Na półkach setki płyt winylowych, komiksów i albumów o sztuce. Obok wygodne fotele, gramofony ze słuchawkami, na antresoli biurka, a na ścianach stylowe plakaty. W wyremontowanym budynku Mazowieckiego Instytutu Kultury przy Elektoralnej powstała czytelnia słów i dźwięków Elektra.
Jak mówią sami pomysłodawcy, Elektra to "świątynia kultury analogowej", miejsce, które "łączy w sobie funkcje salonu literackiego z klimatem niezależnego sklepu płytowego". A zainspirowała ich kolekcja płyt po funkcjonującej tu kiedyś bibliotece. - Okazało się, że biblioteka wypożyczała też płyty winylowe. Odziedziczyliśmy różnorodny zestaw z przemowami Lenina czy pieśniami ku czci partii, ale też z polskim jazzem, muzyką rozrywkową typu Skaldowie czy Grechuta czy polskimi poetami recytującymi swoje wiersze - mówił podczas spotkania z dziennikarzami Aleksandar Ćirlić, jeden z gospodarzy nowej przestrzeni.
Ale Elektra nie jest magazynem winylowego szrotu, bo jej twórcy dokonali selekcji spadku, ale przede wszystkim ruszyli na zakupy. Dzięki współpracy z wytwórniami udało się zbudować solidną kolekcję płyt z muzyką różnych gatunków. - Alternatywa, punk, reggae, funk, jazz, grunge, trochę metalu, mamy też cały regał poświęcony wyłącznie muzyce polskiej - wyliczał Ćirlić. I dodał: - Nad internetowym katalogiem jeszcze pracujemy, ale płyty są ustawione na półkach z podziałem na kategorie gatunkowe.
A zatem są płyty stare, nowe i nowe wydania starych. Słuchać może każdy, od poniedziałku do piątku, od 12 do 19. - "Procedura" wygląda tak: przychodzimy do Elektry, nalewamy sobie kubek kawy lub herbaty, podchodzimy do regału, wybieramy płytę, informujemy obsługę, że została pobrana, siadamy przy jednym z trzech stanowisk gramofonowych, relaksujemy się i słuchamy płyt. Przy każdym gramofonie jest instrukcja obsługi, żeby nawet nowicjusz mógł się delektować muzyką - opowiadał pracownik MIK.
Płyty pod specjalnym nadzorem
Od reguły wolnego dostępu do zbiorów są wyjątki - białe kruki fonografii przechowywane w szczególny sposób. To płyty szelakowe, produkowane przed upowszechnieniem się tańszych, trwalszych i pojemniejszych krążków winylowych. Dziś są kolekcjonerskim cymesem, a ponieważ łatwo się tłuką, muszą być pod specjalnym nadzorem, żeby przetrwały jak najdłużej. Schowane w drewnianych pudełkach, w szafce, pod kluczem są także rzadkie winyle. - Mamy zbiór testpressów, czyli płyt testowych, które powstają przed wypuszczeniem tytułu na rynek. Zwykle powstają dwie-trzy, nie więcej niż pięć. Mamy test press pierwszej płyty Kultu. Proszę sobie wyobrazić pierwszy egzemplarz pierwszej płyty zespołu Kazika Staszewskiego - zdradził Aleksander Ćirlić. Na dowód wyjął krążek, ale próżno na nim szukać charakterystycznego czerwonego napisu "Kult", który znalazł się na okładce debiutu grupy. Jest tylko stempel "PŁYTA WZORCOWA tylko do użytku służbowego".
W planach jest także stworzenie dyskusyjnego klubu płytowego, w którym jak za starych czasów melomani będą wspólnie słuchać płyt z audiofilskiego sprzętu, a potem bez końca o nich dyskutować.
Elektra to dźwięki, ale też słowo - źródłem nazwy czytelni była wytwórnia o tej nazwie, która wypuściła na rynek takich artystów jak Stooges, The Doors czy MC5, jak i mitologiczna córka Agamemnona i Klitajmestry o tym samym imieniu. Dlatego przy Elektoralnej będzie też działać czytelnia, konkretnie sprofilowana. - Odziedziczyliśmy księgozbiór po bibliotece, ale zbieramy także nowe książki: albumy, artbooki, wydawnictwa kolekcjonerskie, powieści graficzne i poezję współczesną - mówiła Monika Rejtnej, która opiekuje się papierowym zasobem Elektry. Uwagę przykuwa przede wszystkim kolekcja komiksów, w swojej najambitniejszej formie, czyli właśnie powieści graficznej. Ich nakłady są zwykle niskie, a ceny wysokie, tu można za darmo nadrobić zaległości.
Weekendowe otwarcie Elektry
Przedłużeniem muzyczno-literackiego charakteru tego miejsca będzie także program "żywych" wydarzeń w najbliższy weekend i później. - W piątek odbędzie się koncert trio Sambora Dudzińskiego, który stworzy dla nas multimedialny projekt "Norwid Nawinylu". Z występu powstanie płyta winylowa. To wydarzenie przygotowane specjalnie na otwarcie Elektry, zupełnie nowa muzyka stworzona do tekstów Norwida (decyzją Sejmu 2021 jest rokiem Cypriana Kamila Norwida - red.) - zapowiedziała Rejtnej.
W sobotę zagrają Kuzugo (ambientowa improwizacja na elektronikę, gitarę i głos), ŻAL (duet elektroniczno-wokalno-gitarowy) oraz Morświn, czyli nowy zespół poety i wokalisty Marcin Świetlickiego. Ukoronowaniem imprezy otwarcia będzie niedzielny "koncert na gramofony, patefony i inne adaptery" - pokaz najstarszych urządzeń odtwarzających muzykę. To one będą bohaterami wieczoru, występów muzyków nie przewidziano. Wstęp jest bezpłatny, wejściówki można odbierać w kasie MIK-u. Zarówno w sobotę, jak i niedzielę, w holu głównym odbywać się będzie giełda płytowa i targi małych wydawców, podczas których będzie można uzupełnić swoją winylową i kompaktową kolekcję (10-17).
Festiwal literacki, koncerty i spektakle
Podczas środowej konferencji mówiono też o dalszych planach instytucji. Jej dyrektorka Magdalena Ulejczyk przyznała, że szczególnie dla niej ważny jest nowy festiwal literacki Persona. - Wyrósł z mojej niezgody na to, że w Polsce można uchodzić za osobę oczytaną, nie czytając kobiet. Przeraziły mnie statystyki, mówiące że 90 procent lektur szkolnych, to książki napisane przez mężczyzn. Chcemy przyczynić się do zmiany tego stanu rzeczy. Bohaterką pierwszej edycji festiwalu będzie poetka Julia Hartwig. Przez 10 dni, począwszy od 14 października, będziemy rozmawiać z młodymi poetkami, dziennikarkami, dla których Julia Hartwig jest inspiracją, a także jej przyjaciółmi - zapowiedziała dyrektorka Mazowieckiego Instytutu Kultury. A już 10 września odbędzie się pierwszy slam poetycki.
- Ważną grupą docelową, którą chcemy wspierać, są MIK-u są młodzi artyści. Stąd dwa nowe cykle. Open Sound - scena młodych wokalistów, który rozpoczął się już przed wakacjami koncertem Ifi Ude. A już 13 września zapraszamy na koncert Bovskiej. Drugim cyklem muzycznym dla młodego pokolenia jest Space Of Jazz. Nie ukrywam, że jazz będzie dla nas ważnym nurtem. W jego ramach w ubiegłym roku występowali już Wojtek Mazolewski, Kuba Więcek z Pauliną Przybysz czy EABS - przypomniała Ulejczyk. Ale tamte koncerty, z powodu pandemicznych obostrzeń, były tylko online. Granie granie dla "analogowej" publiczności wróci w połowie października. Wcześniej działalność wznowi także Teatr Mazowiecki (na afiszu m.in. "Małe Zbrodnie Małżeńskie").
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Pełka / MIK