Firmy przewozowe zabierają głos po akcji policji

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Rzecznik KGP o zatrzymaniach kierowców przewozu osób
Rzecznik KGP o zatrzymaniach kierowców przewozu osób TVN24
wideo 2/2
Rzecznik KGP o zatrzymaniach kierowców przewozu osób TVN24

Przedstawiciele firm zajmujących się przewozami na aplikację jednym głosem mówią, że popierają akcje kontrolne wobec kierowców prowadzone przez policję. W oświadczeniach zapewniają o priorytetowym traktowaniu kwestii związanych z bezpieczeństwem i komfortem pasażerów. W weekendowej akcji w stolicy zatrzymanych zostało kilkunastu kierowców.

Warszawscy policjanci przeprowadzili w weekend szeroką akcję uderzającą w przewozy osób na aplikację. W działaniach każdej nocy brało udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Jak wyliczał rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka, funkcjonariusze wylegitymowali łącznie 189 osób oraz skontrolowali 177 pojazdów.

- W wyniku podjętych czynności za popełnione przestępstwa zatrzymano 12 kierowców, głównie z popularnych firm oferujących transport na aplikację, m.in. za posługiwanie się fałszywymi prawami jazdy, prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka, naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów czy też posiadanie dokumentu pochodzącego z przestępstwa - wyjaśnił.

Policjant przekazał, że do sądu wpłynęło 11 wniosków o ukaranie, 13 pojazdów odholowano. Wystawiono też mandaty na kwotę prawie ośmiu tysięcy złotych.

"Kontrole policyjne powinny być czymś naturalnym na rynku"

Policjanci nie ujawniali, dla jakich firm pracowali zatrzymani kierowcy. Po ogłoszeniu rezultatów weekendowej akcji dziennikarze TVN24 poprosili kilka firm o komentarz. W przesłanych nam oświadczeniach podkreślano, że kompetencje i uprawnienia przewoźników są na bieżąco weryfikowane. Wiele aplikacji posiada także funkcjonalności pozwalające na ocenę przejazdu, śledzenie trasy dzięki GPS, opcji udostępniania przejazdu czy też dedykowanej kobietom możliwości zamawiania aut z kierowczyniami.

"Bezpieczeństwo pasażerów, kierowców i innych uczestników ruchu drogowego w miastach, w których działamy, jest najważniejsze. W tym duchu Uber współpracuje tylko z licencjonowanymi partnerami, a od kierowców wymaga przedstawienia wymaganych dokumentów, takich jak ważne prawo jazdy, dowód osobisty, paszport czy zaświadczenie o niekaralności. Jako pierwsza platforma na rynku wprowadziliśmy weryfikację kierowców w czasie rzeczywistym, aby mieć pewność, że kierowcy korzystają z własnego konta. Uważamy również, że kontrole policyjne powinny być czymś naturalnym na rynku i jest to kolejna słuszna rzecz, która sprawi, że drogi będą bezpieczniejsze" - przekazało nam biuro prasowe firmy Uber.

Jak podkreślono w oświadczeniu, firma stosuje politykę zerowej tolerancji dla łamania prawa. "Jeśli Uber otrzymuje informacje o tego typu sytuacji od pasażera, kierowcy, świadka lub policji, podejmuje natychmiastowe działania skutkujące zablokowaniem dostępu do aplikacji i brakiem możliwości ponownego założenia konta" - wskazano.

CZYTAJ TEŻ: Nieporozumienie skończyło się wybuchem agresji. Kierowca Ubera poturbował pasażerki

Jedna z firm zorganizowała szkolenia dla policji

Rzeczniczka firmy Bolt Marta Kurkowska zaznaczyła, że "skuteczna współpraca z policją jest kluczowa, ponieważ pozwala usprawniać działania na rzecz bezpieczeństwa przejazdów". "Dlatego w ubiegłym tygodniu przedstawiciele Bolt przeprowadzili szkolenie dla kilkuset funkcjonariuszy z całej Polski, przekazując im wiedzę na temat wdrożonych rozwiązań i informacje, które pomogą usprawnić naszą współpracę. Podczas szkolenia, współorganizowanego przez Wydział do Walki z Handlem Ludźmi Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji, omówione zostały podjęte dotąd przez Bolt działania w zakresie podnoszenia bezpieczeństwa przejazdów, a także procedur dotyczących kierowców, jak i pasażerów. Szkolenie było pierwszym z serii" - wskazała.

Zapewniła jednocześnie, że firma wymaga od kierowców przedstawienia szeregu dokumentów potwierdzających uprawnienia do przewozu osób. "Dokumenty te obejmują zaświadczenie o niekaralności, dokumenty identyfikacyjne kierowcy, kopię prawa jazdy kierowcy oraz kopię dowodu rejestracyjnego" - wyliczyła.

Podobnie jak Uber Bolt posiada także rozwiązanie polegające na weryfikacji kierowców w czasie rzeczywistym przy pomocy sztucznej inteligencji, które pozwala potwierdzić, że dany pojazd jest prowadzony przez osobę zarejestrowaną w aplikacji.

"Posiadamy wytyczne dla kierowców dotyczące bezpieczeństwa i kultury"

O tym, że bezpieczeństwo i komfort użytkowników są na pierwszym miejscu, zapewnia także firma Free Now. "Nie tolerujemy zachowań kierowców współpracujących z naszą platformą, które - niezależnie od tego, w jakim stopniu - wpływałyby na poczucie bezpieczeństwa pasażerów. W ciągu 10 lat funkcjonowania na polskim i europejskim rynku wdrożyliśmy szereg rozwiązań i działań, które mają na celu przeciwdziałać niepożądanym zachowaniom kierowców" - podkreślono w oświadczeniu.

Spółka zapewnia o posiadaniu listy wymagań i procedur związanych z uprawnieniami kierowców do przewozu osób oraz weryfikacją ich tożsamości. Kontrolowana jest też ich codzienna praca, między innymi pod kątem liczby przepracowanych godzin. "Free Now posiada wytyczne dla kierowców, dotyczące bezpieczeństwa i kultury osobistej. Naruszenie tych zasad skutkuje blokadą w aplikacji i w rażących przypadkach rozwiązaniem umowy. Poprzez komunikaty w aplikacji regularnie edukujemy kierowców o wymogach bezpieczeństwa i kultury, zwłaszcza względem kobiet w taksówce, a także o konsekwencjach w postaci stałej blokady w aplikacji, jeśli zgłoszenie pasażera będzie dotyczyło tych kwestii" - zapewniono.

CZYTAJ TEŻ: "Kierowca wpadł w szał, prysnął mi w twarz gazem". Pasażer auta z aplikacji stracił plecak i trafił do szpitala

"Popieramy wszelkie akcje kontrolne"

"iTaxi popiera wszelkie akcje kontrolne przyczyniające się do poprawy bezpieczeństwa, niejednokrotnie uczestnicząc w inicjatywach, które chociażby przez zmiany w przepisach, przyczyniały się do uregulowania rynku" - przekazała firma iTaxi.

Jak podkreślono, kompetencje kierowców oraz stan pojazdów są sprawdzane na podstawie "rzetelnych i wciąż doskonalonych" procedur. W biurach regionalnych firmy prowadzona jest także ich bezpośrednia weryfikacja. "Jednym z wymogów jest nie tylko posiadanie aktualnych uprawnień i badań, ale również na przykład biegłe posługiwanie się językiem polskim oraz polskie prawo jazdy" - wskazano w oświadczeniu.

"Ponadto iTaxi jest firmą zupełnie innego typu niż te wyłącznie 'aplikacyjne'. Z konsultantami iTaxi można skontaktować się telefonicznie, przez mail, stronę www, aplikację w telefonie lub specjalny panel biznesowy instalowany u klientów korporacyjnych. W dziale handlowym pracują osoby opiekujące się poszczególnymi dużymi klientami, działa również biuro obsługi klienta dedykowane rozwiązywaniu bieżących problemów. To wszystko powoduje, że usługi iTaxi są cenione przez osoby i firmy stawiające na komfort i bezpieczeństwo przejazdu" - czytamy w oświadczeniu.

Autorka/Autor:kk

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W ciągu jednej doby w województwie mazowieckim utonęły cztery osoby. Wśród ofiar jest mężczyzna, który nie wypłynął po skoku z mola na Jeziorze Zegrzyńskim.

W ciągu jednej doby na Mazowszu utonęły cztery osoby

W ciągu jednej doby na Mazowszu utonęły cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura umorzyła trzy postępowania dotyczące incydentów na placu Piłsudskiego. Chodzi o zabieranie kontrowersyjnego wieńca sprzed pomnika smoleńskiego oraz uszkodzenie znajdującej się na nim tabliczki. Policja wciąż prowadzi bliźniacze postępowanie dotyczące ostatniej uroczystości.

Politycy PiS zabierali wieńce sprzed pomnika smoleńskiego, są decyzje prokuratury

Politycy PiS zabierali wieńce sprzed pomnika smoleńskiego, są decyzje prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rano nie działały cztery stacje na centralnym odcinku pierwszej linii metra. Powodem był pozostawiony bagaż. Uruchomiono komunikację zastępczą.

Utrudnienia w metrze przez pozostawiony bagaż

Utrudnienia w metrze przez pozostawiony bagaż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Woda z wodociągu w miejscowości Brok nie nadaje się do spożycia ani do celów higienicznych - poinformował miejscowy sanepid. Urząd gminy zapewnia wodę butelkowaną oraz z beczkowozu.

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Źródło:
PAP

W poniedziałek, 22 lipca po raz kolejny ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci. To hołd dla ofiar akcji deportacyjnej przeprowadzonej w getcie warszawskim.

Marsz Pamięci przejdzie ulicami Warszawy

Marsz Pamięci przejdzie ulicami Warszawy

Źródło:
PAP

"Sprawcy uderzali i kopali 32-latka, powodując obrażenia twarzy" - opisuje wydarzenia z soboty Komenda Stołeczna Policji. Powodem bandyckiego ataku było zwrócenie uwagi na zbyt głośne zachowanie w tramwaju.

Bili i kopali po głowie, bo zwrócił im uwagę, że są zbyt głośno

Bili i kopali po głowie, bo zwrócił im uwagę, że są zbyt głośno

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Panoramę Warszawy z 46. piętra można podziwiać z budynku Varso Tower, wchodzącego w skład kompleksu biurowo-usługowego Varso Place. Na tvnwarszawa.pl pokazujemy najświeższe zdjęcia.

Tak wygląda Warszawa z 46. piętra

Tak wygląda Warszawa z 46. piętra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Skala tej inwestycji - jak na owe czasy - była potężna. Powstały o niej piosenki, zagrała też w wielu filmach. Właśnie mija pół wieku odkąd warszawiacy po raz pierwszy przejechali Trasą Łazienkowską.

"Jasna, długa, prosta, szeroka jak morze". Trasa Łazienkowska kończy 50 lat

"Jasna, długa, prosta, szeroka jak morze". Trasa Łazienkowska kończy 50 lat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę strażacy prowadzili poszukiwania 32-latka na Wiśle w okolicy Nowego Dworu Mazowieckiego. Niestety odnalezionego mężczyzny nie udało się uratować. Równie tragicznie zakończyła się akcja ratunkowa na Jeziorze Zegrzyńskim w Nieporęcie, podczas której z wody wyciągnięto 33-letniego mężczyznę.

Jednego porwał nurt Wisły, drugi zniknął w jeziorze koło mola. Młodzi mężczyźni utonęli

Jednego porwał nurt Wisły, drugi zniknął w jeziorze koło mola. Młodzi mężczyźni utonęli

Aktualizacja:
Źródło:
tvnnwarszawa.pl, PAP

Na Czerniakowskiej zderzyły się dwa samochody. Jeden przeleciał przez barierę energochłonną i zakończył jazdę na poręczy kładki dla pieszych. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Po zderzeniu wypadł z drogi i wjechał w kładkę dla pieszych

Po zderzeniu wypadł z drogi i wjechał w kładkę dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę w alei Krakowskiej doszczętnie spłonął samochód osobowy. Na szczęście podróżującym osobom udało się opuścić pojazd, przed rozwinięciem się pożaru.

"Zobaczył dym wydobywający się z komory silnika". Auto doszczętnie spłonęło

"Zobaczył dym wydobywający się z komory silnika". Auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na autostradzie A2 pod Grodziskiem Mazowieckim zapaliła się ciężarówka, przewożąca warzywa. Pojazd stanął w płomieniach, a nad okolicą unosił się gęsty dym. Do akcji gaśniczej ruszyli strażacy.

Ciężarówka w ogniu. Buchające płomienie i gęsty dym na autostradzie

Ciężarówka w ogniu. Buchające płomienie i gęsty dym na autostradzie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkaniec Garwolina przejął się losem małego dzika. Przygarnął do mieszkania w bloku zwierzę, która błąkało się po lesie. Sąsiedzi wezwali policję. Mężczyźnie grozi odpowiedzialność karna.

Przygarnął do mieszkania małego dzika. Sąsiedzi wezwali policję

Przygarnął do mieszkania małego dzika. Sąsiedzi wezwali policję

Źródło:
PAP

Stołeczni policjanci skontrolowali przewoźników na aplikację. Wykryli 11 naruszeń ustawy o transporcie drogowym lub przepisów porządkowych. Posypały się mandaty, zatrzymano siedem dowodów rejestracyjnych.

Policja kontrolowała taksówki na aplikację, posypały się mandaty

Policja kontrolowała taksówki na aplikację, posypały się mandaty

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Jest pierwsza wizualizacja toru łyżwiarskiego Stegny. Wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska pokazała ją w mediach społecznościowych, informując jednocześnie o ogłoszonym przetargu na wybór wykonawcy modernizowanego obiektu.

Tak ma wyglądać tor łyżwiarski Stegny. Jest przetarg

Tak ma wyglądać tor łyżwiarski Stegny. Jest przetarg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Rejonowa w Otwocku bada okoliczności śmierci 11-miesięcznej dziewczynki, która zmarła w tamtejszym szpitalu. Z ustaleń reportera tvnwarszawa.pl wynikało, że w szpitalu zabrakło specjalistycznego sprzętu, dlatego do placówki wezwano zespół ratownictwa medycznego. Wykonana została już sekcja, ale śledczy wciąż czekają na jej wyniki.

W szpitalu nie było sprzętu, zmarła 11-miesięczna dziewczynka. Prokuratura zabezpieczyła monitoring

W szpitalu nie było sprzętu, zmarła 11-miesięczna dziewczynka. Prokuratura zabezpieczyła monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dokładnie w trzecią rocznicę tragicznego wypadku w samym centrum Warszawy zapadł wyrok na kierowcę porsche. Mężczyzna pojednał się z rodziną ofiary, a ta zgodziła na karę w zawieszeniu. Sędzia był jednak innego zdania i uznał, że Patryk D., który pędził Marszałkowską prawie 140 kilometrów na godzinę, musi trafić za kratki.

Pędził białym porsche, uderzył w pieszego o kulach. Wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku

Pędził białym porsche, uderzył w pieszego o kulach. Wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl