W stolicy powstaną specjalne strefy do parkowania hulajnóg elektrycznych i miejsca, gdzie dozwolona prędkość będzie niższa niż ta określona w ustawie. Wolniej trzeba będzie jeździć między innymi na Trakcie Królewskim i Bulwarach Wiślanych. Miasto podpisało właśnie porozumienie z pięcioma operatorami, którzy udostępniają swój sprzęt na ulicach Warszawy.
Elektryczne hulajnogi szybko zyskały popularność, a wraz z nią pojawiły się też liczne problemy. Główną bolączką miast stało się porzucanie sprzętu w przypadkowych miejscach, często w sposób utrudniający innym poruszanie się po chodnikach czy ścieżkach rowerowych. Kłopotem stał się także brak odpowiednich regulacji prawnych, określających, czym jest e-hulajnoga i jakie zasady obowiązują ich użytkowników na drodze.
Przełom nastąpił w maju tego roku. W życie weszły przepisy precyzujące między innymi, gdzie i kto może korzystać z hulajnóg, w jakim miejscu powinno pozostawiać się pojazdy wypożyczane na minuty czy też z jaką prędkością należy się poruszać. Od początku listopada obowiązuje także rozporządzenie regulujące warunki techniczne i wyposażenie dla tych pojazdów.
Stołeczny ratusz wyjaśnia, że dzięki zmianom w prawie samorządy zyskały możliwość uporządkowania zasad poruszania się e-hulajnóg po mieście. Przez kilka miesięcy toczyły się rozmowy z operatorami e-hulajnóg - firmami Bolt, Dott, Lime, Blinkie i Tier. Ich efektem jest podpisane właśnie porozumienie.
Urzędnicy zapowiadają, że zawarte w nim zasady są pilotażem. "Aby móc obserwować i analizować skuteczność poszczególnych zasad, niezbędne są dane. Operatorzy udostępnią miastu część danych o przejazdach i wypożyczeniach oraz inne statystyki, mogące ułatwić planowanie sieci parkingów czy infrastruktury dla e-hulajnóg" - informuje ratusz. W planach jest też wspólna kampania informacyjna.
Sieć parkingów dla e-hulajnóg
Jedną z kluczowych kwestii uregulowanych w porozumieniu jest kwestia parkowania. Nowe przepisy z maja mówią, że elektryczną hulajnogę można parkować tylko w miejscach do tego przeznaczonych, a gdy ich nie ma - na chodniku, równolegle do jego zewnętrznej krawędzi. By rozwiązać problem dostępności miejsc do parkowania e-hulajnóg, warszawscy drogowcy oznakują kilka tysięcy miejskich stojaków dla rowerów. Pojawią się na nich naklejki, wskazującą że jest to wyznaczone miejsce postoju rowerów i e-hulajnóg.
"W ten sposób szybko miasto zyska gęstą sieć kilku tysięcy parkingów, dostępnych niemal na każdym rogu, ograniczając tym samym liczbę urządzeń zaparkowanych w miejscach przypadkowych. Stojak gwarantuje też, że hulajnoga nie będzie się przewracać, co było dotąd zmorą wielu części miasta" - wyjaśnia stołeczny ratusz.
Nowością będzie też sieć stref postoju dla e-hulajnóg z wypożyczalni. Ratusz zapowiada, że to rozwiązanie jest właśnie przygotowywane. Użytkownicy aplikacji mobilnych do wypożyczania pojazdów na minuty będą w nich widzieli nowe strefy oznaczone na mapie miasta. Koszt wyznaczenia i użytkowania stref mają pokryć operatorzy.
"Dzięki tak przygotowanej sieci parkingów, operatorzy będą rozwozić e-hulajnogi tylko do wyznaczonych miejsc. Również użytkownicy będą zachęcani do tego, by korzystać z takich miejsc i nie zostawiać pojazdu na chodniku. E-hulajnogi nie będą już porzucane byle gdzie, w sposób niebezpieczny dla innych" - zapowiada ratusz.
Za nieprzestrzeganie zasad dotyczących parkowania grozi mandat od straży miejskiej. Pojazdy pozostawione w nielegalnych miejscach są usuwane na koszt właściciela - za 123 złote. Przez ostatnie pół roku w ramach wspólnych działań straży miejskiej i Zarządu Dróg Miejskich usunięto około dwóch tysięcy takich urządzeń.
Strefy zamknięte dla e-hulajnóg i miejsca, gdzie trzeba zwolnić
Zgodnie z porozumieniem operatorzy e-hulajnóg mają zablokować w nich możliwość przekraczania dozwolonej prędkości. Obecnie wynosi ona maksymalnie 20 kilometrów na godzinę. Dodatkową zmianą na terenie Warszawy będzie wyznaczenie stref, gdzie w celu zapewnienia bezpieczeństwa pieszym prędkość będzie ograniczona do 12 km/h.
Wolniej e-hulajnogą pojedziemy na Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie, w czasie gdy ulice te są deptakiem, na Chmielnej na odcinku, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu dla aut, oraz na Bulwarach Wiślanych - na odcinku bez wyznaczonej drogi dla rowerów.
Ratusz przypomina też, że obecnie e-hulajnóg dotyczą podobne zasady co rowery. Oznacza to, że w pewne miejsca nie wolno nimi wjeżdżać. Zakaz dotyczy Starego Miasta, gdzie ruch takich pojazdów jest niebezpieczny z uwagi na duże zagęszczenie pieszych. Wjeżdżać nie można również do Łazienek Królewskich i do Ogrodu Krasińskich. "Operatorzy zobowiązali się do maksymalnego ograniczenia dostępu do tych obszarów" - podkreślają urzędnicy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock