Na mocy obowiązującej od września 2015 roku ustawy krajobrazowej gminy mogą uchwalać własne uchwały, których celem jest przede wszystkim wprowadzenie jasnych zasad i warunków sytuowania nośników reklamowych.
Pierwsza tura konsultacji projektu warszawskiej uchwały krajobrazowej odbyła się w 2017 roku. Przedstawiono projekt i dyskutowano o założeniach. Kolejna zakończyła się rok temu.
Ostateczny projekt trafił do warszawskich radnych w grudniu tego roku . Jak powiedziała przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska, samorządowcy mogą się zająć nim już na pierwszym posiedzeniu po Nowym Roku, czyli 16 stycznia. Szefowa stołecznej komisji ładu przestrzennego Ewa Janczar (KO) podkreśliła z kolei, że termin ten jest realny, jeśli projekt uda się zaopiniować na posiedzeniach komisji planowanych na 7 i 9 stycznia.
Co w projekcie?
W projekcie przewidziano regulację wszystkich zagadnień dopuszczonych zakresem ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym: tablic reklamowych i urządzeń reklamowych, w tym szyldów, a także obiektów małej architektury i ogrodzeń. Przewiduje między innymi umieszczanie szyldów jedynie w strefie parteru budynków (z nielicznymi wyjątkami), a nośników - jedynie wzdłuż konkretnie wyznaczonych ciągów komunikacyjnych.
Ograniczona zostanie możliwość sytuowania wyświetlaczy i ekranów reklamowych. Nośniki na budynkach i budowlach będą mogły być umieszczane tylko w ściśle określonych sytuacjach. Uporządkowane mają być również usytuowane na terenach publicznych obiekty małej architektury, takie jak ławki, słupki i kosze na śmieci. Zostaną także wprowadzone regulacje dotyczące ogrodzeń. Zapisy określają dopuszczalną wysokość i wskazują materiały, z jakich powinny być wykonane.
W przypadku przyjęcia dokumentu kolejnym krokiem będzie jego weryfikacja pod względem formalnym przez wojewodę mazowieckiego, a na końcu - publikacja w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego. Uchwała ma wejść w życie 90 dni od jej ogłoszenia.
Okres przejściowy
Przepisy uwzględniają jednak okres przejściowy zależny od tego, o jakim nośniku reklamy mowa. W przypadku szyldów okres na dostosowania się do nowych regulacji wyniesie trzy lata od wejścia w życie uchwały, w przypadku pozostałych tablic reklamowych i urządzeń reklamowych - dwa lata, natomiast w przypadku obiektów małej architektury (usytuowanych na publicznie dostępnych obszarach pozostających we władaniu jednostek samorządu terytorialnego lub Skarbu Państwa) - aż pięć lat.
Walkę z "szyldozą", czyli uporządkowanie chaosu reklamowego w stolicy, zapowiadał w swojej kampanii prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na kwestię chaosu wizualnego w polskich miastach zwracają uwagę liczne organizacje pozarządowe, a także Najwyższa Izba Kontroli. Z danych Zarządu Dróg Miejskich wynika, że z 7800 reklam położonych wzdłuż stołecznych dróg, które w 2018 r. poddano kontroli, 1432 - czyli prawie 20 proc. - kwalifikowało się do usunięcia.
Próby w całej Polsce
Odsetek miast objętych tego typu uchwałami jest niewielki, jednak zostały one wprowadzone w Gdańsku, Opolu czy Łodzi.
Na skutek zaskarżenia łódzkiej uchwały m. in. przez wojewodę w 2017 r. tamtejszy Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał jej nieważność. Po odwołaniu ze strony miasta NSA zdecydował o ponownym rozpatrzeniu sprawy przez WSA, a miasto pracuje nad kolejnym projektem.
Wiele miast podjęło tzw. uchwały intencyjne, oznaczające, że planują wprowadzenie przepisów regulujących dopuszczalną przestrzeń dla reklam, jednak proces tworzenia projektu i towarzyszące mu konsultacje trwają po kilka lat. Taka sytuacja miała miejsce w Katowicach, Krakowie czy właśnie Warszawie, która chęć uchwalenia przepisów porządkujących krajobraz wyraziła już w 2015 roku.
Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy również o nowych stawkach opłat za wywóz śmieci:
Apel w sprawie kosztów wywozu odpadów
Autorka/Autor: ran/pm
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock