Do żoliborskiego komisariatu zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że w garażu podziemnym został pobity przed nieznanych mu mężczyzn. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że jeden z jego współpracowników twierdził, że jest mu winien 20 tysięcy złotych. Kwota ta w ciągu trzech miesięcy wzrosła do prawie 390 tysięcy złotych. Przez ten okres mężczyzna, jego rodzina i znajomi mieli być nękani przez nieznane im osoby.
Policyjny pościg, aucie atrapy broni
- Kryminalni z Żoliborza niezwłocznie podjęli czynności w tej sprawie i ustalili dane personalne i miejsce zamieszkania dwóch sprawców. W wyniku prowadzonych działań operacyjnych ustalili również pojazd, jakim porusza się jeden z nich - mówi cytowana w komunikacie Elwira Kozłowska, oficer prasowa żoliborskiej policji.
Jak dodaje, kilka dni temu funkcjonariusze chcieli zatrzymać pojazd do kontroli, jednak gdy tylko kierowca zorientował się, że ma do czynienia z policjantami, zaczął uciekać. - Po krótkim pościgu w rękach policji był 53-letni kierowca. Podczas przeszukania samochodu policjanci ujawnili dwie atrapy broni, kajdanki oraz RMG (ręczny miotacz gazu - red.), a w mieszkaniu kominiarki, RMG oraz środki odurzające. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu - dodaje rzeczniczka.
Drugi z mężczyzn został zatrzymany tego samego dnia. 31-latek również został osadzony w policyjnym areszcie. Prokuratura postawiła obu mężczyznom zarzuty za uporczywe nękanie i wymuszenie rozbójnicze, a 53-latkowi dodatkowo za posiadanie mefedronu i niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Za wymuszenie rozbójnicze grozi im 10 lat więzienia
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 53-latka areszt na okres trzech miesięcy. Wobec 31-latka zastosowany został policyjny dozór.
- Kilka dni temu żoliborscy kryminalni zatrzymali trzeciego mężczyznę. 43-latek również usłyszał zarzuty za wymuszenie rozbójnicze. Wobec niego sąd, na wniosek prokuratury, również zastosował areszt na okres trzech miesięcy - informuje Kozłowska.
Każdemu z trzech mężczyzn grozi teraz 10 lat więzienia. Czynności w powyższej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
W piątek na tvnwarszawa.pl informowaliśmy również o makabrycznej sytuacji w Ożarowie Mazowieckim. W czwartek wieczorem na klatce schodowej jednego z domów znaleziono zwłoki. Leżały tam aż do piątkowego popołudnia:
Autorka/Autor: kz/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa