Powstawały pod budynkami rządowymi, placami i między blokami. Co się stało ze schronami w Warszawie?

Źródło:
PAP
Schrony w Polsce popadają w ruinę. "Niektóre nawet zagrażają bezpieczeństwu"
Schrony w Polsce popadają w ruinę. "Niektóre nawet zagrażają bezpieczeństwu"Paweł Szot/Fakty TVN
wideo 2/4
Schrony w Polsce popadają w ruinę. "Niektóre nawet zagrażają bezpieczeństwu"Paweł Szot/Fakty TVN

Pod Ogrodem Krasińskich znajduje się "kryjówka" Stefana Starzyńskiego, schron jest też pod biurowcem huty na Bielanach, około 13 metrów pod ziemią. W getcie, w czasie wojny, bunkry tworzyły podziemne miasto, a po 1945 roku schrony zaczęto budować między blokami. Historię warszawskich schronów przybliżył Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków.

- Przed wojną były to inwestycje pojedyncze. Na przykład w parku Krasińskich jest zakopany słynny schron Stefana Starzyńskiego. To był bunkier ewakuacyjny, jednak Starzyński nigdy w nim się nie ukrywał - powiedział Krasucki.

Schron Stefana Starzyńskiego powstał przed II wojną światową i składał się z ośmiu pomieszczeń o wysokości 2,5 metra. Ściany były zbrojone, a drzwi były specjalnej grubości. Strop miał 130 cm grubości. Według przekazów historycznych, prezydent stolicy nie korzystał ze swojego bunkra. W czasie Powstania Warszawskiego schron służył mieszkańcom kamienic położonych w sąsiedztwie Ogrodu Krasińskich. W czasach PRL obiekt służył jako archiwum.

W roku 2008 odkryto w nim projekty architektoniczne z lat 1930–1972. Znalazły się tam również szkice kilku stołecznych neonów, tj. Delikatesy, Wawel, czy Kino Mazowsze. Miasto miało pomysł na rewitalizację parku i schronu. W 2011 roku zorganizowało konkurs, który wygrała koncepcja architektoniczna pawilonu z ekspozycją podziemnej budowli i niewielką kawiarnią. Park zrewitalizowano, natomiast nie starczyło pieniędzy na bunkier.

Konserwator zabytków zaznaczył, że były jeszcze mniejsze schrony pod ważnymi budynkami rządowymi, np. gmachem PKP przy Targowej, nie było natomiast dużych schronów dla ludności cywilnej. - Jako schrony funkcjonowały też wzmocnione piwnice przy parkach, czy obiektach użyteczności publicznej. Oczywiście były jeszcze bunkry wojskowe, funkcjonujące jako element umocnień - dodał.

Sieć bunkrów tworząca podziemne miasto

- W czasie II wojny światowej kopano schrony w m.in. getcie, gdzie powstawały bunkry wykonywane pomiędzy budynkami metodami górniczymi. Łączone były ze sobą istniejące piwnice, które dodatkowo wzmacniano betonem. Przykładem jest tzw. bunkier Anielewicza, czyli schron przy ulicy Miłej 18, który na początku wykorzystywany był przez środowisko przemytników a potem został udostępniony bojowcom. Na całym terenie getta było dość dużo takich mniejszych czy większych schronów, na kilkadziesiąt osób. Pod ziemią przetrwały wojnę tylko te mniejsze, w postaci skrytek - przekazał konserwator.

Przeczytaj także: 117 milionów złotych, by "przygotować się na każdą ewentualność" >>>

Badacze na terenie getta zlokalizowali ponad 80 bunkrów i schronów. Także w raporcie Jürgena Stroopa, hitlerowskiego zbrodniarza i likwidatora powstania w getcie warszawskim, pojawiły się informacje o sieci bunkrów tworzącej podziemne miasto, o której Niemcy wcześniej nie wiedzieli. Wiele z nich wyposażonych było w sanitariaty, miejsca do spania dla kilku osób, a także miało zapasy żywności umożliwiające przeżycie nawet kilku miesięcy. Stroop pisał też, że do końca powstania zlikwidowano 631 takich kryjówek.

Schrony były też poza murami getta, aby mogli się w nich chować uciekający Żydzi, czy powstańcy. W takim schronie na Ochocie ukrywał się np. Emanuel Ringelblum, twórca podziemnego archiwum getta warszawskiego.

Betonowe włazy z wentylacją

- Ale nie było systemowego podejścia, żeby były dostępne duże schrony dla ludności. Zmieniło się to po wojnie, kiedy generalnie na budowanych osiedlach mieszkaniowych zakładano, że miały być schrony. I w zasadzie na wszystkich osiedlach powojennych z lat 50. i 60. takie schrony się znajdują, m.in na Bielanach, Mirowie, Młynowie, czy na Pradze - zaznaczył stołeczny konserwator.

Jak wyjaśnił Krasucki na kilka bloków przypadał jeden schron. Pozwalał na bezpieczne funkcjonowanie mieszkańców. Zaznaczył, że nie były to schrony przeciwatomowe, natomiast miały mocną konstrukcję i dodatkowe wyjście ewakuacyjne na podwórku czy dziedzińcu. Wyjaśnił, że często można zaobserwować na skwerkach pomiędzy blokami dziwne betonowe włazy z wentylacją - to właśnie wyjścia ze schronów. - Z kolei na budynkach, na wysokości około 2-3 metrów można zauważyć otwory zakryte metalową płytką - to jest właśnie wentylacja do schronów. W latach 70. i 80. też budowano schrony, ale były rzadsze - dodał.

Podkreślił, że niestety w tej chwili te schrony zostały w większości zamienione na piwnice.

Schron 13 metrów pod ziemią

- Były też schrony pod budynkami rządowymi - np. przeciwatomowy pod gmachem Prezydium Rządu przy Wspólnej, pod budynkami ministerstw w dzielnicy ministerialnej, czy kondygnacje podziemne pod gmachem KC. Nie było natomiast dużych schronów dostępnych dla dużej liczby mieszkańców, np. kopanych pod placami - podkreślił Krasucki.

Swój schron przeciwatomowy miał w PRL rząd i partia. Mieścił się on w modernistycznym biurowcu (choć zbudowanym w epoce socrealizmu - w roku 1952) przy ulicy Wspólnej 62, zaprojektowanym przez znanego architekta Marka Leykama. Jednocześnie budynek został tak skonstruowany, by w przypadku zburzenia nie zasypał tych, którzy znajdowali się w podziemnym schronie. Ponieważ jest pusty w środku, w przypadku uderzenia bomby lub pocisku po prostu składał się jak domek z kart, umożliwiając tym samym łatwe wydostanie się osób znajdujących się w schronie.

Historyczny schron przeciwatomowy istnieje przy ulicy Kasprowicza 132 na Bielanach. Powstał w latach 1956-60 i znajduje się pod biurowcem huty Arcelor Mittal Warszawa, około 13 metrów pod ziemią. Nadal znajduje się w nim oryginalny sprzęt i materiały służące do prowadzenia ćwiczeń Obrony Cywilnej, a także m.in. stare liczniki Geigera, zestawy do odkażania samochodów, radiotelefony, nosze, apteczki, maski przeciwgazowe, kaski, gumowe rękawice, mundury dla członków obrony cywilnej itd. Dziś jest czasem udostępniany publiczności podczas Nocy Muzeów.

Współcześnie metro to schron

Michał Krasucki zaznaczył, że kluczowe w schronach jest drugie wyjście ewakuacyjne, bo bez niego schron staje się pułapką. - W tej chwili, jeśli chodzi o ochronę przed bombami, to bezpieczne jest metro. Jest drążone w skałach i dodatkowo ma gruby strop - dodał.

Podkreślił, że w Warszawie praktycznie nie ma ogólnodostępnych schronów przeciwatomowych, choć w latach 90. pod bemowskim ratuszem budowano schron atomowy na 300 osób.

- Pamiętajmy, że schrony nie wymagają tylko przeglądów, ale także tego, żeby systemy wentylacyjne były sprawne, drogi ewakuacyjne drożne, wyposażenie musi stale być aktualizowane - zaznaczył.

Autorka/Autor:mg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl