Ponad 400 kierowców ukaranych za wjazd na plac Pięciu Rogów

Straż miejska na placu Pięciu Rogów
Samochody na placu Pięciu Rogów (zdjęcia z lipca 2022 roku)
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Straż miejska wystawiła już ponad 400 mandatów za łamanie zakazu wjazdu na plac Pięciu Rogów. Od początku lipca mogą poruszać się tam wyłącznie autobusy miejskie i auta ze specjalnym identyfikatorem NC. Przestrzeń, gdzie zbiegają się ulice Bracka, Krucza, Zgody, Szpitalna i Chmielna, została oddana pieszym.

Tuż po otwarciu placu Pięciu Rogów po przebudowie informowaliśmy, że kamery skanujące rejestracje wjeżdżających aut nie odstraszyły kierowców. Pomimo że obowiązuje tam zakaz ruchu, kierujący wciąż próbowali tam wjeżdżać. Choć sytuację kontrolowali strażnicy miejscy, początkowo ograniczali się do pouczeń.

Zgodnie z nową organizacją ruchu plac Pięciu Rogów stał się przestrzenią niedostępną dla samochodów, mogą tędy jeździć jedynie autobusy komunikacji miejskiej. Wyjątkiem są auta ze specjalnymi identyfikatorami NC, które wydaje Zarząd Dróg Miejskich. Drogowcy zapowiadali, że kamery będą skanować tablice rejestracyjne, a po porównaniu z ich z danymi posiadaczy identyfikatorów, zdjęcia aut, które nie są uprawnione do wjazdu, zostaną przesłane do policji.

Straż miejska nadal upomina niefrasobliwych kierowców. Przez pierwszy miesiąc, strażnicy wystawili 304 mandaty gotówkowe, 137 kredytowanych, wydano trzy ostrzeżenia, 23 polecenia, 315 pouczeń, w 300 przypadkach zwrócono uwagę, a w ośmiu przypadkach wystawiono wniosek o ukaranie do sądu.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Średnio 500 aut dziennie na placu Pięciu Rogów

- Średnio kamery rejestrują około 500 pojazdów dziennie przejeżdżających przez plac Pięciu Rogów. Mowa tu o wszystkich pojazdach. Na razie nie wysłaliśmy jeszcze żadnego zawiadomienia do służb - powiedział Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich. Dodał, że przed przebudową przez to miejsce przejeżdżało kilkadziesiąt tysięcy aut.

Statystyki Straży Miejskiej zostały udostępnione na wniosek inicjatywy społecznej Stop Cham Warszawa, która zamieściła je w mediach społecznościowych.

Czytaj także: