- Najbliższe spotkanie zaplanowano na czwartek. W zespole negocjacyjnym są m.in. wiceprezydent Jarosław Jóźwiak i prezes zarządu Legii – tłumaczy nam Tomasz Demiańczuk ze stołecznego ratusza.
Miejsce, o którym mowa, to 4 hektary między stadionem a Wisłostradą. Przedmiotem negocjacji jest m.in. wysokość czynszu.
Klub planuje wybudować tam dwa nowe boiska.
Porozumienie z miastem
Na czym ma polegać porozumienie? - Legia wybuduje boiska i przekaże je miastu. W zamian dostanie od ratusza bonifikatę i będzie mogła korzystać z boisk przez cały okres trwania umowy – mówi nam Tomasz Demiańczuk.
Ile ta umowa będzie trwać? – To jest również przedmiotem negocjacji – dodaje.
Nowy budynek i kładka dla pieszych
Do tej pory Legia korzystała z dwóch boisk od strony Myśliwieckiej: jedno zarezerwowane dla pierwszego zespołu, drugie drużyn młodzieżowych. To zdecydowanie za mało na potrzeby klubu.
Według "Gazety Stołecznej", oprócz dwóch nowych boisk, Legia chciałaby też zbudować czterokondygnacyjny budynek, w którym mieściłyby się szatnie, łazienki i sale dydaktyczne. Obiekt miałby zostać "doklejony" do wschodniej trybuny stadionu.
Kolejny pomysł klubu to kładka dla pieszych. Ta miałaby zostać nadwieszona nad chodnikiem ul. Łazienkowskiej. Taki taras rozwiązałby problem wyjazdu samochodów ze stadionu, po zakończonym meczu. Obecnie jest to utrudnione przez tłumy kibiców.
Za projekt architektoniczny odpowiada firma JSK Architekci – ta sama, która odpowiada za koncepcje stadionu przy Łazienkowskiej.
Na razie bez decyzji
Ratusz na pomysły klubu odpowiada krótko: – Zgoda, pod warunkiem, że ich finansowanie będzie spoczywać po stronie klubu. – Taka kładka rozwiązałaby wiele problemów komunikacyjnych na Łazienkowskiej. Tylko wcześniej trzeba sobie postawić pytanie o rentowność tego obiektu, zwłaszcza że Legia musiałaby go sfinansować samodzielnie – mówi Demiańczuk. – Dla klubu najważniejsza jest budowa dwóch boisk, reszta to udoskonalenia, które oczywiście poprawią funkcjonalność obiektu, ale nie są niezbędne – dodaje.
Żadne oficjalne decyzje w tej sprawie jeszcze jednak nie zapadły. – Obie strony wciąż negocjują – tłumaczy nasz rozmówca.
Początkowo ratusz planował przeznaczyć teren na budowę parkingów, na których zmotoryzowani kibice mogliby zostawiać swoje auta. W grę wchodziła również sprzedaż działki prywatnemu inwestorowi, który miał wybudować tam nowe biurowce. Ostatecznie obydwie koncepcje upadły. Postanowiono, że teren będzie przeznaczony na cel sportowo-rekreacyjny.
Pytania w sprawie dalszych negocjacji wysłaliśmy również do zespołu prasowego Legii Warszawa. Czekamy na odpowiedź.
Kibice Legii podczas finałowego meczu Pucharu Polski:
Przemarsz kibiców
kw/r
Źródło zdjęcia głównego: Dzięki uprzejmości JSK Architekci