"Założenia do przekształceń układu komunikacyjnego w centrum Warszawy" przygotowało Biuro Planowania Rozwoju Warszawy na zlecenie ratusza.
Wyeliminować anachronizmy
Już motto, jakie przywołali autorzy opracowania nie pozostawia złudzeń, w jakim kierunku mają iść zmiany. Powołali się oni na cytat z książki "Miasta dla ludzi" Jana Gehla: W miastach pełnych życia, bezpiecznych, zrównoważonych i zdrowych warunkiem wstępnym dla miejskiego funkcjonowania są dobre warunki do chodzenia.
Piesi wolą chodzić górą, więc drogowcy zamurowali przejście
"Założenia" obejmują 200 hektarów w centrum miasta - to obszar ograniczony ulicami: Anielewicza, Andersa, Królewską, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Żurawią, Kruczą, Piękną, Poznańską, Wspólną, Chałubińskiego, Al. Jana Pawła II i Twardą.
Autorzy zaczynają od stwierdzenia, że wady rozwiązań komunikacyjnych w centrum mają źródła w ideach z lat 60. i 70. kiedy promowano wygodne dla kierowców rozwiązania bezkolizyjne, które dla pieszych oznaczało zejście w podziemia lub wdrapania się na kładkę. Do centrów miast wprowadzano ruch tranzytowy, co skutkowało długimi odcinkami bez skrzyżowań. Takiego podejście eksperci uznali za anachroniczne i sugerują daleko idące zmiany.
Trambuspas na Marszałkowskiej
W ich wizji każdą ulicę dochodzącą do ronda Dmowskiego będzie można pokonać naziemnym przejściem. Przejazd w poziomie jezdni przewidziano także dla rowerzystów. Ci, którzy nie lubią czekać na światłach wciąż mogliby korzystać z przejść podziemnych, które pozostałyby przede wszystkim ze względu na duży ruch pieszy generowany przez metro. Pojawiłby się nowy, podziemny korytarz, prowadzący bezpośrednio z peronu w okolice ul. Widok.
Zmiana decyzji. Będą pasy przy rondzie Czterdziestolatka
Eksperci rekomendują budowę pełnoprawnych skrzyżowań Marszałkowskiej z Nowogrodzką, Złotą, Sienkiewicza, z placem Żelaznej Bramy i Senatorską (dziś w tych miejscach zwykle można skręcić tylko w jedną stronę).
Przybyłoby przystanków tramwajowych: na wysokości Złotej, pl. Żelaznej Bramy i Nowolipek, oraz przejść dla pieszych: przy Nowogrodzkiej, Al. Jerozolimskich, Chmielnej, Złotej, Sienkiewicza, Rysiej, placu Żelaznej Bramy, a także na północ od skrzyżowań z al. Solidarności i Nowolipkami.
Między historycznymi pl. Żelaznej Bramy a Ogrodem Saskim miałaby też powstać podziemna promenada (ulica pozostaje na poziomie terenu).
Torowisko na Marszałkowskiej, na odcinku od placu Konstytucji do Królewskiej, zamieniłoby się w trambuspas (w zależności od wariantu: na środku lub na zewnątrz jezdni).
Nowe zebry w Jerozolimskich
W Al. Jerozolimskich tramwajem wciąż jeździłybyśmy środkiem ulicy, liczba pasów też pozostałaby taka sama: dwa plus buspas. Choć autorzy opracowania dopuszczają też wariant dwa w tym buspas.
Nowe przejścia dla pieszych w Jerozolimskich przewidziano na wysokości pasażu Braci Łopieńskich, Chałubińskiego (warto zauważyć, że deklaracje ratusza dla tego miejsca poszły dalej, urzędnicy mówili o zebrach wokół wszystkich ulic dochodzących do ronda Czterdziestolatka), Emilii Plater, Pankiewicza, Poznańskiej, Brackiej. Pojawiłyby się ścieżki rowerowe: po obu lub po jednej stornie ulicy, w zależności od odcinka.
Przybyłoby też przejść dla pieszych w ciągu Chałubińskiego - al. Jana Pawła II. Nowe powstałyby przy Wspólnej, Nowogrodzkiej, Złotej, pomiędzy Sienną a Śliską. Zachodnią stroną jezdni przechodziłaby ścieżka rowerowa.
Tramwaj na Trakcie Królewskim?
Poruszono też kwestię Nowego Światu i Krakowskiego Przedmieścia. "Ze względu na zasadnicze znaczenie tego ciągu dla transportu zbiorowego i wielkości potoków pasażerskich, przy braku odpowiednich tras alternatywnych, transport zbiorowy musi pozostać na tym ciągu" - czytamy w dokumencie. Autorzy dopuszczają, aby na północ od ronda de Gaulle'a poprowadzić linię tramwajową jednak bez trakcji - ten odcinek składy musiałyby pokonywać czerpiąc energię z akumulatorów. Natomiast na krótkim odcinku Nowego Światu między Książęcą a Mysią znalazłby się trambuspas z nowym przystankiem przed rondem de Gaulle'a.
Eksperci zwracają uwagę, że na analizowanym obszarze brakuje ok. 2300 miejsc parkingowych, a jedynym rozwiązaniem jest budowa parkingów podziemnych pod placami Powstańców Warszawy, Konstytucji, Bankowym oraz pod ul. Emilii Plater. Przyznają jednak, że ich realizacja w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego jest mało realistyczna.
Na większości ulic uspokojony ruch
W wizji firmy BPRW na analizowanym terenie obowiązuje strefa ruchu uspokojonego Tempo 30, ale z wyłączeniem głównych ciągów komunikacyjnych: Marszałkowskiej - Andersa, Al. Jerozolimskich, Chałubińskiego - al. Jana Pawła II, al. Solidarności, Królewską, Świętokrzyską, Kruczą na południe od Jerozolimskich oraz Emilii Plater na północ od Al. Jerozolimskich. Pilotażowym rejonem dla Tempa 30 byłby kwartał: Królewska - Krakowskie Przedmieście - Nowy Świat - Al. Jerozolimskie - Marszałkowska. Tu ograniczenie prędkości wprowadzono by do 2020 roku, na całej reszcie terenu - do 2025 roku. Biorąc pod uwagę, porażkę wdrażania Tempo 30 na Muranowie, tę część planu należy uznać za mało prawdopodobną.
Jeszcze mniej realnie brzmią zalecenie uzupełnienia I linii metra o brakujące stacje Plac Konstytucji i Muranów po 2025 roku. Hanna Gronkiewicz-Watz wyraźnie mówiła, że nie ma takich planów.
Większość opisanych zmian miałaby zostać wprowadzona do 2020 roku. Drugi etap obejmujący Al. Jerozolimskie (odcinek Marszałkowska - Nowy Świat), Chałubińskiego, al. Jana Pawła II oraz Nowy Świat został przewidziany do realizacji w drugim etapie - do 2025 roku.
Oczywiście do realizacji daleka droga. Najpierw władze miasta muszą zdeklarować, że mają wolę wprowadzanie takich rozwiązań, a potem delegować konkretne zadania miejskim spółkom, jednostkom i urzędom. Ale przykłady z ul. E. Plater, placu Na Rozdrożu, gdzie wytyczono przejścia naziemne, oraz rond Czterdziestolatka i Dmowskiego, gdzie zadeklarowano ich stworzenie, pokazują, że podejście ratusza się zmienia. Póki co proponowane zmiany zaopiniuje na najbliższym spotkaniu Komisja Dialogu Społecznego ds. Transportu, która skupia środowiska pozarządowe.
ZOBACZ MAPY W DUŻEJ ROZDZIELCZOŚCI: TAK JEST / TAK MA BYĆ
Drogowcy zamurowali przejście na Waryńskiego:
Zamurowane przejście
Piotr Bakalarski
Źródło zdjęcia głównego: BPRW SA / UM