Ustawili barierki, zakorkowali Al. Ujazdowskie

Zamknięty prawy pas Al. Ujazdowskich
Źródło: Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl
Kierowcy jadący Al. Ujazdowskimi w stronę placu Trzech Krzyży utknęli po południu w ogromnym korku. To skutek niewielkiego wygrodzenia na rejonie ul. Pięknej. Drogowcy zamknęli prawy pas ruchu, mimo że prace w tym miejscu miały zakończyć się w niedzielę.

Przed skrzyżowaniem Al. Ujazdowskich i ul. Pięknej - i na odcinku tuż za nim - wyłączony z ruchu został prawy pas ruchu. Na skutki nie trzeba było długo czekać.

- Korek ciągnie się od placu na Rozdrożu. Barierki zostały ustawione, ale nie widać żadnych robotników - relacjonował po godz. 18.30 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

Prace tylko nocą?

Jak można przeczytać na stronie Zarządu Dróg Miejskich, od 26 lipca w Al. Ujazdowskich trwa awaryjna wymiana nawierzchni. W ramach gwarancji usuwane są pęknięcia spowodowane prawdopodobnie przez komunikację miejską. Drogowcy zapewniają, że prace prowadzone są od godz. 22.00 do 6.00.

Na opisanym fragmencie ulicy, roboty miały być prowadzone w niedzielę 28 lipca. Na 29 lipca zapowiadane są prace na wysokości Wilczej, 30 lipca zaś - na placu na Rozdrożu. Dlaczego więc, jezdnia przy ul. Pięknej była zamknięta w poniedziałek?

"Bo asfalt nie związał"

Jak się okazało, winna jest pogoda, a dokładnie wysoka temperatura. Po niedzielnym remoncie nie związał asfalt na naprawianym fragmencie jezdni.

- Prace zostały wykonane zgodnie z harmonogramem, ale temperatura była tak wysoka, że asfalt nie związał. Nie mogliśmy tam wpuścić ruchu kołowego. Gdybyśmy to zrobili, jezdnię znów trzeba by poprawiać - wyjaśnia Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM i przekonuje, że zamknięcie pasa nie powodowało utrudnień w ruchu. - Nie było poważnych zatorów. Każde prace wiążą się z tym, że mogą wystąpić nieoczekiwane utrudnienia - podsumowuje Gałecka.

Po godz. 19 barierki usunięto i ruch odbywa się płynnie.

lata/b

Korek w Al. Ujazdowskich

Czytaj także: