Jechał po pasażera, zakopał się na plaży nad Wisłą. "Samochód stał dwa metry od wody"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Samochód zakopał się w piasku na Praskiej Plaży MiejskiejJan Mencwel

Na miejską plażę nad Wisłą we wtorek późnym wieczorem niespodziewanie wjechał kierowca przewozu osób. - Tłumaczył, że wjechał, bo widział taką możliwość, więc chciał podjechać jak najbliżej osoby zamawiającej przejazd - opisał Jan Mencwel, pisarz i aktywista, który był świadkiem sytuacji.

O nietypowym zdarzeniu Mencwel poinformował w mediach społecznościowych. - Siedziałem na plaży i obserwowałem bobry, które pływały akurat w Wiśle. Zobaczyłem mocne światła i okazało się, że ktoś wpadł na pomysł, by wjechać na samą plażę, nad rzekę. W efekcie się zakopał - opowiadał w rozmowie z tvnwarszawa.pl. Jak doprecyzował, pojazd wjechał na plażę w okolicy baru La Playa.

Samochód znalazł się blisko wody

Mencwel powiedział, że za kierownicą auta siedział młody mężczyzna. - Rozmawiałem z nim. Tłumaczył, że wjechał, bo widział taką możliwość, więc chciał podjechać jak najbliżej osoby zamawiającej przejazd. Był zaskoczony tą sytuacją - przytoczył rozmowę aktywista. Jak dodał, kierowca musiał prawdopodobnie skorzystać z szerokiej drogi, którą przemieszczają się pojazdy budujące kładkę pieszo-rowerową przez Wisłę. - One niby tam wjeżdżają z identyfikatorami ale fizycznie ten wjazd jest otwarty, nie ma tam znaków zakazu - tłumaczył.

Na pomoc kierowcy ruszyli ludzie. - Przyszły nawet osoby z sąsiedniego ogniska. Pomagaliśmy wyjechać kierowcy. Nie udało się, bo mocno zakopał się w piasku. Nie wiem, jak to się skończyło - opisywał Mencwel. I dodał: - ten samochód stał dwa metry od wody, on prawie do rzeki wjechał.

Jak podkreślił, sprawa nie jest jednostkowa. - Z tego co widzę, to kierowcy przewozu osób na aplikację często tam wjeżdżają po klientów i coraz bliżej rzeki to miejsce odbioru się przesuwa. Podjeżdżają do punktu, w którym jest zamawiający, zamiast stanąć trochę wcześniej i poinformować, w którym miejscu czekają - powiedział aktywista.

Jan Mencwel zaznaczył, że w sprawie wjeżdżających na plażę praską kierowców od roku pisze do Jana Piotrowskiego, pełnomocnika miasta ds. Wisły. - On się tłumaczy, że w jednym miejscu zablokowali wjazd kłodą. Nie rozumiem, czemu nie da się zablokować wszystkich wjazdów, postawić tam znaków i wysłać patroli straży miejskiej, które będą przy tym wjeździe sprawdzać identyfikatory wjeżdżających - irytuje się aktywista.

"Zabezpieczenia były i będą"

O sytuację zapytaliśmy Jana Piotrowskiego. - Zabezpieczenia były i będą. W zeszłym roku podjęliśmy działania, dołożyliśmy znaki. Położyliśmy też kłody, które są ciekawym i naturalnym zabezpieczeniem, pasującym do otoczenia - przekazał w rozmowie z tvnwarszawa.pl pełnomocnik ds. Wisły. Niestety, znaki znikają, a kłody są przesuwane. Jak dodał Piotrowski, stał tam też szlaban, który został wyłamany.

Jak nas poinformował, na spotkaniu z pracownikami Centrum Bezpieczeństwa stołecznego ratusza padła deklaracja o postawieniu kolejnych znaków. - Będą jeszcze jaśniej informować o zakazie wjazdu. Również służby zadeklarowały wzmożenie działań. One mają kompetencje do odholowania pojazdów i nakładania mandatów za złamanie zakazów. Najpierw będzie to straż miejska, potem ewentualnie policja - sprecyzował pełnomocnik ds. Wisły.

Jak zapewnił, postawienie znaków już zostało zlecone. Nie jest w stanie podać dokładnej daty. - Będzie to w najbliższym czasie, na pewno nie po sezonie - zaznaczył. Dodał też, że nad sprawą będą czuwać plażowi. - Co prawda nie jest to ich zadaniem, ale w momencie, w którym pojawi się samochód, oni też są zobowiązani do poinformowania straży miejskiej i policji, że ktoś wjeżdża na plażę i łamie zakaz - przekazał. Zaznaczył, że po ukończeniu budowy kładki pieszo-rowerowej zabezpieczenia będą mogły być jeszcze bardziej skuteczne.

Jan Piotrowski poinformował także, że współpraca Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa będzie poszerzona na inne rejony. - Ta współpraca będzie zarówno na lewym brzegu Wisły jak i na bulwarach, jeśli chodzi o przemieszczanie się pojazdów. To jest problem, który nie dotyczy tylko praskiej plaży - przyznał.

Straż miejska patroluje okolicę

Straż miejska nie interweniowała we wtorek w rejonie praskiej plaży. Zapytaliśmy też o patrole. - Patrole są regularne. Sprawdzają czy nikt nie wjeżdża, ale nie mamy możliwości stania tam cały czas - przekazał Jerzy Jabraszko, rzecznik prasowy straży miejskiej.

Przeczytaj także: Budowa kładki na Wiśle. Potężny dźwig przenosi elementy płyty mostu

Postępy na budowie kładki (czerwiec 2023)
Postępy na budowie kładki Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:mg

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Jan Mencwel

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl