Niestety postępuje marginalizacja rządu PiS-u w Unii Europejskiej - powiedział prezydent stolicy Rafał Trzaskowski i zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o wycofanie się z weta w sprawie unijnego budżetu. Na ulicach Warszawy pojawiły się flagi Unii Europejskiej i Polski. Oflagowane zostały również autobusy i tramwaje. - W ten sposób wywieramy presję na rząd PiS-u, aby zawarł kompromis - tłumaczył Trzaskowski.
Podczas środowej konferencji prezydent stolicy Rafał Trzaskowski podkreślił, że miejsce Polski jest w UE oraz że Polska "potrzebuje UE" zwłaszcza "w tych trudnych czasach". - Potrzebujemy Unii Europejskiej, żeby inwestować w naszych miastach, miasteczkach i na polskiej wsi. Potrzebujemy Unii Europejskiej, żeby walczyć z kryzysem klimatycznym. Potrzebujemy Unii Europejskiej, żeby wyjść z kryzysu pandemii - powiedział Trzaskowski.
Zaznaczył, że dzisiaj rząd polski i węgierski - w jego ocenie - zachowują się w sposób "całkowicie irracjonalny". - Największy beneficjent pieniędzy z unijnego budżetu - rząd polski, rząd PiS-u - straszy wetem. Konsekwencje tego mogą być naprawdę bardzo poważne, nawet jeżeli tego weta nie będzie, a mam nadzieję, że go nie będzie. Niestety postępuje marginalizacja rządu PiS-u w Unii Europejskiej - stwierdził Rafał Trzaskowski.
"Ważny jest szantaż ministra Zbigniewa Ziobry, ważna jest rozgrywka wewnętrzna"
Dodał, że przez ostatnie 30 lat, do roku 2015 kolejne rządy wzmacniały pozycję Polski w UE. - Rządy PO i PSL walczyły o interesy narodowe, ale również proponowały konstruktywne propozycje dotyczące choćby unii energetycznej, dotyczące partnerstwa wschodniego. Ten rząd krzyczy w kraju, a niestety spycha Polskę na kompletny margines. Nie załatwił niczego, co ważne, a dzisiaj niestety nie są dla rządu pisowskiego ważne interesy narodowe, ważny jest szantaż ministra Zbigniewa Ziobry, ważna jest rozgrywka wewnętrzna - mówił prezydent stolicy.
Podkreślił, że ma nadzieję, iż będzie porozumienie w sprawie weta i będzie ono racjonalne, bo pieniądze z UE są bardzo potrzebne Polsce. - Jeżeli będzie weto, to nie będzie pieniędzy na odbudowę po pandemii. Nie będzie pieniędzy na tak ważne dla nas inwestycje. Rząd PiS-u jest o krok od doprowadzenia do sytuacji, w której wszystkie inne państwa UE będą wspierane przez duże pieniądze unijne, a Polska tego wsparcia nie otrzyma - powiedział Rafał Trzaskowski.
Wysłali list do przewodniczącej Komisji Europejskiej i do przewodniczącego Rady Europejskiej
Poinformował też, że samorządowcy podjęli kroki, żeby przedstawić w UE ich stanowisko. - Ponad 250 samorządowców z Polski i kilkudziesięciu samorządowców z Węgier mówi jasno; nie ma zgody na weto. Proponujemy także rozwiązania, które doprowadziłyby do tego, żeby chociaż niewielka część pieniędzy mogła być wydawana bezpośrednio przez samorządy z wielkich europejskich programów. To jest nasza odpowiedź na nieodpowiedzialne zachowanie rządu - mówił Trzaskowski.
Jak przekazał, samorządowcy skierowali w tej sprawie list do przewodniczącej Komisji Europejskiej i do przewodniczącego Rady Europejskiej. - Ważne jest, żeby zademonstrować, że w Polsce jest również inne stanowisko i że Polki oraz Polacy nie powinni być karani za nieodpowiedzialne stanowisko rządu PiS-u - wyjaśnił prezydent stolicy.
Zaapelował również do rządu i premiera Mateusza Morawieckiego o racjonalne zachowanie w tej sprawie i wycofanie się z weta.
Flagi unijne na budynkach, pomniku Syreny, niebieskie oświetlenie Pałacu Kultury i Nauki
W ramach protestu od środy do piątku pojazdy Warszawskiego Transportu Publicznego są udekorowane polskimi i unijnymi flagami. Barwy narodowe i unijne zawisły też na wybranych ulicach: Krakowskie Przedmieście, Al. Ujazdowskie, Al. Jerozolimskie, Marszałkowska, Żwirki i Wigury, a prezydent Rafał Trzaskowski udekorował pomnik Syreny na Wybrzeżu Kościuszkowskim. Dodatkowo w godzinach wieczornych Pałac Kultury i Nauki będzie podświetlony na niebiesko.
"W ten sposób chcemy podkreślić, jak bardzo czujemy się częścią Unii Europejskiej. Podobnie jak inne samorządy w całym kraju oczekujemy jak najszybszego uruchomienia nowego budżetu UE i specjalnego funduszu na odbudowę gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią. Weto polskiego i węgierskiego rządu szkodzi mieszkańcom miast i wsi, nie tylko Warszawy, bo odcina nas od środków na rozwój" - tłumaczył w komunikacie prasowym urząd miasta. I dodał, że do akcji przyłączył się także Budapeszt, który podświetli w barwach flagi unijnej słynną budapesztańską Statuę Wolności.
Flagi unijne zawisły także w innych polskich miastach, m.in. Świdnicy i Wałbrzychu.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Urząd m.st. Warszawy