Prokuratura: nie ma podstaw do unieważnienia sprzedaży działki na Kamionku

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Działka przy Kamionkowskich Błoniach Elekcyjnych
Działka przy Kamionkowskich Błoniach Elekcyjnych
Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Działka przy Kamionkowskich Błoniach ElekcyjnychTomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Prokuratura poinformowała właśnie, że nie znalazła podstaw do unieważnienia umowy sprzedaży miejskiej działki na Kamionkowskich Błoniach Elekcyjnych. Oznacza to zakończenie postępowania, o którego wszczęcie wnioskował jesienią prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Nadal toczy się jednak inne śledztwo w tej sprawie.

Sprawa sprzedaży działki na Kamionku powróciła na przełomie sierpnia i września ubiegłego roku, gdy po batalii sądowej ratusz opublikował ekspertyzy prawne wykonane na potrzeby wewnętrznej kontroli transakcji. O ich ujawnienie zabiegali aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, ponieważ z ich ustaleń wynikało, że na sprzedaż nie została wydana zgoda konserwatora zabytków. Dowodzili, że świadczy to o nieważności zawartej umowy.

Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zdecydował wówczas o przekazaniu do prokuratury wszystkich akt dotyczących sprzedaży działki na Kamionku. W trybie interesu społecznego wystąpił o zbadanie sprawy. Postępowaniem w tej sprawie zajęła się Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Jak dowiadujemy się od jej rzeczniczki prokurator Katarzyny Skrzeczkowskiej, niedawno zostało ono zakończone.

"Analiza zgromadzonych dokumentów w postępowaniu wyjaśniającym prowadzonym przez Wydział VI Sądowy tutejszej Prokuratury doprowadziła do wniosku, że brak jest podstaw do podjęcia przez prokuratora działań cywilnoprawnych, w tym brak jest podstaw do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności umowy sprzedaży z dnia 21 października 2016 roku" – informuje prokurator Skrzeczkowska.

Nadal toczy się jednak inne śledztwo w tej sprawie, które prokuratura wszczęła po ponownym zawiadomieniu od MJN. Dotyczy ono podejrzenia niedopełnienia obowiązków bądź przekroczenia uprawnień przez miejskich urzędników w związku ze sprzedażą działki. - Trwają czynności procesowe polegające na przesłuchaniu świadków. Nie przedstawiono nikomu zarzutów – zastrzega Skrzeczkowska.

"Nie ma naszej zgody na taki kierunek tworzenia i rozwijania miasta"

Justyna Kościńska ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze przekonuje, że aktywiści z rozczarowaniem przyjęli decyzję prokuratury. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy ograniczeni przez przepisy. Musimy zaakceptować tę decyzję, ale nie ma naszej zgody na taki kierunek tworzenia i rozwijania miasta - zaznacza Kościńska, odnosząc się do - jak twierdzi - praktyki sprzedaży miejskich terenów zielonych na rzecz firm deweloperskich. 

Przypomnijmy, że na części działki trwają już prace związane z budową apartamentowca. - Wiemy już, że nie ma szans na to, że budowa zostanie wstrzymana, ale na pewno będziemy monitorować jej przebieg. Naszym zdaniem jest też nadal szansa na to, by na części działki zachować funkcję parku publicznego. Będziemy o to zabiegać i na bieżąco przyglądać się również innym działaniom miasta związanym z zarządzaniem terenami zielonymi - zapowiada. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Kontrowersje wokół działki na Kamionku

Wspomniana działka to ponad dwuhektarowy teren na przedpolu Parku Skaryszewskiego, w obrębie Kamionkowskich Błoni Elekcyjnych. Więcej niż jej 80 procent wpisane jest od 1993 roku do rejestru zabytków. Ratusz sprzedał ją w 2016 roku prywatnemu inwestorowi za 38 milionów złotych. W jego ręce trafił teren przeznaczony w planie miejscowym pod zabudowę mieszkaniową, parking oraz basen, wraz z przylegającym do niego fragmentem zieleni.

Aktywiści z MJN w 2017 roku alarmowali, że na jej sprzedaż nie wyraził zgody konserwator zabytków. Już wtedy zawiadomili prokuraturę, ale ta nie dopatrzyła się nieprawidłowości w działaniu urzędników i odmówiła wszczęcia śledztwa. W wyniku nagłośnienia sprawy w urzędzie miasta przeprowadzono wewnętrzną kontrolę, a na jej potrzeby powstała pogłębiona analiza prawna dotycząca legalności sprzedaży działki. Sygnalizowano w niej wątpliwości dotyczące interpretacji przepisów związanych z koniecznością uzyskania zgody konserwatora zabytków na transakcję, ale nikt ostatecznie jej nie podważył. O jej szczegółach pisaliśmy w styczniu temu na tvnwarszawa.pl.

Spółka Leoset, która kupiła działkę przy Stanisława Augusta, przekonuje od początku, że nieruchomość została nabyta zgodnie z przepisami i nie była do tego potrzebna zgoda konserwatora zabytków. Jednocześnie deweloper utrzymuje, że działka nie stanowi części Kamionkowskich Błoni Elekcyjnych oraz że część nieruchomości jest wpisana do rejestru zabytków, ale nie indywidulanie, tylko jako część zespołu zieleni i terenów wodnych, jako dobro kultury. Deweloper - w ramach spółki celowej Augusta - pracuje obecnie nad koncepcją przyszłej inwestycji i zapewnia, że jej ważnym elementem będzie publicznie dostępny Skwer Augusta. "Zamierzamy stworzyć go w miejscu przypadkowej i chaotycznej zieleni (tak zwanych samosiewów), w zachodniej części działki" - czytamy komunikacie zarządu spółki. "Teren przyszłego Skweru oznaczony jest w MPZP jako Z2. Zamierzamy posadzić szereg nowych roślin - krzewów, bylin i drzew. Deklarujemy też, iż cały teren nie będzie ogrodzony, a dostęp do graniczących z naszą działką nr 46/13, Błoniami Kamionkowskimi od strony ulicy Stanisława Augusta i ulicy Kinowej będzie znacznie łatwiejszy i bezpieczniejszy. Takie podejście wymaga dużego skupienia się na detalu i precyzyjnej wiedzy o drzewach. Dlatego korzystamy z ekspertyzy wybitnych architektów krajobrazu, arborystów i przyrodników" - przekazuje spółka.

Legalność transakcji podtrzymuje też Dom Development, który odkupił od Leosetu część działki, gdzie obecnie budowany jest apartamentowiec.

Wycinek planu miejscowego z działkami na KamionkuProtokół kontrolny / Urząd m.st. Warszawy

Autorka/Autor:kk

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl