Stołeczni radni przyjęli nową metodę określania wysokości opłat za śmieci. Od stycznia to, ile zapłacimy za wywóz odpadów, będzie zależne od metrażu mieszkania. Zdaniem niektórych spółdzielni mieszkaniowych, uchwała wymaga jednak modyfikacji. Chcą, aby stawki były ustalane proporcjonalnie.
Do lutego 2020 r. opłata za śmieci ponoszona przez warszawiaków uzależniona była od liczby osób w gospodarstwie domowym, następnie przez trzynaście miesięcy obowiązywała opłata ryczałtowa. Obecne przepisy wiążą opłaty za śmieci ze zużyciem wody. W czwartek Rada Warszawy przyjęła uchwałę, zgodnie z nią od 1 stycznia warszawiacy będą płacić za wywóz nieczystości w zależności od metrażu mieszkania. Niektóre stołeczne spółdzielnie mają zastrzeżenia
"Ciężar spadnie na ludzi mniej zamożnych"
W informacji prasowej przekazanej przez Robotniczą Spółdzielnię Mieszkaniową "Praga" podkreślono, że wraz z szeregiem innych spółdzielni - w tym m.in. spółdzielniami "Służew nad Dolinką", "Bródno" czy Warszawską Spółdzielnią Mieszkaniową - złożyła ona zastrzeżenia do propozycji nowych przepisów.
Jak przekazano w komunikacie, kilka dni wcześniej spółdzielnie miały możliwość zapoznania się z projektem uchwały i zgłosiły szereg zastrzeżeń. Tymczasem na początku czwartkowych obrad wiceprezydent Renata Kaznowska złożyła wniosek o zdjęcie druku z projektem uchwały i zastąpienie go innym. Różniły się w zakresie ustalonych stawek. W pierwotnym projekcie pojawiło się pięć stawek. I tak: mieszkańcy lokali o metrażu poniżej 30 metrów kwadratowych mieliby płacić 65 złotych, do 40 metrów - 76 złotych, do 60 metrów - 86 złotych, do 80 metrów - 96 złotych, a mieszkańcy lokali powyżej 80 metrów kwadratowych zapłaciliby 102 złote. Projekt, który został ostatecznie przyjęty większością głosów radnych, zmienił te stawki. Spółdzielcy zaznaczyli, że przez to ucierpią przede wszystkim osoby mniej zamożne, a zyskają ci z bardziej zasobnymi portfelami.
"W ocenie spółdzielców nowa metoda ustalania opłat oraz przyjęte stawki opłat wprowadzone przez Radę spowodują, że ciężar finansowy za gospodarowanie odpadami komunalnymi spadnie głównie na ludzi mniej i średnio zamożnych (takie osoby są zazwyczaj właścicielami lokali o pow. od 40 do 60 m2 – w tym przedziale jest ok. 50 proc. lokali w Warszawie), podczas gdy dla osób najlepiej zarabiających (zamieszkujących najczęściej duże lokale o pow. od 80 m2) wzrost opłat będzie mniej odczuwalny" - napisano.
Głównym problemem wskazanym w stanowisku jest skokowy wzrost opłat. "Przykładowo właściciel lokalu 30 m2 zapłaci 52 zł/mc, podczas gdy właściciel lokalu minimalnie większego, gdyż zaledwie o 1 cm2, czyli o pow. 30,01 m2 zapłaci aż o 25 zł więcej, tj. 77 zł" - podkreślono.
Spółdzielnie mają propozycję
Spółdzielcy zaproponowali więc miastu, by rozważyło zmodyfikowanie przyjętej metody w ten sposób, by dla lokali mieszkalnych stawka za metr kwadratowy wynosiła 1,30 zł/m2, zaś minimalna opłata ustalona byłaby na poziomie ok. 20 zł, a maksymalna - na poziomie 130 zł. "Zastosowanie tej metody pozwoliłoby na znacznie bardziej sprawiedliwe wyliczanie opłat. Dzięki temu mieszkańcy byliby obciążani opłatami wprost proporcjonalnie do powierzchni ich lokali. Taki sposób wyliczania opłat zdecydowanie lepiej byłby powiązany z ilością faktycznie generowanych odpadów przez mieszkańców z poszczególnych lokali" - podkreślono.
Jak zaznaczono, z przeprowadzonych analiz wynika, że dochody budżetu miasta byłyby stałe i przewidywalne oraz zbliżone do zakładanych wpływów na podstawie metody określonej w czwartkowej uchwale Rady Miasta.
Spółdzielcy postulują również, aby opłaty od lokali użytkowych w budynkach mieszkalnych naliczane były również od powierzchni użytkowej tych lokali, bez stawki maksymalnej, gdyż to właściciele lokali usługowych generują najwięcej śmieci w nieruchomości wielolokalowej.
Radni uchwalili nową metodę
W przyjętej uchwale określono pięć stawek opłat. Dla mieszkań o powierzchni do 30 mkw. opłata będzie wynosić 52 zł; od 30,01 do 40 mkw. – 77 zł; od 40,01 do 60 mkw. – 88 zł; od 60,01 do 80 mkw. – 94 zł, a dla gospodarstw powyżej 80 mkw. – 99 zł. Warszawiacy mieszkający w domu jednorodzinnym zapłacą ryczałtową stawkę w wysokości 107 złotych. Właściciele kompostujący bioodpady zapłacą 9 złotych mniej. Za domek letniskowy lub inną nieruchomość wykorzystywaną na cele rekreacyjno-wypoczynkowe warszawiacy zapłacą zryczałtowaną stawkę w wysokości 181,90 zł za rok. Właściciel nieruchomości, który nie selekcjonuje śmieci, zapłaci dwukrotność opłaty.
Podczas czwartkowej sesji sekretarz m.st. Warszawy Włodzimierz Karpiński tłumaczył, że żadna z metod naliczania opłat za śmieci "nie jest de facto w pełni sprawiedliwa i powiązana z realnymi kosztami wytwarzania odpadów". Podkreślił jednak, że tym razem miasto proponuje "możliwie prosty system, najmniej obciążający portfel mieszkańca".
Przepisy mają wejść w życie z dniem 1 stycznia 2022 r
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24