Rowerzysta jedzie bez świateł i z rękoma w kieszeniach. Kierowcy przejeżdżają skrzyżowanie na czerwonym świetle. Na filmie, który w poniedziałek wieczorem nagrał w alei Wilanowskiej reporter tvnwarszawa.pl, trudno znaleźć kogoś, kto przestrzega przepisów.
Nagranie pochodzi z kamery umieszczonej w samochodzie reportera tvnwarszawa.pl Artura Węgrzynowicza. Powstało w poniedziałek po godzinie 21 w alei Wilanowskiej.
Rowerzysta bez świateł
- Jadąc, zauważyłem w oddali poruszający się drogą czarny punkt. Gdy się zbliżyłem, zobaczyłem, że to rowerzysta. Jego sylwetka była bardzo słabo widoczna. Rower nie był wyposażony w oświetlenie, mężczyzna nie miał na sobie żadnych odblasków - opisuje Węgrzynowicz.
Po minięciu skrzyżowania z ulicą Wróbla reporter zaobserwował kolejne "popisy" cyklisty. - Zdjął ręce z kierownicy i schował je do kieszeni. Najwyraźniej nie tylko świateł mu zabrakło, ale także ciepłych rękawiczek - zastanawia się reporter tvnwarszawa.pl. Jak dodaje, nie zdecydował się na wyprzedzenie rowerzysty, bojąc się, że ten straci równowagę i skończy się tragedią.
Kierowca na czerwonym
To nie był koniec niebezpiecznych manewrów, których był świadkiem. Przy skrzyżowaniu z ulicą Dominikańską znać o sobie dali kierowcy.
- Lewym pasem wyprzedziły mnie dwa samochody, na sygnalizatorze świeciło się już żółte światło, a do krzyżówki mieliśmy jeszcze sporą odległość - opisuje Artur Węgrzynowicz. Na wideo widać, że żaden z kierowców nie wyhamował przed prostopadłą ulicą, obaj przejechali na czerwonym.
- Na tym krótkim, półkilometrowym odcinku drogi widać jak na dłoni, jak nieodpowiedzialni potrafią być zarówno rowerzyści, jak i kierowcy samochodów - podsumowuje reporter tvnwarszawa.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl