"Gang trucicieli" przejmował mieszkania. Na ławie oskarżonych zasiądzie sześć osób

Źródło:
PAP
Zarzuty sześciu zabójstw usłyszał 43-latek zatrzymany przez policjantów stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw
Zarzuty sześciu zabójstw usłyszał 43-latek zatrzymany przez policjantów stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i ZabójstwKSP
wideo 2/2
Zarzuty sześciu zabójstw usłyszał 43-latek zatrzymany przez policjantów stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i ZabójstwKSP

Wybierali osoby starsze, schorowane, z uzależnieniami lub problemami finansowymi. Poszkodowanym podawali zatruty alkohol i przejmowali ich mieszkania. W lipcu ruszy proces w sprawie sześciu członków "gangu trucicieli". Według śledczych, na koncie mają pięć zabójstw i sześć usiłowań zabójstw. Pierwsza rozprawa odbędzie się 12 lipca.

Akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom w sprawie nielegalnego przejmowania nieruchomości po wcześniejszym otruciu pokrzywdzonych został skierowany 8 maja tego roku do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie. Wśród oskarżonych jest m.in. szef grupy Tomasz G., bracia Roman i Krzysztof P. oraz notariuszka Jolanta D.

"Akt oskarżenia dotyczy pięciu przestępstw zabójstwa, sześciu przestępstw usiłowania zabójstwa, osiemnastu przestępstw doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem lub usiłowania oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości" - informowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Tomasz G., Paweł S. i Roman P. zostali oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, którą kierował jeden z nich - Tomasz G. "Zarzut przedstawiony notariuszowi dotyczy m.in. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i poświadczenia przez niego nieprawdy w dokumentach w zakresie udzielenia pełnomocnictwa do zbycia jednej nieruchomości" - wyjaśniała prokuratura.

Zaprzyjaźniali się, zdobywali zaufanie

Według ustaleń śledczych oskarżeni szukali i wybierali osoby samotne, schorowane i często uzależnione od alkoholu. Sprawdzali też ich majątek, w szczególności posiadane przez nich nieruchomości. Następnie członkowie grupy nawiązywali kontakt z takimi osobami, zaprzyjaźniając się z nimi, zdobywając ich zaufanie i pod pozorem udzielania im pomocy w sprawach życiowych, uzyskiwali pełnomocnictwa od tych osób, w tym notarialne, do pełnego dysponowania ich nieruchomościami.

"Następnie z takim pełnomocnictwem zbywali nieruchomość sobie lub innym osobom. Już na etapie zaprzyjaźniania się z ofiarami w celu pozbawienia ich życia, wykorzystując ich uzależnienie od alkoholu systematycznie podawali im alkohol zawierający domieszkę izopropanolu, który w konsekwencji skutkował zgonem niektórych z pokrzywdzonych, a w dalszej konsekwencji zgodnie z zamiarem sprawców pozwalał na zatarcie śladów przestępstwa" - zaznaczała prokuratura.

"Gang trucicieli" podstępem przejmował mieszkania pokrzywdzonych (zdj. ilustracyjne)TVN24

Działali przez prawie sześć lat

Dodatkowo śledczy ustalili, że grupa Tomasza G. działała około pięciu-sześciu lat, głównie w Warszawie i województwie mazowieckim. "Trzech oskarżonych jest aktualnie tymczasowo aresztowanych. Na mieniu podejrzanych zabezpieczono pieniądze w kwocie ponad 350 tys. zł, dwa samochody, wierzytelności na kwotę około pół miliona złotych oraz obciążono hipoteką przymusową osiem nieruchomości na łączną kwotę ok. 2,4 miliona złotych" - podawała prokuratura.

"Prowadzone postępowanie przygotowawcze ma wieloosobowy i wieloprzedmiotowy zakres oraz bezprecedensowy charakter. Przesłany do Sądu akt oskarżenia nie kończy sprawy, gdyż badane są okoliczności przejęcia innych nieruchomości, co wymaga dalszego gromadzenia materiału dowodowego" - dodawała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Jak wcześniej ustaliła PAP, o działalności grupy, prokuratura i policja dowiedziały się od kobiety, która nie była z tymi przestępstwami związana. Złożyła zawiadomienie po rozmowie ze znajomym Robertem S., który współpracował z Romanem P. i opowiedział kobiecie o dokonywanych zbrodniach.

Kolejną ofiarą miała być emerytka z Warszawy

Robert S. został zatrzymany w marcu 2021 roku. Złożył obszerne wyjaśnienia, bo "nie chciał być zamieszany w zabójstwa". Mężczyzna zeznał, że był odpowiedzialny za weryfikowanie stanu majątkowego pokrzywdzonych, zadłużenia posiadanych przez nich nieruchomości, środków na rachunkach bankowych. Robert S. posiadał szczegółowe informacje o zbrodniach.

W wyniku działań śledczych udało się ocalić życie kolejnej ofiary grupy. Miała nią być emerytka z Warszawy. 9 września podczas działań operacyjnych funkcjonariusze zabezpieczyli u niej półoralitrową butelkę po wodzie mineralnej, w której był zatruty izopropanolem alkohol.

Ustalono również, że ta sama kobieta dwa miesiące wcześniej była w banku z podejrzanym Krzysztofem P., wypłaciła z konta 330 tysięcy złotych. Wcześniej 100 tysięcy. Pracownicy banku zaalarmowali policję, podejrzewając, że ich klientka może być oszukiwana. Krzysztof P. został ujęty, zanim kobieta przekazała mu pieniądze. Mężczyzna twierdził, że jest niewinny, a emerytka jest jego ukochaną. Kobieta złożyła podobne zeznania i P. został wówczas zwolniony, ale śledczy pracowali dalej.

Grozi im dożywocie. Pierwsza rozprawa w lipcu

Do pierwszych zatrzymań doszło w grudniu 2021 roku. Wówczas policjanci wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw Komendy Stołecznej Policji na polecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga zatrzymali braci Romana P. i Krzysztofa P., Wiesława A. oraz Pawła S.

Za zarzucane w akcie oskarżenia czyny może grozić nawet dożywocie.

Jak ustaliła PAP, pierwszy termin rozprawy Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie wyznaczył na 12 lipca.

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: KSP

Pozostałe wiadomości

Pod Ciechanowem kierujący volvo w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość aż o 68 km/h. Okazało się, że własne błędy nic go nie nauczyły. Wcześniej był już karany za przekroczenie prędkości. Teraz zapłaci cztery tysiące złotych mandatu i za kółko nie wsiądzie przez najbliższe trzy miesiące.

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Michałów-Reginów koło Legionowa odkopano ludzkie szczątki. Prawdopodobnie pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i należą do żołnierzy, którzy polegli podczas prowadzonych w tym miejscu walk.

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcy podróżujący trasą S8 musieli liczyć się z utrudnieniami, drożny był jeden pas ruchu. Strażacy gasili płonący kamper. Nikt nie ucierpiał.

Kamper stanął w płomieniach

Kamper stanął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stawu pod Otwockiem wyłowiono ciało mężczyzny. Zmarły wyszedł w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu.

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli wymuszać haracz od kobiet świadczących usługi seksualne. Później do podejrzanych dołączyły jeszcze trzy kobiety. Powód? Chciały wymusić zmianę zeznań u pokrzywdzonych.

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek rano w Mrozach koło Mińska Mazowieckiego kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę - mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33-latek myśląc, że nadjeżdża taksówkarz, zatrzymał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zahamowali, a mężczyzna usłyszał zarzuty.

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina zatrzymano 35-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić ponad kilogram kokainy. Narkotyk znajdował się w 85 kapsułkach, które mężczyzna wcześniej połknął. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Leszno pod Warszawą. 26-latek zaatakował ostrym narzędziem swoją babcię. Ranna kobieta została zabrana do szpitala, a jej wnuk trafił do aresztu.

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ratusz podpisał umowę z wykonawcą na przebudowę kwartału miasta z ulicami Złotą i Zgoda. To około 2,5 hektara. Prace pochłoną 49,1 miliona złotych. Zasadzone zostaną drzewa i krzewy, pojawi się mała architektura i przestrzeń dla pieszych. Natomiast parkowanie zostanie przeniesione pod ziemię.

"Drzewa, mnóstwo klombów, fontanny". Umowa na przebudowę ulic Złotej i Zgoda podpisana

"Drzewa, mnóstwo klombów, fontanny". Umowa na przebudowę ulic Złotej i Zgoda podpisana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na tyłach Muzeum Niepodległości w Pałacu Przebendowskich rozpoczęły się prace przy urządzaniu ogrodu deszczowego. Zieleń pojawi się w miejscu betonowego, nieużywanego od wielu lat parkingu.

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latka i 35-latek zajmowali się sprzątaniem w jednym z biurowców w centrum stolicy. Jak ustalili policjanci, kobieta i mężczyzna przy okazji legalnie wykonywanej pracy kradli wartościowe przedmioty, wynosili je w workach ze śmieciami. Podejrzani zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ulicami Muranowa 22 lipca już po raz 13. przejdzie Marsz Pamięci organizowany przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma. W tym roku będzie poświęcony rabinom getta warszawskiego. Zakończy się przy ulicy Dzielnej, gdzie zostanie odsłonięta instalacja artystyczna, prezentująca abstrakcyjną wizję spotkania myśli z rzeczywistością.

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia na jeziorze Żabim w Wawrze. Służby wciągnęły z wody człowieka. Reanimacja nie przyniosła skutku.

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzyka płynąca przez dwie weekendowe noce z Toru Wyścigów Konnych na Służewcu oburzyła okolicznych mieszkańców. Pisali o drżących od hałasu oknach, a nawet meblach. Powracały pytania, dlaczego stołeczny ratusz godzi się na tak głośne imprezy trwające do rana.

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Motocyklista został ranny po zderzeniu z kierowcą auta osobowego w Zalesiu Górnym pod Piasecznem. Jak ustalili wstępnie policjanci, przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa.

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa przebudowa drogi krajowej numer 7 pomiędzy Płońskiem a Czosnowem. Warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował o kolejnych zmianach w organizacji ruchu na odcinku położonym najbliżej Warszawy, czyli pomiędzy Modlinem a Czosnowem. Utrudnień będzie nieco mniej. Z kolei policja apeluje do kierowców o ostrożność. Na przebudowywanym fragmencie trasy dochodzi do wielu kolizji.

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Prokuratura podejrzewa Victora A. o oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wraz z innymi osobami zamieszkującymi w Nigerii brał udział w oszustwach. Do jego zadań należało przyjmowanie wpłat od pokrzywdzonych.

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Próba pokonania zakrętu na hulajnodze elektrycznej okazała się dla 17-lataka bolesna. Chłopak uderzył w ogrodzenie. Policjanci ustalili, że był pijany. Czekają go konsekwencje prawne i finansowe.

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

Źródło:
PAP

Pod zaparkowanym na ulicy 11 Listopada aucie zapadła się jezdnia. W wydostaniu pojazdu właścicielowi pomogli strażnicy miejscy.

Pod autem zapadła się jezdnia

Pod autem zapadła się jezdnia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miała być nowa wizytówka dzielnicy, jest coraz bardziej wstydliwy problem. Sześć milionów złotych kosztowało stworzenie Centrum Lokalnego Kamionek. Jego istotnym elementem są pawilony handlowe, w których handlować nikt nie chce. Sprawę postanowili skontrolować dzielnicowi radni i radne z klubu Lewica Miasto Jest Nasze.

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od weekendu Łazienki Królewskie są zamknięte z powodu usuwania skutków nawałnicy. Początkowo planowano, że zostaną otwarte w poniedziałek w południe, ale ze względów bezpieczeństwa tego samego dnia zapadła decyzja o nieotwieraniu zabytkowego parku.

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl