Związkowcy doszli do porozumienia z zarządem Miejskich Zakładów Autobusowych. Oznacza to zakończenie sporu zbiorowego i zaniechanie planów rozpoczęcia strajku. Kierowcy otrzymają podwyżki, choć nie będą one tak wysokie, jak początkowo postulowali.
Widmo strajku kierowców wisiało nad MZA już od jesieni ubiegłego roku, kiedy to kierowcy weszli w spór zbiorowy ze spółką. Jeszcze tydzień temu związkowcy planowali, że w sierpniu rozpisane zostanie referendum strajkowe. Okazało się jednak, że udało im się dogadać z zarządem. - Spór został zamknięty na drodze mediacji z udziałem mediatora z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Uzyskaliśmy w zasadzie dwa spełnione postulaty - powiedział przewodniczący Związku Zawodowego Kierowców RP przy MZA Adam Cebulski.
Jak zaznaczył, pierwszy postulat został spełniony w pełni. - Otrzymaliśmy w pierwszej turze 300 złotych brutto podwyżki plus 1500 złotych jednorazowej rekompensaty średnio na etat - powiedział Cebulski.
Drugim wnioskiem związkowców była podwyżka 500 złotych brutto plus rekompensata od stycznia 2022 roku. - Z uwagi na ciężka sytuację finansową przedsiębiorstwa i miasta poszliśmy na ugodę. Dostaniemy podwyżkę 400 złotych od pierwszego sierpnia, a w ramach rekompensaty otrzymaliśmy zapewnienie zarządu do dalszych rozmów o podwyżce płac od stycznia 2023 roku, zgodnie z nowym planem budżetowym - wyjaśnił Cebulski.
Podwyżki dla kierowców MZA
W sumie kierowcy miejskich autobusów wywalczyli 700 złotych podwyżki, z czego 300 złotych zostało wypłacone z grudniową wypłatą, a kolejne 400 złotych zostanie wypłacone od sierpnia. Jednocześnie w styczniu otrzymali 1500 złotych brutto jednorazowej rekompensaty.
- Muszę się martwić o moich kolegów. Muszą godnie pracować, godnie zarabiać, ale muszą też mieć, gdzie pracować - podkreślił Cebulski.
W zakończonym sporze zbiorowym brały udział: NSZZ "Solidarność" 80, WZZKRP, ZZKRP, NZZK i OZZKiM.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl