Do zbliżającego się szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży przygotowują się służby. Na wypadek zamachów terrorystycznych trenują policjanci, strażacy, ratownicy. Stołeczny ratusz, w nieco lżejszej formie, radzi warszawiakom jak reagować w nieprzewidzianych sytuacjach. W komunikacji miejskiej i na przystankach pojawiły się specjalne plakaty i ulotki. Urzędnicy radzą aby w razie
wybuchu, nie stać i patrzeć „co się stało” tylko uciekać jak najdalej od niebezpieczeństwa. „Gdy jest to niemożliwe, należy paść na ziemię i szukać schronienia za osłoną, np. murkiem. Zawsze pamiętamy o pomocy innym osobom i informowaniu o zagrożeniach”- piszą urzędnicy.
Nie zdradzać swojej kryjówki
Podobnie w przypadku strzelaniny. „Trzeba znaleźć bezpieczne schronienie za ścianą czy w pokoju. Jeżeli jest taka możliwość, to jak najszybciej zabezpieczyć wejście, np. blokując je szafą. Ważne, aby nie zdradzić swojej kryjówki i nie zainteresować nią napastnika. Trzeba wyłączyć wszystkie urządzenia, które mogą wytwarzać dźwięk – radio, komputer oraz wyłączyć wibracje i wyciszyć telefon” – radzą urzędnicy
Jeżeli dostaniemy się w ręce napastników, to przede wszystkim należy zachować spokój i stosować się do ich poleceń. „Nie można z nimi dyskutować, zgrywać bohatera czy też ich atakować. Nie należy wykonywać gwałtownych ruchów i trzeba pytać o pozwolenie wykonania każdej czynności. Zdecydowanie unikamy z nimi kontaktu wzrokowego” – przestrzegają urzędnicy.
Natomiast kiedy znajdziemy podejrzany pakunek, to tylko dzwonimy pod numer 112 i zawiadamiamy policję. Nie dotykamy go, podnosimy ani nie przesuwamy.
Zasady są proste, chociaż nie dla wszystkich oczywiste.
skw//ec
Źródło zdjęcia głównego: mat. pras.