54-latek od kilku lat unikał więzienia. Żeby nie trafić za kratki, wyjechał do Wielkiej Brytanii. Tam namierzyli go właśnie "łowcy cieni". Trwa procedura ekstradycyjna Jerzego J.
Jak poinformowała Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji, Jerzy J. był poszukiwany od 2017 roku w celu odbycia kary ponad 10 lat więzienia. Został skazany między innymi za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, uprowadzenie osoby, wymuszenie rozbójnicze, oszustwo oraz przestępstwa narkotykowe – handel narkotykami i posiadanie materiałów do ich produkcji.
Poszukiwania mężczyzny prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Otwocku, bo to z tamtych okolic pochodził mężczyzna. Wszystko wskazywało na to, że chcąc uniknąć odpowiedzialności za popełnione przestępstwa, wyjechał z Polski i ukrywa się poza granicami kraju. Dlatego Sąd Okręgowy w Warszawie wydał za nim Europejski Nakaz Aresztowania.
W minionym roku w poszukiwania włączyli się policjanci z "łowców cieni", czyli specgrupy Centralnego Biura Śledczego Policji.
Ustalili, że ścigany mężczyzna najprawdopodobniej ukrywa się na terenie Wielkiej Brytanii. Aby określić precyzyjnie miejsce pobytu poszukiwanego, policjanci CBŚP, poprzez oficera łącznikowego polskiej policji w Wielkiej Brytanii, współpracowali z miejscową policją. Korzystali także z informacji w ramach Systemu Informacyjnego Schengen, tzw. SIS.
"Efektem tej współpracy było zatrzymanie mężczyzny w Andover, w hrabstwie Hampshire" - podała Jurkiewicz. Jerzego J. ujęli funkcjonariusze National Extradition Unit.
Obecnie 54-letni skazany przebywa na terenie Wielkiej Brytanii, trwa procedura ekstradycyjna.
Źródło: PAP