Uderzyli w grupę mokotowską. Sześć osób zatrzymanych

Stołeczna policja zatrzymała 6 osób osób powiązanych z grupą mokotowską. Jak podaje policja, mężczyźni ci trudnili się międzynarodowym przemytem, handlem narkotykami i bronią. W ubiegłym roku zatrzymano 15 członków z tej samego gangu.

Stołeczni policjanci w jednym momencie weszli do kilku mieszkań w województwie mazowieckim. Zatrzymali sześciu mężczyzn. Robert A. (46 l.), Jacek K. (58 l.), Tomasz K. (36 l.), Artur K. (26 l.), Patryk K. (21 l.) i Tadeusz W. (43 l.) nie stawiali oporu.Wszyscy do aresztuMężczyźni zostali przewiezieni do komendy stołecznej policji, a później do prokuratury apelacyjnej w Warszawie. Usłyszeli zarzuty przemytu i handlu marihuaną, amfetaminą, kokainą i mefedronem. Mężczyźni podejrzewani są o wprowadzenie do obrotu nie mniej niż 100 kilogramów marihuany, kilka kilogramów amfetaminy i innych środków odurzających.Oprócz tego Robert A. i Tadeusz W. podejrzewani są o handel bronią różnego rodzaju - m.in. pistoletami CZ i kałasznikowami.Wszyscy zatrzymani najbliższe miesiące spędzą w tymczasowym areszcie. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.

14 osób z zarzutami

W ubiegłym roku w śledztwie prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie zatrzymano 15 członków "grupy mokotowskiej".

14 postawiono zarzuty obejmujące okres od 2011 roku, dotyczące m.in. udziału w grupie przestępczej, obrotu znacznymi ilościami narkotyków (m.in. amfetaminy, heroiny oraz substancji psychotropowych), a także napadu z użyciem broni na zakład jubilerski (doszło do niego w sierpniu 2011 roku przy ulicy Puławskiej w Warszawie) oraz napadu na dom w okolicach miejscowości Magnuszew koło Kozienic (2011 rok).

Ostrzelali konwojentów

Do grupy należały też m.in. osoby podejrzane o napad na konwojentów w centrum handlowym w Wólce Kosowskiej. Przypomnijmy, w połowie marca 2013 roku konwojenci prywatnej firmy ochroniarskiej przywozili gotówkę do centrum handlowego. Gdy wchodzili do jednej z hal, zostali zaatakowani przez trzech zamaskowanych mężczyzn. Sprawcy mieli broń i nie wahali się jej użyć. Ranili konwojentów, zabrali dwa worki i uciekli.

Policja zorganizowała obławę, a firma ochroniarska, w której pracowali konwojenci, zaoferowała 50 tysięcy złotych za pomoc w ujęciu sprawców brutalnego napadu.

Policja zatrzymała 6 osób

kś/b

Czytaj także: