Warszawa szykuje się do reformy. "2000 nauczycieli może stracić pracę"

Reforma edukacji w Warszawie
Źródło: TVN24
Obyło się bez burzliwej dyskusji, a do treści wprowadzono tylko niewielkie poprawki. Rada Warszawy przyjęła projekty uchwał o sieci szkół. To początek przekształceń dostosowujących stołeczne podstawówki, gimnazja, licea oraz technika do rządowej reformy edukacji.

Chodzi o pakiet pięciu uchwał dotyczących dostosowania sieci publicznych szkół podstawowych i gimnazjów do rządowej reformy oraz określenia kryteriów rekrutacji.

- Dzisiaj rada przegłosowała projekt uchwały z nową siecią szkół w Warszawie. Teraz musimy go przekazać do kuratorium, by uzyskać zatwierdzenie tej sieci. Potem musi zostać przyjęta właściwa uchwała. Mamy na to czas do końca marca - mówi Katarzyna Pienkowska z wydziału prasowego ratusza.

Dodaje, że mazowiecki kurator oświaty na wyrażenie opinii ma 21 dni od daty dostarczenia uchwały. Może wprowadzić poprawki do projektu systemu szkół i te poprawki muszą być uwzględnione w ostatecznej uchwale. Na jej podjęcie rada ma czas do końca marca.

251 podstawówek, likwidacja gimnazjów

Jeśli kuratorium nie wprowadzi zmian do przyjętego w czwartek projektu, nowa sieć szkół podstawowych będzie obejmowała 251 placówek. Złoży się na nie 210 szkół dla dzieci i młodzieży, 3 dla dorosłych i 38 szkół specjalnych.

51 gimnazjów zostanie przekształconych w nowe szkoły podstawowe - 30 dla dzieci i młodzieży, 2 dla dorosłych i 19 szkół specjalnych. 8 gimnazjów zmieni się w szkoły ponadpodstawowe - 7 ogólnodostępnych i jedną szkołę specjalną. 64 gimnazja zostaną wyłączne do szkół podstawowych - 46 dla dzieci i młodzieży oraz 1 dla dorosłych i 17 specjalnych. Kolejne 30 gimnazjów zostanie włączonych do szkół ponadpodstawowych, w tym 28 dla dzieci i młodzieży, 1 dla dorosłych i 1 specjalne.

Zwolnienia nauczycieli

Autorka reformy edukacji, minister Anna Zalewska zapewnia, że nauczyciele nie będą tracić pracy w związku z likwidacją gimnazjów. Warszawscy urzędnicy są innego zdania.

- Szacujemy, że około 10 proc. nauczycieli - w Warszawie to 2 tysiące osób - może stracić pracę. Ale to są na razie szacunki. Myślę, że w wielu szkołach nauczyciele będą solidarnie zrzekali się kilku godzin, zmniejszali etaty, żeby utrzymać zatrudnienie swoich kolegów - powiedziała Joanna Gospodarczyk, dyrektor stołecznego Biura Edukacji. Dodała, że część tych nauczycieli być może przejdzie na emeryturę, ale nie wiadomo, co stanie się z pozostałymi.

Jak powiedziała reporterka TVN24 Małgorzata Telmińska, największe kłopoty mogą mieć nauczyciele przyrody.

Radni Prawa i Sprawiedliwości są wstrzemięźliwi. - Nie ma jeszcze pełnej wiedzy na ten temat. Mam informację częściowe, że na przykład w dzielnicy Bemowo nie będzie żadnych zwolnień - powiedział radny Dariusz Figura z PiS i dodał, że trzeba poczekać z komentarzami.

mś/b

Czytaj także: