Sprawą pobicia funkcjonariusze z Woli zajęli się w maju tego roku. To wtedy służby otrzymały zgłoszenie dotyczące pobitego mężczyzny przed jednym z wolskich bloków. Karetka pogotowia zabrała go wówczas do szpitala. Ale, gdy na miejsce zdarzenia przybyła pomoc, sprawców już tam nie było.
- Policjanci wstępnie ustalili, że w zdarzeniu brało udział trzech mężczyzn, którzy zaatakowali pokrzywdzonego. Sprawcy zadawali mu ciosy pięścią. Pokrzywdzony upadł na ziemię i nadal był bity i kopany po głowie, aż w końcu stracił przytomność. Na to zareagowali przechodnie, którzy próbowali odciągnąć ich od leżącego na ziemi pobitego mężczyzny - relacjonuje Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV dla Bemowa i Woli.
Zabezpieczony został monitoring i ślady kryminalistyczne, przekazane do specjalistycznych badań. Policjanci przesłuchali także świadków. Jak wyjaśnia Sulowska, w ciągu kilkunastu dni zgromadzony został materiał dowodowy, który poddano szczegółowej analizie.
Podejrzani trafili do aresztu
- Niedługo po tym, funkcjonariusze ustalili tożsamość mężczyzn podejrzanych o pobicie. Z każdą godziną docierali do kolejnych ustaleń - opisuje policjantka. Te działania doprowadziły śledczych do pierwszego z podejrzanych. 26-latek został zatrzymany na Pradze Południe. Jak podaje Sulowska, był wcześniej notowany, a rok temu opuścił zakład karny, gdzie odsiadywał wyrok półtora roku więzienia.
Drugim zatrzymanym był 35-latek - został ujęty na Targówku. On również rok temu opuścił więzienie, w którym odbywał karę dwóch lat za podobne przestępstwo. - Trzeci z napastników został zatrzymany kilka dni temu. 25-latek trafił również do policyjnej celi - informuje Sulowska.
Wszyscy trzej usłyszeli zarzut pobicia mężczyzny, działając wspólnie i w porozumieniu, co skutkowało obrażeniami, które wymagały ponadtygodniowej hospitalizacji. - Dwóch pierwszych zatrzymanych usłyszało zarzut w warunkach recydywy. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec trójki mężczyzn środka izolacyjnego i decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące - dodaje oficer prasowa KRP IV.
Mężczyznom grozi kara do trzech lat więzienia.
Autorka/Autor: kk/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP