Przedstawiciele firm zajmujących się przewozami na aplikację jednym głosem mówią, że popierają akcje kontrolne wobec kierowców prowadzone przez policję. W oświadczeniach zapewniają o priorytetowym traktowaniu kwestii związanych z bezpieczeństwem i komfortem pasażerów. W weekendowej akcji w stolicy zatrzymanych zostało kilkunastu kierowców.
Warszawscy policjanci przeprowadzili w weekend szeroką akcję uderzającą w przewozy osób na aplikację. W działaniach każdej nocy brało udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Jak wyliczał rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka, funkcjonariusze wylegitymowali łącznie 189 osób oraz skontrolowali 177 pojazdów.
- W wyniku podjętych czynności za popełnione przestępstwa zatrzymano 12 kierowców, głównie z popularnych firm oferujących transport na aplikację, m.in. za posługiwanie się fałszywymi prawami jazdy, prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka, naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów czy też posiadanie dokumentu pochodzącego z przestępstwa - wyjaśnił.
Policjant przekazał, że do sądu wpłynęło 11 wniosków o ukaranie, 13 pojazdów odholowano. Wystawiono też mandaty na kwotę prawie ośmiu tysięcy złotych.
"Kontrole policyjne powinny być czymś naturalnym na rynku"
Policjanci nie ujawniali, dla jakich firm pracowali zatrzymani kierowcy. Po ogłoszeniu rezultatów weekendowej akcji dziennikarze TVN24 poprosili kilka firm o komentarz. W przesłanych nam oświadczeniach podkreślano, że kompetencje i uprawnienia przewoźników są na bieżąco weryfikowane. Wiele aplikacji posiada także funkcjonalności pozwalające na ocenę przejazdu, śledzenie trasy dzięki GPS, opcji udostępniania przejazdu czy też dedykowanej kobietom możliwości zamawiania aut z kierowczyniami.
"Bezpieczeństwo pasażerów, kierowców i innych uczestników ruchu drogowego w miastach, w których działamy, jest najważniejsze. W tym duchu Uber współpracuje tylko z licencjonowanymi partnerami, a od kierowców wymaga przedstawienia wymaganych dokumentów, takich jak ważne prawo jazdy, dowód osobisty, paszport czy zaświadczenie o niekaralności. Jako pierwsza platforma na rynku wprowadziliśmy weryfikację kierowców w czasie rzeczywistym, aby mieć pewność, że kierowcy korzystają z własnego konta. Uważamy również, że kontrole policyjne powinny być czymś naturalnym na rynku i jest to kolejna słuszna rzecz, która sprawi, że drogi będą bezpieczniejsze" - przekazało nam biuro prasowe firmy Uber.
Jak podkreślono w oświadczeniu, firma stosuje politykę zerowej tolerancji dla łamania prawa. "Jeśli Uber otrzymuje informacje o tego typu sytuacji od pasażera, kierowcy, świadka lub policji, podejmuje natychmiastowe działania skutkujące zablokowaniem dostępu do aplikacji i brakiem możliwości ponownego założenia konta" - wskazano.
Jedna z firm zorganizowała szkolenia dla policji
Rzeczniczka firmy Bolt Marta Kurkowska zaznaczyła, że "skuteczna współpraca z policją jest kluczowa, ponieważ pozwala usprawniać działania na rzecz bezpieczeństwa przejazdów". "Dlatego w ubiegłym tygodniu przedstawiciele Bolt przeprowadzili szkolenie dla kilkuset funkcjonariuszy z całej Polski, przekazując im wiedzę na temat wdrożonych rozwiązań i informacje, które pomogą usprawnić naszą współpracę. Podczas szkolenia, współorganizowanego przez Wydział do Walki z Handlem Ludźmi Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji, omówione zostały podjęte dotąd przez Bolt działania w zakresie podnoszenia bezpieczeństwa przejazdów, a także procedur dotyczących kierowców, jak i pasażerów. Szkolenie było pierwszym z serii" - wskazała.
Zapewniła jednocześnie, że firma wymaga od kierowców przedstawienia szeregu dokumentów potwierdzających uprawnienia do przewozu osób. "Dokumenty te obejmują zaświadczenie o niekaralności, dokumenty identyfikacyjne kierowcy, kopię prawa jazdy kierowcy oraz kopię dowodu rejestracyjnego" - wyliczyła.
Podobnie jak Uber Bolt posiada także rozwiązanie polegające na weryfikacji kierowców w czasie rzeczywistym przy pomocy sztucznej inteligencji, które pozwala potwierdzić, że dany pojazd jest prowadzony przez osobę zarejestrowaną w aplikacji.
"Posiadamy wytyczne dla kierowców dotyczące bezpieczeństwa i kultury"
O tym, że bezpieczeństwo i komfort użytkowników są na pierwszym miejscu, zapewnia także firma Free Now. "Nie tolerujemy zachowań kierowców współpracujących z naszą platformą, które - niezależnie od tego, w jakim stopniu - wpływałyby na poczucie bezpieczeństwa pasażerów. W ciągu 10 lat funkcjonowania na polskim i europejskim rynku wdrożyliśmy szereg rozwiązań i działań, które mają na celu przeciwdziałać niepożądanym zachowaniom kierowców" - podkreślono w oświadczeniu.
Spółka zapewnia o posiadaniu listy wymagań i procedur związanych z uprawnieniami kierowców do przewozu osób oraz weryfikacją ich tożsamości. Kontrolowana jest też ich codzienna praca, między innymi pod kątem liczby przepracowanych godzin. "Free Now posiada wytyczne dla kierowców, dotyczące bezpieczeństwa i kultury osobistej. Naruszenie tych zasad skutkuje blokadą w aplikacji i w rażących przypadkach rozwiązaniem umowy. Poprzez komunikaty w aplikacji regularnie edukujemy kierowców o wymogach bezpieczeństwa i kultury, zwłaszcza względem kobiet w taksówce, a także o konsekwencjach w postaci stałej blokady w aplikacji, jeśli zgłoszenie pasażera będzie dotyczyło tych kwestii" - zapewniono.
"Popieramy wszelkie akcje kontrolne"
"iTaxi popiera wszelkie akcje kontrolne przyczyniające się do poprawy bezpieczeństwa, niejednokrotnie uczestnicząc w inicjatywach, które chociażby przez zmiany w przepisach, przyczyniały się do uregulowania rynku" - przekazała firma iTaxi.
Jak podkreślono, kompetencje kierowców oraz stan pojazdów są sprawdzane na podstawie "rzetelnych i wciąż doskonalonych" procedur. W biurach regionalnych firmy prowadzona jest także ich bezpośrednia weryfikacja. "Jednym z wymogów jest nie tylko posiadanie aktualnych uprawnień i badań, ale również na przykład biegłe posługiwanie się językiem polskim oraz polskie prawo jazdy" - wskazano w oświadczeniu.
"Ponadto iTaxi jest firmą zupełnie innego typu niż te wyłącznie 'aplikacyjne'. Z konsultantami iTaxi można skontaktować się telefonicznie, przez mail, stronę www, aplikację w telefonie lub specjalny panel biznesowy instalowany u klientów korporacyjnych. W dziale handlowym pracują osoby opiekujące się poszczególnymi dużymi klientami, działa również biuro obsługi klienta dedykowane rozwiązywaniu bieżących problemów. To wszystko powoduje, że usługi iTaxi są cenione przez osoby i firmy stawiające na komfort i bezpieczeństwo przejazdu" - czytamy w oświadczeniu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock