Tłumnie przybyli warszawiacy na wieczorny koncert, który był częścią obchodów 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Plac Piłsudskiego wypełniony był po brzegi: ludzie przychodzili całymi rodzinami, przyjeżdżali na rowerach, by wziąć udział we wspólnym śpiewaniu piosenek powstańczych.
W czasie, gdy zgromadzeni śpiewali, pofrunęły w górę białe baloniki w kształcie nut długo unosiły się nad placem.
Wspólne muzykowanie z kataryniarzami
We wspólnym śpiewaniu mogli wziąć udział wszyscy, którzy w ten szczególny sposób chcieli oddać hołd uczestnikom powstania. Wyjątkowymi gośćmi koncertu byli sami powstańcy aktywnie zaangażowani w śpiewanie. Teksty piosenek wyświetlano na specjalnych telebimach. Ponadto każdy uczestnik koncertu otrzymał specjalny śpiewnik opatrzony planszami komiksowymi z antologii wydanej przez Muzeum Powstania Warszawskiego pt. Morowe Panny.
W przerwach pomiędzy kolejnymi piosenkami uczestnicy mogli obejrzeć film stanowiący kompilację fragmentów wywiadów przeprowadzonych z powstańcami, którzy opowiadali o koncertach i piosenkach z Powstania Warszawskiego. Wcześniej podczas oczekiwania na wspólne muzykowanie przy wejściach na pl. Piłsudskiego można było posłuchać znanych warszawskich utworów wykonywanych przez czterech kataryniarzy.
Za aranżację muzyczną koncertu odpowiadali etnomuzykolog Weronika Grozdew-Kołacińska oraz dyrygent Andrzej Borzym, którzy wraz z Rafałem Grozdewem i kilkunastoosobowym zespołem wokalno-instrumentalnym, wspólnie - pod nazwą Orkiestra Warszawy - wykonali znane pieśni powstańcze.
Warszawiacy zaśpiewali (nie)zakazane piosenki
PAP/bf//ec