Poziom wody drastycznie opadł. Przyczyną budowa

Od kilku dni mieszkańcy Dolnego Mokotowa alarmują o drastycznie niskim poziomie wody w stawie na terenie Parku Sieleckiego. Na sąsiedzkiej grupie w mediach społecznościowych pojawiła się zdjęcia na wpół wyschniętego zbiornika. "Czy ktoś wie co się stało z wodą ze stawu w Parku Sieleckim? Jeszcze w piątek był normalny poziom wody, w weekend padał deszcz, a dziś taki smutny widok..." - brzmi podpis.

W środę rano na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz i potwierdził, że poziom wody w stawie rzeczywiście jest bardzo niski.

Niektórzy mieszkańcy sugerowali w komentarzach, że winowajcą opadającej wody może być prowadzona po sąsiedzku, wzdłuż ulicy Jana III Sobieskiego, budowa tramwaju do Wilanowa. Rzeczniczka prasowa Zarządu Zieleni potwierdziła tę wersję.

- W związku z prowadzonymi w okolicy pracami budowlanymi został ograniczony dopływ wody do Kanału Sieleckiego, który to właśnie zasila staw w parku - przekazała redakcji tvnwarszawa.pl Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka stołecznej zieleni. - Od kilku dni obserwujemy obniżenie się zwierciadła wody w zbiorniku Parku Sieleckiego, mamy to pod kontrolą - dodała.

Wyjaśniła, że było to niezamierzone działanie wykonawcy budowy linii tramwajowej. - Wykonawca robót podejmuje działania zmierzające do przywrócenia pierwotnego przepływu - zapewniła Kwiecień-Łukaszewska.

W cytowanym przez "Gazetę Stołeczną" oświadczeniu wykonawcy budowy linii tramwajowej do Wilanowa - firmy Budimex czytamy, że przeprowadzona analiza hydrologiczna wykazała, iż "prace budowlane nie mają żadnego wpływu na poziom wody w Jeziorku Sieleckim".

"Oględziny kanałów doprowadzających wodę do jeziorka wykazały ograniczoną drożność kanału dolotowego spowodowaną częściowym zapchaniem rur kanalizacyjnych i przepustów naturalnymi zanieczyszczeniami organicznymi" - przekazał Budimex. Pełen przepływ ma wrócić 17 czerwca.

Zabytkowy Park Sielecki został założony w 1775 roku przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Do 1916 roku znajdował się poza granicami miasta. W dwudziestoleciu międzywojennym był popularnym wśród mieszkańców publicznym zieleńcem.

W czasie drugiej wojny światowej uległ znacznym zniszczeniom. Został urządzony na nowo w latach 60. według projektu cenionego architekta krajobrazu Longina Majdeckiego.

Współcześnie Park Sielecki zajmuje tylko wąski pas terenu na osi północ-południe od ulicy Jazgarzewskiej do Ludwiżanki. Podłużny staw zajmuje około 25 procent powierzchni zieleńca. Linię brzegową zbiornika porastają sporych rozmiarów topole.