Po kilku dniach od awaryjnego zamknięcia tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wciąż nie wskazała przyczyny uruchomienia alarmu pożarowego. Drogowcy podkreślają, że "system zadziałał prawidłowo", mimo że ani pożaru, ani zadymienia w tunelu nie stwierdzono.
W poniedziałek 20 czerwca w porannym szczycie komunikacyjnym kierowców podróżujących Południową Obwodnicą Warszawy zaskoczyło nagłe zamknięcie tunelu pod Ursynowem. Tuż przed godziną 8 włączył się tam alarm pożarowy. Ze względu na wzmożony ruch wielu kierowców utknęło w gigantycznych korkach. Zator (jadąc od strony Wawra) zaczynał się już na moście Południowym. Z kolei podróżujący z Raszyna zwalniali na wysokości miejscowości Dawidy.
Obie jezdnie były zamknięte przez około godzinę. Jak przekazał później Szymon Piechowiak, rzecznik prasowy GDDKiA, w tunelu "nie doszło do wypadku, nie było pożaru czy zadymienia". - Będziemy weryfikować wyposażenie tunelu po kątem zwarcia lub innych kwestii technicznych, żeby ustalić, co wywołało alarm. Wiemy, gdzie szukać – przekazał.
Drogowcy wciąż szukają przyczyny
W piątek 24 czerwca zapytaliśmy warszawski oddział GDDKiA, jaka była przyczyna uruchomienia się alarmu. Jednak do tej pory nie została ona ustalona. - Obecnie trwa analiza systemu sygnalizacji pożaru, zapisów kamer monitoringu wizyjnego oraz pozostałych elementów systemu, która ma na celu precyzyjne określenie przyczyn uruchomienia alarmu w tunelu S2 POW - przekazała nam Ewa Jasińska z GDDKiA. Zdaniem drogowców wszystko zadziałało jak należy. - Na chwilę obecną po wstępnych analizach stwierdzono, że system zadziałał prawidłowo, zgodnie z zatwierdzonymi procedurami zawartymi w Dokumentacji Bezpieczeństwa Tunelu uzgodnionymi przez służby a przede wszystkim Państwową Straż Pożarną - stwierdziła Jasińska.
Zapytaliśmy także, czy w związku z poniedziałkową sytuacją, tunel przejdzie dodatkowe kontrole. - Nadzór nad stanem urządzeń w tunelu, ze względów bezpieczeństwa, prowadzony jest 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Wszystkie systemy na bieżąco są diagnozowane przez dyspozytorów Centrum Zarządzania Tunelem za pomocą specjalnego oprogramowania. W przypadku stwierdzenia awarii w jakimkolwiek komponencie systemu wszystkie nieprawidłowości usuwane są na bieżąco - podkreśliła Ewa Jasińska.
Najdłuższy tunel w Polsce
Ostatni fragment Południowej Obwodnicy Warszawy, który połączył funkcjonujące już odcinki autostrady A2 został oddany do ruchu 20 grudnia ubiegłego roku. 4,6 kilometra trzypasowej trasy pomiędzy węzłami Puławska i Warszawa Wilanów, której połowę długości stanowi najdłuższy drogowy tunel w Polsce, można pokonać w ciągu niespełna pięciu minut. Przejazd tranzytem przez Warszawę, pomiędzy węzłami Konotopa i Lubelska, zajmuje około pół godziny.
W maju informowaliśmy, że tunelem POW przejechało już 10 milionów pojazdów.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl