej. Co ciekawe, w sporej części będzie się składał z tego, co udało się odzyskać po rozbiórce hotelu Mercure - 1500 ton stali i 25 000 ton betonowego kruszywa to efekt recyclingu. To coraz częściej stosowany sposób na radzenie sobie z tym, co zostaje z rozbieranych budynków. Inwestorzy sięgają po niego, bo daje dodatkowe punkty przy uzyskiwaniu "zielonych" certyfikatów.
Echo stara się, by inwestycja na rogu Grzybowskiej i al. Jana Pawła II uzyskała certyfikat BREEAM excellent - mają w tym pomóc takie rozwiązania, jak windy odzyskujące energię podczas hamowania, podwójne kabiny w każdym szybie windowym, panele fotowoltaniczne na dachu, zintegrowane z oknami żaluzje, elektrozawory ograniczające marnowanie wody czy parking dla rowerzystów z szatnią i prysznicami.
Marzenie profesora Kuryłowicza
Projekt budynku powstał w pracowni Kuryłowicz & Associates. Pracę zaczęto jeszcze za życia profesora Stefana Kuryłowicza, który w 2011 roku zginał w wypadku małego samolotu w Hiszpanii.
- Marzeniem Stefana zawsze było wzniesienie wieżowca w centrum Warszawy. Staraliśmy się stworzyć obiekt wyrazisty i elegancki, taki który będzie widoczny w perspektywie ulic i alei warszawskiego city - mówiła o projekcie jego żona, Ewa Kuryłowicz. - Tej wyrazistości szukaliśmy w konotacjach z naturą, której praw żaden budynek, szczególnie wysoki, nie może ignorować. Zainspirowały nas kryształy kwarcu. Ich struktura to z jednej strony tajemnica, z drugiej mądrość i piękno naturalnej struktury - tłumaczyła.
Od kwarcu, a także od jakości, z jaką ma być wykonany, budynek bierze swoją nazwę - Q22 (al. Jana Pawła II 22 to jego adres).
Budynek to największa i najdroższa inwestycja w 17-letniej historii firmy Echo, warta pół miliarda złotych. Ma być ukończona w pierwszym kwartale 2016 roku.
Znikające budynki
Hotel Mercure to nie jedyny budynek z lat 90., który ustępuje nowemu. Przed budową Złotej 44 podobny los spotkał City Centre - pierwszą galerię handlową w Warszawie. Podobne plany ma właściciel Ilmetu - 85-metrowy, mocno już przestarzały wieżowiec przy Rondzie ONZ ma zastąpić około 200-metrowa wieża.
Rozbiórka hotelu Mercure
Tak działa system TWIN
r/mz
Źródło zdjęcia głównego: Echo Investment